Pan Simon Sears, jeden z menadżerów w ARM, oświadczył, że już niedługo producenci układów elektronicznych dotrą do granicy zmniejszania procesu technologicznego, jakiemu poddawany jest krzem. Obecnie wielu producentów ma problemy z najnowszym procesem, jakim jest 20 nm. Metody wytwarzania są dość drogie i wolne, pomimo iż układy są bardziej energooszczędne. Jednakże możliwości krzemu mają się wyczerpać przy procesie około 7 nm, albo nawet 14 nm. Taki proces oznaczać ma ścieżki grubości pojedynczych atomów. Jak to zniesie sprzęt, a także i sami producenci? Czy to w ogóle może być wykonalne, by tworzyć układy o grubości 1 atomu? Pan Sears twierdzi, że nie, tudzież będzie to nieopłacalne. Czeka nas więc koniec rozwoju i miniaturyzacji elektroniki? Większość z nich nie podchodzi już i tak do produkcji układów poniżej 35 nm. Może warto zainteresować się nowymi materiałami? Jak diamenty czy popularny ostatnio grafen?
Więcej informacji w źródle: Link
Więcej informacji w źródle: Link
Cool? Ranking DIY