Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

dj-glok15 17 Aug 2011 22:01 15348 42
  • #1
    dj-glok15
    Level 11  
    Witam.
    Oto mój obecny projekt, wszędobylski wielozadaniowy pojazd gąsienicowy.
    Podczas jego budowy sugerowałem się tym że nie do zatrzymania przez żaden typ teren, nie do zajechania(jak ruski czołg silnik od padnie ale i tak pojedzie do przodu ), jak najbardziej mojego projektu(nie kopiować gotowych rozwiązań poza typem napędu) no i oczywiście jak najtańszy.

    A teraz o konstrukcji jako takie:
    - Kadłub jest wykonany ze sklejki 6 mm wzmocniony drewnianymi listewkami,
    połączyłem to wszystko wkrętami do drewna,

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    łożyskowa kulkowe są wklejone dwuskładnikowym klejem epoksydowym.

    - Ele męty zawieszenia są wykonane w większości z aluminium w przyszłości mosiądz itp.

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    - Napęd to klasyka czyli dwa silniki od wkrętarek z przekładniami planetarnymi

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    - gąsienice tak samo klasyka czyli rozbite łańcuchy rowerowe i skręcone na nowo śrubkami M3

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    Podczas budowy pojawiło się parę problemów z których powodu założyłem ten temat:
    - gdzie zdobyć przekładnie kątową
    - obecne sprężyny są za słabe nie dają rady na 1,5 kg a całość ma ważyć jakieś 5 kg

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    Wymiary amortyzatora:
    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    Pomożecie przy dokończeniu?

    Pozdrawiam.
  • #2
    Madrik
    moderator of Robotics
    Przekładnie kątowe = szlifierki kątowe.
    Często padają silniki, złom czyli przekładnie zostają.

    Mocowanie łożysk do bani. Żywica sama nie utrzyma łożysk w czasie pracy. Jest zbyt wrażliwa na wibracje.

    Gąsienice mogą się rozlecieć. Śrubki M3 to bardzo delikatny i miękki materiał. Na stworznie używa się specjalnie utwardzanych materiałów. Pracują one w dużej mierze na ścinanie, a taką śrubkę można niemal złamać w palcach.

    Jak na "wszędołaz" powierzchnia gąsienic zdecydowanie za wąska. powinny być duże szersze - 2-3 razy lub więcej.

    Rozumiem "tanio". Ale zdecyduj się czy pojazd ma być tani, czy wszechstronny.
    Bo widzę, że poświęcasz jego główne funkcje na rzecz kosztów.
  • #3
    dj-glok15
    Level 11  
    Szlifierki kątowe mają przekładnie ślimakowa, przekładnia przy silnikach od wycieraczek w maluchu są stożkowe więc jutro idę na szrot.

    Jeśli epoksyd ze sklepu jest zaszłaby to użyje czegoś przemysłowego albo zmieszam z płatkami.

    Gąsienice się nie rozlecą(testowałem je ponad to jak będą eksploatowane),
    dodam jeszcze gumowy pasek(lepsza przyczepność, trochę większa płaszczyzna),
    ten pomysł na gąsienice wiozłem z tego forum.

    Nie poświęcam jego funkcji na rzecz kosztów.

    Jest to wersja 1.0 beta więc nie jest doskonała.

    Moderated By Błażej:

    Bzdura. Przekładnia w szlifierce, to przekładnia kątowa, a przekładnia w mechanizmach wycieraczek, to przekładnie ślimakowe właśnie i odznaczają się samohamownością.

  • #4
    płetwa
    Level 32  
    W kwestii amortyzatorów, to wystarczy przesunąć punkt mocowania bliżej kół. Najlepiej wywierć kilka otworów wahaczu i ustaw doświadczalnie. Może być konieczna zmiana mocowania amortyzatora również na podwoziu żeby zachować skok zawieszenia.

