Witam Wszystkich
Nie wiem czy to już kres użytkowania mojej Yamahy, dlatego pytam specjalistów może coś jeszcze z niej będzie.
Objaw był taki iż po paru godzinach pracy (głównie radio), wyłączał się. I tak z biegiem dni coraz krócej i krócej, aż w końcu po włączeniu wyświetlacz świeci sekundę i gaśnie na amen. Naprawa w serwisie od wszystkiego we Wrocławiu, diagnoza- do wymiany końcówki mocy. Oczekiwanie 6 tyg. koszt 150zł, po odbiorze pracował około dwóch godzin. Naprawa reklamacyjna scenariusz ten sam tylko bez kosztów, z tym wyjątkiem iż koleś zapomniał, że była to naprawa reklamacyjna i po 5-ciu tygodniach stwierdził koszt koło 500zł ( kilka zepsutych części) czyli nie opłacalny i mam go sobie zabrać. Dopiero po chwili spokojnej wymiany zdań, dostałem zapewnienie, ze w ramach reklamacji sprzęt za cztery dni będzie sprawny i gotowy. Gotowy był ale sprawny przez dwie godziny, dlatego mam duże wątpliwości czy to naprawdę końcówki mocy i obawy czy wracać ponownie do naprawy reklamacyjnej ponieważ serwisant sprawia wrażenie jakby nie bardzo wiedział jak wykorzystać swą wiedzę techniczną w temacie naprawy poważniejszych sprzętów.
Dlatego zwracam się do szanownego grona, może znajdzie się ktoś, kto podsunie jakiś pomysł lub będzie w stanie polecić kogoś naprawdę z pojęciem o tej tematyce najlepiej we Wrocławiu.
Z góry dziękuje i Pozdrawiam
Nie wiem czy to już kres użytkowania mojej Yamahy, dlatego pytam specjalistów może coś jeszcze z niej będzie.
Objaw był taki iż po paru godzinach pracy (głównie radio), wyłączał się. I tak z biegiem dni coraz krócej i krócej, aż w końcu po włączeniu wyświetlacz świeci sekundę i gaśnie na amen. Naprawa w serwisie od wszystkiego we Wrocławiu, diagnoza- do wymiany końcówki mocy. Oczekiwanie 6 tyg. koszt 150zł, po odbiorze pracował około dwóch godzin. Naprawa reklamacyjna scenariusz ten sam tylko bez kosztów, z tym wyjątkiem iż koleś zapomniał, że była to naprawa reklamacyjna i po 5-ciu tygodniach stwierdził koszt koło 500zł ( kilka zepsutych części) czyli nie opłacalny i mam go sobie zabrać. Dopiero po chwili spokojnej wymiany zdań, dostałem zapewnienie, ze w ramach reklamacji sprzęt za cztery dni będzie sprawny i gotowy. Gotowy był ale sprawny przez dwie godziny, dlatego mam duże wątpliwości czy to naprawdę końcówki mocy i obawy czy wracać ponownie do naprawy reklamacyjnej ponieważ serwisant sprawia wrażenie jakby nie bardzo wiedział jak wykorzystać swą wiedzę techniczną w temacie naprawy poważniejszych sprzętów.
Dlatego zwracam się do szanownego grona, może znajdzie się ktoś, kto podsunie jakiś pomysł lub będzie w stanie polecić kogoś naprawdę z pojęciem o tej tematyce najlepiej we Wrocławiu.
Z góry dziękuje i Pozdrawiam
Code: html