Komputer po burzy - mruga dioda na płycie po wymianie zasilacza

Witam..

dostałem od znajomego komputer po burzy.. wymieniłem zasilacz bo był spalony..

co prawda zasilacz ktory dostałem mial byc 24 pinowy ale jest 20.. mysle ze to jednak nie problem bo zalozylem przejsciowke (chociaz i bez niej powinno smigac na 20 pinach..)

zasilacz to fortron fsp 350-600mdn

po podlaczeniu zasilania miga dioda na plucie glownej (asus - P5LD2) ale zadnej reakcji na POWER.

żaden wiatrak nie rusza..

kondensatory wygladaja na cale.. zaden nei jest spuchniety ani wystrzelony.

płyta główna tez nie ma żadnych śladów przypalenia..

szukalem co moze oznaczac miganie diody ale niestety się nie doszukałem..

mozliwe ze przepiecie poszlo przez lan poniewaz router tez poszedl spac..

ale tak jak zaznaczalem nie widac na płycie uszkodzeń.

moze ktos będzie w stanie mi jakos coś podpowiedzieć?

ew jak sprawdzic domowym sposobem plytę? karta POST się tu nie sprawdzi ponieważ nic nie startuje..

Proszę poprawić błędy językowe w swoich wypowiedziach! Dostępny jest przycisk "Pisownia" [DriverMSG]

Skoro nic nie startuje, to raczej tylko w serwisie uda się ustalić, co jest nie tak z płytą, pewnie po prostu padła, skoro nawet wentylatory się nie uruchamiają.
Z drugiej strony u Asusa jest dziwny motyw z błędem 'chassis intruded' i np. na takim moim Crosshairze III zapalała się czerwona dioda i również nic nie startowało, płytę sprawdzałeś pewnie w obudowie? Czy może na zewnątrz? To coś w rodzaju zabezpieczenia płyty głównej.

Jeśli było jak piszesz że ruter się spalił, to jest wielce prawdopodobne że płyta też. Sprawdź jak masz możliwość tą płytę na jakimś lepszym zasilaczu. Odepnij wszystkie podzespoły, i uruchom go, zrób reset biosu.

Ten fortron bez problemu porzadzi sobie z tym systemem, chyba że autor ma jeszcze podłączonego jakiegoś radeona 4870, to nie jest wcale zły zasilacz.
U mnie była podobna sytuacja i na szczęście padła tylko sieciówka, i to bez żadnego smrodu, spalenizny itp., no ale zasilacz to był Chieftec.

karta jest zintegrowana.. ew moge sprobowac wylutowac lan z usb'kami

ale watpie zeby mi to cos pomoglo..

karta graficzna to jakis asus bez dodatkowego zasilania.. ale wyciagniety w tym momencie.. i wszystko odlaczone..

ciekawi mnie to miganie diody.. nie moge sie doszukac czy to cos oznacza czy nie..

a jesli chodzi o serwis to ze tak powiem zajmuje sie tym troche hobbistycznie bo zaden serwis w najblizszej okolicy nie ma pojecia na ten temat.. - zazwyczaj montuja klientom wszystkie nowe podzespoly i wystawiaja gigantyczna fakture..

no ale wracajac do tematu.. plyte wyciagnalem.. ogladalem z obu stron.. i raczej nie wyglada na uszkodzona.. ew jakim urzadzeniem mozna takie cos sprawdzic to poszukam na allegro:P
Proszę poprawić błędy językowe w swoich wypowiedziach! Dostępny jest przycisk "Pisownia" [DriverMSG]

llechu wrote:

ciekawi mnie to miganie diody.. nie moge sie doszukac czy to cos oznacza czy nie..

Link

tylko ta dioda nie miga na obudowie nad POWER'em.. tylko w srodku na plycie..

jak wyciagnalem plyte.. sciagnalem tez wszystkie zworki i wyciagnalem baterie z biosu..

w tamtym temacie bylo cos o glosniczku.. jest on wpiety na dole ale nie wydaje zadnego dzwieku.. ktos pisal ze przy wyciaganiu pamieci powinno piszczec.. ale nic sie nie dzieje..

Proszę poprawić błędy językowe w swoich wypowiedziach! Dostępny jest przycisk "Pisownia" [DriverMSG]

To że nie piszczy jest oznaką na 95% spalonej płyty. Normalnie włączając komputer bez pamięci Ram ,albo grafiki głośnik w komputerze powinien wydawać piski(przy sprawnej płycie, i włożonym głośniczku).

