
W tym temacie postaram się w miarę jasno i przejrzyście opisać wszystkie czynności jakie należy wykonać w wypadku, gdy jesteśmy zmuszeni samodzielnie dokonać wymiany głowicy uniwersalnej w magnetofonie (kasetowym, lub szpulowym - idea jest ta sama).
Stara głowica dokonała żywota, i mimo, że o nią dbaliśmy (czyszcząc okresowo i rozmagnesowując) dalsze jej używanie grozi uszkodzeniem taśmy, lub słuchu... Co robić?
Przede wszystkim musimy zdobyć NOWĄ głowicę. (żadne "mało używane" czy "prawie nówki" nie wchodzą w grę - jeśli nie chcemy zniszczyć swoich taśm) - głowicę najlepiej taką samą jak ta która była oryginalnie, lub lepszą - to szczególnie ważne i polecane w wypadku magnetofonów z naszego Kasprzaka...
Skupmy się więc na kasetowcu - Tu najbardziej popularną i bardzo dobrą alternatywą dla krajowej głowicy, będzie głowica stożkowa (t.zw "szklana") firmy ALPS. Przed zakupem należy ją obejrzeć - coraz mniej ich na rynku, a te, jakie nam "wciskają" nieuczciwi sprzedawcy są dla nas na pryszcz...

Na co zwracać uwagę ?
Na czoło głowicy - czy nie porysowane przez nieumiejętne przechowywanie, lub czy nie ma oznak "naturalnego zużycia" - ślad po taśmie może po kilku latach stać się nawet wyczuwalny pod paznokciem... I mimo, że wygląda poza tym rewelacyjnie, może być z magnetofonu o źle ustawionej głowicy - żadne regulacje nie wchodzą już w grę - taśma będzie "chciała" się ułożyć w wyżłobionym śladzie, a nasze próby skończą się fiaskiem... (stąd uwaga o niszczeniu swoich kolekcji)
Musimy mieć kasetę z nagranymi sygnałami testowymi - 333 Hz (ew. 400 Hz), 1 kHz, i 6 kHz.Poziom nagrania musi być znany - albo 0 dB, albo - 3 dB. Najlepsze efekty daje kalibracja wykonana przy użyciu taśmy żelazowej (TYPE I), w większości wypadków zmiany prądu podkładu dla taśm Cr i METAL są "wymuszane" układowo" w odniesieniu dla taśmy żelazowej (Fe), tak więc nie musimy się tym zbytnio przejmować, chyba, że konkretny magnetofon wymaga osobnej regulacji dla każdego z typów taśm; wtedy niezbędne regulacje należy wykonywać indywidualnie - na odpowiednich kasetach.
Wstawiamy głowicę, optycznie kontrolując jej wysokość względem taśmy ( w zasadzie powinno się to robić przy pomocy kasety z lusterkiem, ale od biedy, przy odrobinie wprawy, można i bez).
Bardzo przydatny byłby generator częstotliwości (sinus), najlepiej z zakresami umożliwiającymi ustawienie sygnałów jak w kasecie testowej. Ewentualnie można użyć komputera i generatora "sprzętowego", jednak osobiście odradzam takie zabawy. Już lepiej dla naszego magnetofonu pożyczyć od kogoś znajomego, lub ze szkoły.
Tor prowadzenia taśmy musi być czysty (rolki dociskowe i napędowe też!), i rozmagnesowany (do tego celu stosuje się demagnetyzer - specjalny przyrząd do magnetofonów, lub odpowiednio "spreparowanej" cewki z otwartym rdzeniem z miękkiej stali). Kilka sekund okrężnych ruchów wzdłuż kołków, głowic i rolki wystarczy.

Przed odłączeniem prądu od cewki (demagnetyzera) należy ją odsunąć od magnetofonu!
Całą operację wykonujemy przy odłączonym od sieci magnetofonie!
Możemy też (jeśli mamy dostęp) w ostateczności (bo tylko do samej głowicy się nadaje) użyć specjalnej kasety demagnetyzującej:

Nadszedł czas na kasetę - wkładamy i odtwarzamy sygnał 333Hz (lub 400Hz).
/ Tu uwaga! : Musimy znać poziom jaki powinien występować na wyjściu magnetofonu przy odczycie - najczęściej jest on podany w instrukcji i może wynosić od 300mV do 0775 V (0dB) - taki właśnie poziom musimy ustawić dla sygnału o poziomie 0 dB. - jeśli kaseta ma nagranie o mniejszym poziomie - musimy sobie przeliczyć jakie napięcie mamy uzyskać, albo... zaopatrzyć się w miernik wyskalowany w decybelach/
Kolejna ważna uwaga ; Miernik musi mieć możliwość pomiaru napięć zmiennych do częstotliwości 100 kHz (najmniej). Popularne mierniki cyfrowe nie nadają się do tego zupełnie - maksymalny (nie obarczony błędem pomiar) możemy dokonać dla częstotliwości sieci, czyli 50 Hz, lub (w wypadku "bardziej markowych" mierników) - do 400Hz. Pomiar napięcia zmiennego o częstotliwości większej niż podana w parametrach miernika nie będzie w żaden sposób odzwierciedleniem rzeczywistych wartości!
Wracamy do pracy:
PR'kiem odpowiadającym za poziom odczytu ustawiamy odpowiedni poziom sygnału wyjściowego - albo 0 dB, albo -3 dB - w zależności z jakim poziomem została nagrana kaseta. Można się spotkać z kasetami serwisowymi, nagranymi z poziomem -10 dB, ale uważam, że przy wyższym poziomie jest łatwiej ustawiać.
PR'ek odpowiedzialny za poziom zazwyczaj jest opisany jako PB VOL, PB GAIN, lub podobnie.
Następnie ustawiamy skos głowicy - tu ustawiamy na kasecie sygnał 6 kHz i odtwarzając regulujemy wkrętem odpowiadającym za skos (jeśli magnetofon ma głowice na dole, to przy odtwarzaniu wkręt po lewej stronie)

Kolejna czynność, to kalibracja miernika zapisu (odczytu).
Odtwarzamy sygnał 400 Hz i stosownym PR'kiem ustawiamy na wskaźniku "0" lub "-3 dB" - w zależności od tego z jakim poziomem mieliśmy nagraną kasetę. Nie należy się zbytnio przejmować, jeśli np. dla częstotliwości większych wskaźnik zapisu nam się "rozjedzie" - niektóre magnetofony po prostu tak mają...(miernik wpięty na wyjście musi pokazywać taką wartość, jaką ustawiliśmy - patrz regulacje odczytu)
Teraz czas na nagrywanie - mamy już poziomy odczytu ZBLIŻONE do wartości odpowiedniej dla prawidłowej pracy magnetofonu, więc przy ustawianiu zapisu powinno się dążyć do tego, aby po zapisie i w trakcie odtwarzania poziomy te były takie same.
Podłączmy więc na wejście magnetofonu generator, ustalamy odpowiednią częstotliwość i poziom nagrywania (w wypadku gdy magnetofon posiada wejście i wyjście "CZINCZ" na wyjściu pokaże nam się sygnał taki, jaki powinien być dla odczytu - oczywiście przy wciśniętym klawiszu "RECORD"("ZAPIS")
Robimy to w następującej kolejności - Najpierw nagrywamy (regulacje dokonujemy w zależności jaki wynik będzie po odsłuchu kasety) sygnał 333Hz lub 400Hz. Po jego odtworzeniu na wyjściu sygnałowym magnetofonu ustawiamy poziom (j/w) za pomocą PR'ka oznaczonego REC GAIN lub REC LEVEL.
Jeśli udało nam się tak ustawić jak powinno - czynność najważniejsza - regulacja prądu podkładu. Podajemy sygnał 6 kHz i nagrywamy kawałek, który następnie odsłuchujemy - jeśli sygnał jest na podobnym poziomie jak dla 333 Hz - jesteśmy blisko, i następną czynność (właściwą regulację) wykonujemy delikatnie i z wyczuciem. Za prąd podkładu odpowiada PR'ek nazwany BIAS LEVEL, lub podobnie. Zasada jest taka - im większy prąd tym mniejsza zawartość wysokich (mniejszy poziom) w nagraniu. Musimy ustawić poziom na MAXIMUM tego co możemy uzyskać, jednak nie więcej niż dla 333Hz i 1 kHz.
Oczywiście - Każdą z opisanych czynności musimy dokonywać analogicznie w lewym i prawym kanale, a ewentualne rozbieżności pomiędzy nimi muszą być jak najmniejsze!
Po odniesionym sukcesie - jeszcze nie czas na fajerwerki i toasty...może się bowiem zdarzyć, że będziemy musieli skorygować ustawienia. Kontrolnie więc przeprowadzamy jeszcze raz próbę zapis/odczyt dla 333Hz i sprawdzamy, czy podczas ustawiania prądu podkładu czegoś nie sknociliśmy...
W zasadzie to już koniec - należałoby jeszcze sprawdzić jak nasz magnetofon nagrywa muzykę - sprawdzamy to więc, mając na względzie czy np. nie zbyt dużo jest obecnych wysokich w nagranym materiale, lub, czy poziomy w obu kanałach są jednakowe, oraz czy nagranie nie jest przy silniejszych sygnałach przesterowane. Jeśli coś nie tak - wyciągamy wnioski i dokonujemy korekcji (czyli jeszcze raz od początku)...
Kilka uwag na koniec:
Zarówno generator ( w ostateczności programowy), jak i miernik napięcia, podłączmy do wejść "CZINCZ" - szczególnie ważne w wypadku gdy magnetofon posiada też wejście/wyjście typu "DIN".
Wszystkie czynności musimy wykonywać bez pośpiechu i bez presji - pospiech, ani robota na "łapu capu" nie da nam zadowolenia, a i tak wszystko będzie trzeba powtórzyć.
Kaseta testowa - nie każdy może ją zdobyć, czy wypożyczyć. W ostateczności możemy ją przygotować samodzielnie (w ostateczności, bowiem może być obarczona błędem!) ; w tym celu musimy poświęcić najbardziej typową kasetę Fe jaką mamy "na składzie" - ja proponuje taśmę BASF (chyba niestety już niedostępna) - taka bowiem taśma służyła jako testowy nośnik w kasetach europejskich (w Japonii obowiązują nieznacznie inne normy - a co za tym idzie i kasety testowe są nieco inaczej nagrywane. Przeważnie z mniejszym niż w Europie poziomem o ok. 2-3 dB). Musimy o tym pamiętać przy późniejszych czynnościach regulacyjnych, uwzględniając niższy poziom dla zapisu i dla odczytu.
Oczywista oczywistość - to to, że przed tą całą "zabawą" cały układ mechaniczny, jak i elektroniczny musi być całkowicie sprawny (rolki dociskowe bez śladów brudu, zużycia, czy stwardnienia gumy; przełączniki mechaniczne zapis odczyt czyste i pewnie działające, sprzęgła odpowiednio ustawione itp, itd... Ale to chyba "oczywista oczywistość - jak we wstępie tej uwagi...

