Szanowni Panowie elektrycy.
Moją obrabiarkę do drewna napędza silnik indukcyjny (jednofazowy) z uzwojeniem rozruchowym. Normalna "procedura startowa" jest taka, że wciska się wyłącznik, co powoduje, że silnik obraca się wolno, następnie wciska się na krótko drugi przycisk i wtedy silnik wchodzi na obroty eksploatacyjne.
Ostanio zauważyłem, że po wielu włączeniach i wyłączeniach silnik od razu osiąga obroty eksploatacyjne po włączeniu, bez potrzeby wciskania drugiego przycisku. Zjawisko zanika po dłuższej przerwie w użytkowaniu.
Czy jest to objaw rozwijajacej się awarii silnika, czy też nie ma się czym przejmować?
Moją obrabiarkę do drewna napędza silnik indukcyjny (jednofazowy) z uzwojeniem rozruchowym. Normalna "procedura startowa" jest taka, że wciska się wyłącznik, co powoduje, że silnik obraca się wolno, następnie wciska się na krótko drugi przycisk i wtedy silnik wchodzi na obroty eksploatacyjne.
Ostanio zauważyłem, że po wielu włączeniach i wyłączeniach silnik od razu osiąga obroty eksploatacyjne po włączeniu, bez potrzeby wciskania drugiego przycisku. Zjawisko zanika po dłuższej przerwie w użytkowaniu.
Czy jest to objaw rozwijajacej się awarii silnika, czy też nie ma się czym przejmować?