Wyjmij procesor, pamięci i podłącz tylko zasilanie (wtyki zasilania 24 pin + 4pin). Włóż baterię od BIOS Zworkę CLRTC włóż w pozycji NORMAL. Pozostaw tylko wpięty wtyk wentylatora. Jakie objawy? Masz miernik uniwersalny?

Na Twoim miejscu szukałbym używanej, sprawnej płyty głównej. Ta prawie na pewno jest uszkodzona, a i naprawiać jej się nie opłaci.

powinienem znaleźć zakiś mierniczek..

dzisiaj trochę jeszcze się z tym bawiłem.. podłączyłem całkiem inny zasilacz.. dużo słabszy.. i nagle dioda na płycie zaczęła się świecić stałym "światłem" podłączyłem później znowu ten nowy zasilacz i tez świeci się stale.. nie miga.. później zauważyłem że świeci się też czerwona dioda przy wtyczce LAN w płycie głównej..

ja też już postawiłem na płytę ale miałem jeszcze jakąś nadzieje że uda się to naprawić jakimś tanim kosztem..

spróbuję w poniedziałek wylutować z płyty - zintegrowany LAN..

nie wiem czy to coś da.. ale zobaczymy..

jakby jakikolwiek wiatrak się ruszył to miałbym nadzieję że płyta żyje..

Słuchaj a odłącz wtyk 4pin (12V) od płyty i zobacz czy wystartuje.

Jeśli masz odpowiednie fundusze, zamiast kupować nową płytę, która będzie nadal przestarzała, kup płytę na AM3 lub FM1 ze zintegrowaną grafą, niedrogi procesor i 1GB ramu DDR3. Dzięki temu będziesz miał większe możliwości rozbudowy, a i wydajność Ci sporo skoczy.

FM1 i granie to nieporozumienie. Przynajmniej w nowsze gry na wysokich średnich detalach.

Chodzi o to, że w razie braku funduszy najpierw można korzystać ze zintegrowanej, a po dozbieraniu 600-700zł można kupić fajną kartę graficzną, na której pójdzie każda gra.

Bez sensu, bo mając brak funduszy kupujesz phenoma 955 czy tam tańszego phenoma x2 i 8600gt, która bije prawie wszystkie integry i kosztuje 60-70zł. Co ci po tym procesorze, skoro to usprawniony athlon x4 z zintegrowaną grafiką? Jest wolniejszy niż phenom x4, a droższy.

będę pewnie zastanawiał się nad takimi "bebeszkami"

I.

Płyta Gł.MSI GF615M-P33
Procesor Athlon II Dual-Core 220 2x2,8GHz+ chłodzenie
Pamięc DDR3 2GB 1333

II.

Płyta Gł. MSI G41M-P26
Procesor Intel P4 2,8GHz
Pamięc DDR 2GB 1333

co sądzicie?

jak mi przyjdzie lutownica to będę walczył jeszcze z tą kart sieciową, żeby ją wylutować.. ale czekam na sprzęt..

trochę wątpię w to że coś to pomoże.. ale zobaczymy..

Ten zestaw I to torpeda przy tym badziewnym p4

Ok wylutowałem kartę.. nic to nie dało.. zaproponuje znajomemu nowy komputer..

dzięki wszystkim za odpowiedzi..

dostałem kolejny komputer.. też już wiekowy..

komputer restartuje się przy ładowaniu Windowsa.

testowałem pamięć.. 0 błędów.. (ale zamówiłem nowe kości - ddr1)

podmieniałem zasilacz i dysk.. bez efektów..

blue screen wyskakuje na ułamek sekundy - ale niestety nie ma możliwości zobaczenia kodu usterki.

po podłączeniu karty POST wyświetlany jest kod 16.

wypinałem również podzespoły - nie przyniosło to jednak efektów ;/

kondensatory na płycie też wyglądają dobrze.. zero zabarwień ani wybrzuszeń..

Wrzuć na forum plik z minidump

Richter wrote:

Wrzuć na forum plik z minidump

Jak uda mu się włączyć komputer to spoko. Ale wtedy problem by wyglądał inaczej. Spróbowałeś formatować komputer? Sprawdz napięcia zasilacza.

Być może jest problem z boot.ini dysku twardego, albo coś innego związanego z hdd. Zasilacz to też koniecznie do sprawdzenia.

Załączam po 2 obrazki wyników z zasilaczy na obu robiło się to samo.

dysk podmieniłem z komputera który działa. i taki sam efekt.

Proszę poprawić post i wkleić zdjęcia wg tej instrukcji: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic595877.html [DriverMSG]

kod z karty post przy restartach: 16 - test 8259, kanał 2 - o co tutaj chodzi?

Dostałeś kolejny komputer ale jaki?Może zakładając temat
podał byś podzespoły bazowe owego komputera.