Epson SX415 niszczy wkłady drukujące

Witam,

mam problem z urządzeniem wielofunkcyjnym atramentowym EPSON SX415.
Problem polega na tym, że po zainstalowaniu nowych wkładów drukujących T0711 - 714 (zamienniki z chipem V6.0) drukarka wydrukuje kilka stron lecz niestety po którejś kopii pojawia się komunikat Cannot recognize ink catridges C T0892/T0712, M T0893/T0713, Y T0894/T0714.
Dodam, że nie jest to kilkanaście wydrukowanych stron ale około 10 i trzeba wymienić wkłady.

Sprawdzaliśmy różne wkłady z chipem i wszystkie wykazują taki problem.

Proszę o jakieś informacje w czym może być problem i czy jest jakiś sposób na rozwiązanie tej bolączki poza wymianą na oryginalne wkłady.


Pozdrawiam

Temat stary, ale widzę, że jeszcze nie ma odpowiedzi. Sam miałem ten problem i kombinowałem co z tym zrobić. Dla tych, którzy też będą szukać rozwiązania napiszę, co u mnie pomogło.

Ten Epson to strasznie humorzasty model. Sam go mam i przez tusze trochę nerwów straciłem. Takie zachowanie na nieoryginalnych tuszach to u niej norma. Nie ma znaczenia, czy to jakiś "markowy" zamiennik, czy najtańszy no-name - ta drukarka po prostu tak się zachowuje na czymś nieoryginalnym. Wymiana jednego pojemnika z tuszem na nowy może spowodować, że inne przestaną być rozpoznawane (pomimo tego, że będą prawie pełne).

Moje rozwiązanie - kartridże samoresetujące. Na nich też zdarzają się problemy, ale jak już zaczną działać to na ogół dadzą się opróżnić do końca. Przy czym trzeba wymienić cały komplet (raczej nie ma szans na to, żeby kartridże różnych producentów chciały ze sobą chodzić). Poza tym jeśli drukarka przestanie rozpoznawać któryś z nich to wystarczy go wyjąć i włożyć ponownie - kartridż się zresetuje i drukarka go ponownie rozpozna jako pełny.

Przy czym często się zdarza, że jeśli któryś kartridż jest zgłaszany jako nie rozpoznawany to trzeba wyjąć i włożyć nie ten, którego dotyczy komunikat, ale jeden z pozostałych (zwykle jeden ze skrajnych - niebieski albo czarny).

Czasami też się zdarza, że po napełnieniu kartridży drukarka wskazuje, że w którymś jest niewiele tonera. Można się tym nie przejmować, a dopiero jak odmówi drukowania to go wyjąć i włożyć ponownie.

W sumie - kartridże napełnialne samoresetujące to IMHO jedyne rozsądne rozwiązanie dla tej drukarki (chyba, że ktoś chce stosować jakieś systemy podawania tuszu). Ale ogólnie do tej drukarki trzeba mieć cierpliwość. W sumie niezły sprzęt za rozsądne pieniądze, ale jak przyjdzie do wymiany tuszów to jest trochę loterii - trzeba wkładać i wyjmować, aż zastartuje. Drukarka drukuje porządnie, koszta wydruku (na zamiennikach) są niskie, znalazłem tusze, które nie zasychają mimo długiego nieużywania, ale po doświadczeniach z tym sprzętem Epsona już więcej nie kupię.