Instalacja elektryczna 1 fazowa lata 60 i dwa bezpieczniki główne.

Witam chciałem zapytać doświadczonych elektryków odnośnie instalacji elektrycznej w bloku (kawalerka), licznik jest w wewnątrz nad licznikiem są dwa bezpieczniki tzw półautomaty ale pytanie jest następujące czy to normalne , że po sprawdzeniu neonówką jeden bezpiecznik (na główce )świeci a drugi nie, ale obojętnie który wykręcę niknie napięcie wszędzie. Szukałem podobnego tematu wszędzie już drugi dzień i nic, wiec proszę o pomoc.

Myślę ,a można to sprawdzić,jedynie na miejscu,że jeden bezpiecznik zabezpiecza fazę,a drugi "0 " . Jeśli wiesz ,o co chodzi.

stanislaw1954 wrote:

Myślę ,a można to sprawdzić,jedynie na miejscu,że jeden bezpiecznik zabezpiecza fazę,a drugi "0 " . Jeśli wiesz ,o co chodzi.

Kiedyś stosowało się bezpiecznik na przewodzie N, ale jak instalacja jest dwuprzewodowa i zamiast przewodu N jest przewód PEN, to gdy zadziała bezpiecznik, to mamy fazę na obudowach. Co jest niedopuszczalne i od dość dawna zabezpiecza się tylko przewody fazowe.

Miałem to samo u siebie założone 2 bezpieczniki zarówno na fazę jak i na 0. Tylko pomyśl co się dzieje po spaleniu bezpiecznika na przewodzie neutralnym?

Witam.

Nie, Kolego MARCIN.SLASK, nie stosowało się bezpieczników na przewodach N.
Totalne nieporozumienie z Waszej strony.
Sieć przesyłowa inaczej funkcjonowała.
Tam było napięcie międzyfazowe 220 V, nie było przewodu N, ochronę przeciwporażeniową stanowiło uziemienie miejscowe do rur wodnych.
Energetyka zmieniła system sieci, ale administracja budynku nie zmieniał układu instalacji.
Dlatego pozostały zabezpieczenia na przewodach, które stały się przewodami zerowymi. Winny jest właściciel budynku, nie ZE.

Zabezpieczenia na obu torach są nie dlatego, że stosowano kiedyś zabezpieczenie toru zerowego, PEN, N czy jakby go nie nazwać lecz dlatego iż napięcie międzyfazowe kiedyś wynosiło 220V.
Zmiany nie doprowadzono do końca pozostawiając w niedopuszczalny sposób to co opisał autor wątku.
Jest to zwyczajne partactwo mogące przynieść bardzo groźne skutki.
Ze śmiertelnym porażeniem włącznie.

ele_pp wrote:

Witam.

Nie, Kolego MARCIN.SLASK, nie stosowało się bezpieczników na przewodach N.
Totalne nieporozumienie z Waszej strony.
Sieć przesyłowa inaczej funkcjonowała.
Tam było napięcie międzyfazowe 220 V, nie było przewodu N, ochronę przeciwporażeniową stanowiło uziemienie miejscowe do rur wodnych.
Energetyka zmieniła system sieci, ale administracja budynku nie zmieniał układu instalacji.
Dlatego pozostały zabezpieczenia na przewodach, które stały się przewodami zerowymi. Winny jest właściciel budynku, nie ZE.

Czyli kiedyś był układ sieci TT, a potem zmieniono na TN-C, ale instalacji nie poprawiono?

kkas12 wrote:

Zabezpieczenia na obu torach są nie dlatego, że stosowano kiedyś zabezpieczenie toru zerowego, PEN, N czy jakby go nie nazwać lecz dlatego iż napięcie międzyfazowe kiedyś wynosiło 220V.
.

Kolega może wyjaśni tą ten problem dokładnie bo tu wcale nie chodzi o zmianę napięcia.

Przecież napięcie w instalacji odbiorczej nie uległo zmianie. Więc nie ono było czy jest problemem.
Problem jednak powstał gdy doszło do zmiany sposobu ochrony przed porażeniem.
Gdy uziemienie zostało zastąpione zerowaniem, gdzie w przewodzie zerowym nie wolno stosować żadnych urządzeń mogących spowodować jego przerwę.

Celowo nie używam współczesnych nazw układów sieci i przwodów.

Rozumiem to tak jest małe mieszkanie , moc zapotrzebowania nikła , gaz ogrzewa wodę i gaz w kuchni więc pozostają 3 punkty światlne i 4- gniazdka 3- wyłączniki. Instalacja jest pociągnięta jednym obwodem (chyba) 2-żyły, czy nie zmieniając zapotrzebowania jeśli chodzi o moc, taka instalacja może zostać, czy kiedyś tak się robiło czy po prostu ktoś robił poprawki na swoja rękę? Mieszkanie posiadam od niedawna. Reasumując- przed licznikiem są dwa bezpieczniki 10A i wychodzi na to, że jeden na fazie a drugi na zerze.

Dodam iż należy tą instalację koniecznie poprawić zwłaszcza gdy są zamontowane gniazdka z bolcem ochronnym.

feliks123 wrote:

Rozumiem to tak jest małe mieszkanie , moc zapotrzebowania nikła , gaz ogrzewa wodę i gaz w kuchni więc pozostają 3 punkty światlne i 4- gniazdka 3- wyłączniki.Instalacja jest pociągnięta jednym obwodem (chyba) 2-żyły, czy nie zmieniajac zpotrzebowania jesli chodzi o moc taka instalaca może zostać???, czy kiedys tak sie robiło???? czy poprostu ktos robił poprawki na swoja ręke, mieszkanie posiadam od niedawna ???reasumując przed licznikiem sa dwa bezpieczniki 10A.wychodzi na to ze jeden na fazie a drugi na zerze !!!!!!!!!!

