Wszystkie te Twoje teorie mają rację bytu przy stacjach z konwencjonalną grzałką.
Niestety część z nich nie sprawdza się przy stacjach w.cz.
Wyobraź sobie stację, gdzie nie ma grzałki.
Jest zasilacz i on zasila prądem wysokiej częstotliwości kolbę, w której jest 2-3 zwoje drutu owiniętego wokół końcówki grota lutowniczego. Grot lutowniczy (metal) to ferromagnetyk, więc zaczyna rozgrzewać się.
Tak działają stacje indukcyjne Metcal/OKI, Thermaltronic (kopia Metcala) oraz Quick (te znam).
W stacjach Qiucka jest termopara, która mierzy temp. grotu i w zależności od niej zasila kolbę.
Metcal/OKI oraz Thermaltronic działa inaczej. Zasilacz zasila kolbę i olewa resztę. Nic w niej się nie ustawia. Włączasz i lutujesz.
Działa to w ten sposób: grot rozgrzewa się do temperatury, w której traci właściwości magnetyczne tzw. temperatura Curie ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Temperatura_Curie ), staje się paramagnetykiem. Wtedy już nie pobiera energii ze stacji, Jeśli jego temperatura spadnie, to zaczyna być ferromagnetykiem, a wtedy już nim zajmie się cewka, która lubi dopiec ferromagnetykom. Tak działa w nich stabilizacja temperatury.
Temperatury się nie zmienia. Kupuje się groty na odpowiednią temperaturę przeważnie 600F dla stopów ołowiowych i 700F dla bezołowiowych.
Do tych stacji nie podłączysz kolby od innych stacji i kolb od tych stacji nie podłączysz do konwencjonalnych stacji.
Nie ma tu czegoś takiego, jak złe przyleganie grotu do grzałki, bo elementem grzejnym jest sam grot.
Więcej o tej technologii można znaleźć na stronach www.metcal.com oraz www.okinternational.com
Są filmy na youtube pokazujące jak działają takie stacje.
Niestety część z nich nie sprawdza się przy stacjach w.cz.
Wyobraź sobie stację, gdzie nie ma grzałki.
Jest zasilacz i on zasila prądem wysokiej częstotliwości kolbę, w której jest 2-3 zwoje drutu owiniętego wokół końcówki grota lutowniczego. Grot lutowniczy (metal) to ferromagnetyk, więc zaczyna rozgrzewać się.
Tak działają stacje indukcyjne Metcal/OKI, Thermaltronic (kopia Metcala) oraz Quick (te znam).
W stacjach Qiucka jest termopara, która mierzy temp. grotu i w zależności od niej zasila kolbę.
Metcal/OKI oraz Thermaltronic działa inaczej. Zasilacz zasila kolbę i olewa resztę. Nic w niej się nie ustawia. Włączasz i lutujesz.
Działa to w ten sposób: grot rozgrzewa się do temperatury, w której traci właściwości magnetyczne tzw. temperatura Curie ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Temperatura_Curie ), staje się paramagnetykiem. Wtedy już nie pobiera energii ze stacji, Jeśli jego temperatura spadnie, to zaczyna być ferromagnetykiem, a wtedy już nim zajmie się cewka, która lubi dopiec ferromagnetykom. Tak działa w nich stabilizacja temperatury.
Temperatury się nie zmienia. Kupuje się groty na odpowiednią temperaturę przeważnie 600F dla stopów ołowiowych i 700F dla bezołowiowych.
Do tych stacji nie podłączysz kolby od innych stacji i kolb od tych stacji nie podłączysz do konwencjonalnych stacji.
Nie ma tu czegoś takiego, jak złe przyleganie grotu do grzałki, bo elementem grzejnym jest sam grot.
Więcej o tej technologii można znaleźć na stronach www.metcal.com oraz www.okinternational.com
Są filmy na youtube pokazujące jak działają takie stacje.