    Odnośnie przekładni to jest dokładnie ... odwrotnie!
    Szlifierka ma kątową ( nazwa wskazuje), a w mechanizmie wycieraczek jest ślimakowa .
  • #5
    Jabulami
    Level 17  
    Stara dobra rada: jak mocujesz łożysko to na wcisk, póżniej bierzesz punktak i na około ładnie punktujesz. przed założeniem łożyska możesz pociapkać klejem, ale jeśli na prawdę jest to wszędołaz to klej nic nie pomoże.
  • #6
    płetwa
    Level 32  
    Jabulami wrote:
    Stara dobra rada: jak mocujesz łożysko to na wcisk, póżniej bierzesz punktak i na około ładnie punktujesz. przed założeniem łożyska możesz pociapkać klejem, ale jeśli na prawdę jest to wszędołaz to klej nic nie pomoże.


    Punktować? W drewnie?
  • #7
    Madrik
    moderator of Robotics
    płetwa wrote:
    Jabulami wrote:
    Stara dobra rada: jak mocujesz łożysko to na wcisk, póżniej bierzesz punktak i na około ładnie punktujesz. przed założeniem łożyska możesz pociapkać klejem, ale jeśli na prawdę jest to wszędołaz to klej nic nie pomoże.


    Punktować? W drewnie?


    Drewnie, plastiku, piance, ceramice, szkle metalu... Punktowanie zapobiega ześlizgiwaniu się wiertła z miejsca. Nawet na drewnie może się ono obślizgnąć.
  • #8
    płetwa
    Level 32  
    Madrik wrote:
    płetwa wrote:
    Jabulami wrote:
    Stara dobra rada: jak mocujesz łożysko to na wcisk, póżniej bierzesz punktak i na około ładnie punktujesz. przed założeniem łożyska możesz pociapkać klejem, ale jeśli na prawdę jest to wszędołaz to klej nic nie pomoże.


    Punktować? W drewnie?


    Drewnie, plastiku, piance, ceramice, szkle metalu... Punktowanie zapobiega ześlizgiwaniu się wiertła z miejsca. Nawet na drewnie może się ono obślizgnąć.


    To że do wiercenia w metalu się punktuje to wiem doskonale, do materiałów miękkich
    ( drewno, plastyk) lepiej stosować wiertła do drewna, one się nie ześlizgują.
    Jabulami chodziło o punktowanie otworu po zamontowaniu łożyska, robi się trzy lub cztery punkciki ( można więcej) na krawędzi otworu w którym osadzone jest łożysko, co zapobiega jego wysuwaniu jeśli otwór został źle spasowany.
    Tylko ta metoda jest skuteczna z przyczyn oczywistych w twardym materjale takim jak metal.
    Podobną metodę stosuje się na powierzchni wału na którym ma być osadzone łożysko. Punktuje się wtedy na całym obwodzie raz koło razu.
    Obie metody to oczywiście pół środki ale działają.
  • #9
    dj-glok15
    Level 11  
    Punktowałem aby wiertło się nie ześlizgiwało, ale i tak niektóre otwory wyszły za duże a na ścisk łożyska by i tak nie utrzymało więc wkleiłem wszystkie.
    Przekładnie w szlifierkach może i są też stożkowe ale ja spotykam tylko ślimakowe(METABO, MAKITA, BOSCH itp), szukam dalej.



    Żywica epoxydowa jest jednym z najmocniejszych tworzyw sztucznych, niektóre są bardziej kruche a inne elastyczne, więc jeśli ta okaże się zbyt krucha to kupie coś lepszego.

    P. S.
    Problem z zawieszeniem chyba rozwiązany.
  • #11
    Madrik
    moderator of Robotics
    Nie rozumiem w czym masz problem.