Jaką masz moc przypisaną przez energetykę?
Mieszkanie wynajmujesz, spółdzielcze, własnościowe...?

MARCIN.SLASK wrote:

feliks123 wrote:

Rozumiem to tak jest małe mieszkanie , moc zapotrzebowania nikła , gaz ogrzewa wodę i gaz w kuchni więc pozostają 3 punkty światlne i 4- gniazdka 3- wyłączniki.Instalacja jest pociągnięta jednym obwodem (chyba) 2-żyły, czy nie zmieniajac zpotrzebowania jesli chodzi o moc taka instalaca może zostać???, czy kiedys tak sie robiło???? czy poprostu ktos robił poprawki na swoja ręke, mieszkanie posiadam od niedawna ???reasumując przed licznikiem sa dwa bezpieczniki 10A.wychodzi na to ze jeden na fazie a drugi na zerze !!!!!!!!!!

Jaką masz moc przypisaną przez energetykę?
Mieszkanie wynajmujesz, spółdzielcze, własnościowe...?

teraz juz własnosciowe !

Musisz kolego skontaktować się z elektrykiem.
Najpierw powinien on ustalić z jakim układem sieci ma od czynienia.
Wtedy będzie wiadomo jak postępować dalej.

Gdy masz układ TN to jeden z bezpieczników musi kategorycznie zostać usunięty, ponieważ jego zadziałanie doprowadzi do pojawienia się napięcia na obudowach odbiorników wykonanych w I klasie ochronności a przyłączonych do gniazd ze stykiem ochronnym przyłączonym do przewodu "zerowego" (PEN).

Ale czy zamiast łatać i poprawiać instalację nie lepiej wymienić na nową odpowiadającą dzisiejszym standardom?

Witam.

GBW wrote:

Dodam iż należy tą instalację koniecznie poprawić zwłaszcza gdy są zamontowane gniazdka z bolcem ochronnym.

Dlaczego, kolego ? Objaśnij powody, jeśli można.

Do kolegi feliks123
- tak, kiedyś tak się robiło,
- możliwe, że ktoś robił poprawki na własną rękę
- jeżeli jest bezpiecznik na przewodzie "zerowym", należy go usunąć
A wszysyko to powinno być wykonane przez elektryka z odpowiednim sprzętem.
(jak będzie miał tylko "neonówkę", nie wpuszczaj do domu/mieszkania)

feliks123 wrote:

GBW wrote:

Dodam iż należy tą instalację koniecznie poprawić zwłaszcza gdy są zamontowane gniazdka z bolcem ochronnym.

na czy ta poprawa moze polegac np zaslepieniu korka na 0?????

Na to pytanie nie da się odpowiedzieć bez oględzin instalacji.

feliks123 wrote:

MARCIN.SLASK wrote:

feliks123 wrote:

Rozumiem to tak jest małe mieszkanie , moc zapotrzebowania nikła , gaz ogrzewa wodę i gaz w kuchni więc pozostają 3 punkty światlne i 4- gniazdka 3- wyłączniki.Instalacja jest pociągnięta jednym obwodem (chyba) 2-żyły, czy nie zmieniajac zpotrzebowania jesli chodzi o moc taka instalaca może zostać???, czy kiedys tak sie robiło???? czy poprostu ktos robił poprawki na swoja ręke, mieszkanie posiadam od niedawna ???reasumując przed licznikiem sa dwa bezpieczniki 10A.wychodzi na to ze jeden na fazie a drugi na zerze !!!!!!!!!!

Jaką masz moc przypisaną przez energetykę?
Mieszkanie wynajmujesz, spółdzielcze, własnościowe...?

teraz juz własnosciowe !

Jeżeli własnościowe, to proponuję wykonać nową instalację, bo ta stara i te 10A zabezpieczenia... 10A to 2300w (przy odbiornikach rezystancyjnych). Większość czajników b/p ma moc powyżej 2200W, a często bywają o mocy 3000-3500W. Pralka pobiera około 10A, mikrofala około 8A lub 13-14A jak włączona funkcja "Combi", itp. Nie wiadomo jaki jest stan samej instalacji i czy użytkowanie jej nie stwarza zagrożenia.

Witam.

Nikt tu się nie przestrzelił, Kolego Bronek. Można się sprzeczać, co, w którym miejscu i jak się nazywa.
Natomiast stwierdzenie, że TN było zawsze, jest nieprawdziwe.

Bronek22 wrote:

Przewód "zerowy" określenie jest mylące dla początkujacego laika

A mnie wydaje się,że właśnie do laika najbardziej dociera Faza>>czyli tam gdzie świeci neonówka i Zero >> tam gdzie neonówka nie pokaże nic, nie zaświeci.

Witam ponownie.

Bardzo dobrze jest to opisane w książce autorstwa F. Rozmus i W. Stanisławski "Elektromonter" (zbiór wiadomości w pytaniach i odpowiedziach) z 1962 roku.
Mam przed sobą zresztą. Jak wiele innych, historycznych książek.

Dla mnie to jest różnica,ale pisałem (jak również Ty )o laikach. Zauważam tez,że niektórzy "laicy"posługują się pojęciami Plus (+) w prądzie przemiennym. Ale tych też staram się zrozumieć, w końcu nie wszyscy muszą się znać na tym.