Część dalsza porad w punktach, przygotowana przez Kol. Grzegorza Markowskiego (zamieszczam za Jego zgodą) :
1. Do prac używać wkrętaków z ostrzem dopasowanym do nacięć i wgłębień w elementach dokręcanych i regulowanych. Narzędzia z materiałów magnetycznych zdemagnetyzować przed rozpoczęciem prac.
2. Wszelkie prace związaniem z założeniem głowicy na jej wsporniki, lutowaniem przewodów do wyprowadzeń, zakładaniem elementów magnetofonu zdjętych w celu założenia głowicy, itp., wykonywać z założonym kapturkiem ochronnym na czoło głowicy. Zdjąć go na samym końcu tuż przed regulacją położenia głowicy.
3. Przewody do wyprowadzeń głowicy lutować lutownicą grzałkową, a jeśli transformatorową, to bardzo szybko. Stosować minimalną ilość tinolu.
4. Ew. pomiar rezystancji uzwojeń głowicy, jeśli w ogóle konieczny, dokonywać szybko i na takim zakresie omomierza, aby uzyskać wiarygodny pomiar bez przeciążania uzwojeń i zbędnego magnesowania rdzeni głowicy.
5. Ocena stanu nowej głowicy za pomocą szkła powiększającego:
- czoło głowicy powinno być lustrzanie błyszczące na całej powierzchni, a ślady po polerowaniu powinny być ułożone w jednym kierunku.
- wszelkie ślady korozji na nabiegunnikach, najczęściej występujące na ich krawędziach, dyskwalifikują głowicę.
- krawędzie czoła głowicy powinny wyraźnie odcinać się od reszty korpusu głowicy. Krawędź oddzielająca czoło głowicy od reszty powinna być wyraźna i ostra. Wyoblenie krawędzi świadczy o amatorskim polerowaniu czoła.
- na wewnętrznych krawędziach prowadnicy taśmy zespolonej z głowicą, nie może być żadnych śladów od krawędzi taśmy.
- obejrzeć dokładnie wyprowadzenia głowicy. Jeśli widać na nich ślady skrobania nożem to znaczy, że głowica była instalowana, a nadmiar lutowia usunięto po odlutowaniu przewodów,
- czoło głowicy powinno być idealnie płaskie na całej swej powierzchni. Oglądając nabiegunniki głowicy pod silnym światłem i przez szkło powiększające, można łatwo stwierdzić wyoblenie krawędzi nabiegunników. Taka głowica na pewno już pracowała z taśmą.
Poniższe zdjęcia pozwolą na odróżnienie głowicy "nowej" po amatorskim szlifowaniu od głowicy fabrycznie nowej, nie pracującej nigdy z taśmą.
Głowica fabrycznie nowa:


Głowica po szlifowaniu:


6. Kaseta z lusterkiem.
Można w warunkach domowych wykonać coś takiego:

7. Głowic magnetorezystywnych nie wolno demagnetyzować
8. Demagnetyzację przyrządem zasilanym z sieci, wykonywać przy magnetofonie całkowicie odłączonym od zasilania.
Jak mi się coś jeszcze przypomni - postaram się to dopisać - Jeśli ktoś z Was miałby jakieś pytania, czy uwagi - proszę o kontakt na PW. Postaram się je uwzględnić; przeredagowując treść, lub dopisując w Uwagach.
Pozdrawiam, życząc udanej naprawy Waszego cacka.

dj-MatyAS & Grzegorz Markowski.