Witam wszystkich,
Jest to moj pierwszy post na tym forum wiec prosze o wyrozumiałość. Mam problem z laptopem TOSHIBA EQUIUM A300D-13X. Wszystko zaczeło się od uszkodzenia matrycy - koleżanka nadepnęła na ekran więc nie trudno domyśleć się co się z nim stalo. Zamówiłem nowa matrycę, lecz po wymianie chodź komputer startował normalnie to ekran pozostawał czarny. Po podłączeniu pod monitor zewnetrzny wszystko bylo ok więc wyeliminowałem jakikolwiek problem z karta graficzną. Wziąłem pod uwagę inwerter - zamowilem nowy, wymienilem i dalej czarny ekran. Za ktorym razem po podlaczeniu wszyskiego na nowo ekran nagle ozyl i wszystko bylo ok. Postanowilem przepiac stary inwerter zeby sprawdzic czy po prostu cos nie laczylo, lecz jedyne co moglem zobaczyc to czarny ekran. Podpialem na nowo drugi inwerter i to samo - czarny ekran. Wowczas moj znajomy wpadl na "genialny" pomysl by sprawdzic czy przez inwerter przeplywa prad i dotknal dwoch jego koncy przy wtyczkach. To co moglem zobaczyc to wyladowanie elektryczne i od czego czasu komputer nie reaguje na przycisk zasilania. Po odlaczeniu wszystkich elementow z plyty glownej nadal nie startuje. Co moglo sie uszkodzic i czy jest jakas szansa na ewentualne sprawdzenie i naprawienie tego? Z gory dziekuje za wszystkie porady.
Jest to moj pierwszy post na tym forum wiec prosze o wyrozumiałość. Mam problem z laptopem TOSHIBA EQUIUM A300D-13X. Wszystko zaczeło się od uszkodzenia matrycy - koleżanka nadepnęła na ekran więc nie trudno domyśleć się co się z nim stalo. Zamówiłem nowa matrycę, lecz po wymianie chodź komputer startował normalnie to ekran pozostawał czarny. Po podłączeniu pod monitor zewnetrzny wszystko bylo ok więc wyeliminowałem jakikolwiek problem z karta graficzną. Wziąłem pod uwagę inwerter - zamowilem nowy, wymienilem i dalej czarny ekran. Za ktorym razem po podlaczeniu wszyskiego na nowo ekran nagle ozyl i wszystko bylo ok. Postanowilem przepiac stary inwerter zeby sprawdzic czy po prostu cos nie laczylo, lecz jedyne co moglem zobaczyc to czarny ekran. Podpialem na nowo drugi inwerter i to samo - czarny ekran. Wowczas moj znajomy wpadl na "genialny" pomysl by sprawdzic czy przez inwerter przeplywa prad i dotknal dwoch jego koncy przy wtyczkach. To co moglem zobaczyc to wyladowanie elektryczne i od czego czasu komputer nie reaguje na przycisk zasilania. Po odlaczeniu wszystkich elementow z plyty glownej nadal nie startuje. Co moglo sie uszkodzic i czy jest jakas szansa na ewentualne sprawdzenie i naprawienie tego? Z gory dziekuje za wszystkie porady.