    Co takiego ci przeszkadza w przekładniach ślimakowych? Przecież to też są przekładnie kątowe i są przystosowane do przenoszenia dużych obciążeń. To, że mogą być zasilane tylko od jednej strony, w twoim wypadku jest zaletą, bo bez napędu pojazd będzie miał skuteczny hamulec. W terenie o dużym nachyleniu to będzie zaleta. Na przekładni stożkowej, mógłby się staczać. Musiałbyś zrobić hamulec z silnika, a to nie robi dobrze napędom szczotkowym.

    Masz jakiś szczególny powód, czy się po prostu zafiksowałeś na jednym rozwiązaniu problemu?
  • #13
    dj-glok15
    Level 11  
    Nie chce używać przekładni ślimakowej z powodu wymiarów.
    Moja przekładnia planetarna jest samo hamowana.

    Do sterowani a silnikami użyje regulatora AVT5190.
  • #15
    Błażej
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Przekładnie planetarne z wkrętarek nie są samohamowne. Wystarczy obrócić za wrzeciono i się kręci (chyba, że ma specjalny hamulec mechaniczny, co występuje w lepszych wkrętarkach).
    Łożyska osadzone w drewnie - niespecjalny pomysł. Należało wyciąć większe otwory i za pomocą śrub/wkrętów osadzić jakieś obudowy łożysk. Choćby dekle ze starych silników elektrycznych.
    Zresztą już użycie drewna jest problematyczne. Skoro to ma być "wszędołaz", to będzie narażony na wodę, błoto i inne "świństwa". Dużo lepszym materiałem było by aluminium - kadłub wykonany z ryflowanego aluminium 3mm i ponitowany na bokach do aluminiowego kątownika. Wszelkie otwory należało wykonywać parami na wiertarce kolumnowej.
    W "gąsienicy" zwykłe nakrętki, bez pierścienia samokontrującego, do tego niezabezpieczone w żaden sposób (jakiś klej do gwintów, rozklepanie śruby). Sypać się to będzie na potęgę.
    Zastanawiam się, czy to zawieszenie w ogóle będzie działać. Działające na zewnątrz wahacze napną łańcuch i wszystko będzie sztywne. Należało NAJPIERW sprawdzić, jak jest to realizowane w używanych pojazdach, a nie brać się za wyważanie drzwi...
    Potrzebne ci jest sprzęgło zrywalne, które widać na zdjęciach tych silników? Jak je zdemontujesz, to napęd będzie krótszy.
    A z innych silników, to polecam sprawdzić silniki szyb elektrycznych i silniki elektrycznej regulacji foteli. Zazwyczaj posiadają mocne przekładnie, przy niewielkich gabarytach.
  • #16
    dj-glok15
    Level 11  
    mykrysz8 proszę i dziękuje

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    Błażej
    Moje przekładnie są z lepszych wkrętarek METABO, nie będę ich przerabiał, oryginalne silniki zostają. Kiedy coś buduje to przesadnie mocne na kadłubie bez wahaczy itp można stanąć. Woda kamienie śnieg żaden problem kadłub jeszcze nie jest skończony będzie uszczelniony, zbędne otwory zostaną zaszpachlowane,
    drewno zostanie zabezpieczone prawdopodobnie czymś używanym w jachtach bądź o porównywalnej jakości zabezpieczania drewna.
    Gąsienice nie jestem głupi, używam kleju do śrub.
    Wahacze napną łańcuch lecz i tak zostanie dołożone koło pomiędzy obecnymi.
    Zawieszenie jako tako przypomina użyte w MINI RIPSAW
    http://www.youtube.com/watch?v=XKgi2g-uUBI

    P.S. Prawdopodobnie coś się zmieni dopiero we wtorek/środę
    muszę zrobić instalację elektryczną w warsztacie więc prosiłbym moderatorów o niezamykanie tematu.

    P. S. 2.
    Oto moja tokarka, przydatna przy robieniu amortyzatorów

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    taka wymaga wyższego poziomu wtajemniczenia 8-)
  • #17
    Błażej
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Quote:
    Zawieszenie jako tako przypomina użyte w MINI RIPSAW

    Wskaż w którym miejscu. W tamtym pojeździe są dwa dwurolkowe wózki umieszczone wahaczach wleczonych, montowanych W TYM SAMYM kierunku. A u ciebie jest przeciwnie do siebie. Więc gdzie tu podobieństwo?
  • #18
    dj-glok15
    Level 11  
    Pisałem jako tako a nie dokładnie.
    Gdzieś miałem zdjęcia bardziej podobnego zawieszenia ale nie mogę znaleźć a na Google mam niezłe lagi.
    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty. Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.
  • #19
    Błażej
    VIP Meritorious for electroda.pl
    To nawet nie po japońsku (czyli "jako tako), a całkiem odmiennie.
    Zasymuluj sobie działanie jednego i drugiego rozwiązania i zrozumiesz, dlaczego wątpię w twój pomysł.
  • #20
    dj-glok15
    Level 11  
    Po przerwie zrobiłem łoże silnika:

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    co myślicie o takim rozwiązaniu.
  • #21
    Madrik
    moderator of Robotics
    Kontrowersyjne... Poświęciłeś kupę czasu, na zrobienie ładnego łoża z drewna i... przywiązałeś do niego silnik sznurkiem. ;)

    Nie można było zrobić drugiej połówki dokręcanej śrubami do pierwszej, dla regulacji siły nacisku?
  • #22
    Błażej
    VIP Meritorious for electroda.pl
    Jeśli już, to łoże powinno składać się z dwóch skręcanych połówek, a silnik powinien być osadzony za pomocą jakiegoś materiału elastycznego.
  • #24
    dj-glok15
    Level 11  
    Łoże jest wykonane z drewna ponieważ nie mam odpowiedniej stali nie ze względu na estetykę.
    Łoża są różne niektórzy zamiast taśmy używają blachy.
    Taśma jest naciągana a pomiędzy taśmą a ślinikiem jest guma tak samo pomiędzy drewnem.

    Jutro testy ale jestem dobrej myśli.
  • #25
    dj-glok15
    Level 11  
    Łoże sprawuje się idealnie bez zarzutu.
    Polecicie jakąś hurtownie on line z paskali klinowymi/zębatymi ponieważ muszę przenieść napęd na koła i do tego potrzebuje 2 paski o różnych długościach:
    1. od silnika do koła 7,5 cm(silnik umieszczony na tyle).
    2. od silnika do koła 24,1 cm(silnik umieszczony z przodu).
    Dwa różne ponieważ zrezygnowałem z przekładni kątowej i postanowiłem
    silniki zamocować w poprzek kadłuba(mniej problemowo), ile pierwszy dłuższy o tyle drugi krótszy by jak najrówniej rozmieścić ciężar.

    P.S.
    Przewiduje obciążenie pasków rzędu 10 15 kg.
  • #27
    dj-glok15
    Level 11  
    Łoże wersja 2

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    Wszędobylski, wielozadaniowy pojazd gąsienicowy i kłopoty.

    Jest mniejsze i prostsze.
    Zabrałem się za robotę nad nim z powodu lenistw gdyż nie chciało mi się jechać po
    nakrętki M4 służące do naciągania pasu ale też z powody zbyt dużych rozmiarów poprzedniej wersji.
  • #28
    pawlos105
    Level 17  
    Zrobiłeś jeszcze gorzej niż było jak naciągniesz to paskiem to po minucie jazdy się rozpadnie.
  • #29
    dj-glok15
    Level 11  
    Jakbym rzucił o ścianę to by się rozpadło lecz nie podczas jazdy.
    Podobne rozwiązanie widziałem w modelu TP 10 lecz nie było tam takich blokad obrotu przekładni jak tu.

    P. S.
    Czas pokaże.
  • #30
    pawlos105
    Level 17  
    To ja ci od razu mówię że sklejka nie wytrzyma takiego obciążenia.