Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Czajnik elektryczny - uszkodzona śrubka na jego spodzie w dość dziwnym miejscu.

njczyziu 22 Sep 2011 18:32 1643 4
  • #1
    njczyziu
    Level 9  
    Witam,
    na początku chciałbym zaznaczyć, że jeżeli w złym miejscu założyłem temat to bardzo przepraszam i równocześnie prosiłbym moderatora o przeniesienie go w 'dobre miejsce' jeżeli zajdzie taka potrzeba.
    Wracając do meritum sprawy, chciałbym się dowiedzieć od Was, jak poradzić sobie z uszkodzoną 'główką' w śrubce, która znajduje się w takim miejscu:
    Czajnik elektryczny - uszkodzona śrubka na jego spodzie w dość dziwnym miejscu.
    (to ta po lewo :)), dziadek chciał ją odkręcić, ale przy okazji uszkodził jej makówkę, teraz nie da się jej tak łatwo stamtąd usunąć.

    Pozdrawiam
  • #2
    Qbuś
    Level 38  
    Ja, w takich przypadkach nacinam "dremelem" rowek na płaski śrubokręt, ale jak nie masz czym naciąć, to........nie mam pomysłów :cry: Może ktoś doradzi np. rozwiercić ?
  • #3
    Paolo1976
    Level 24  
    Możesz ściąć ten plastikowy kołnierz wokół łba śruby, a kiedy będzie odsłonięty, złapiesz i odkręcisz kombinerkami lub wąskimi szczypcami.
  • #4
    njczyziu
    Level 9  
    Też tak pomyślałem, ale sądziłem, że może jeszcze w inny sposób dałoby się odkręcić tą śrubkę (bez uszkadzania tego plastiku), ale w sumie jakiś większych szkód to nie wyrządzi, za to w końcu będzie można się dostać do elektroniki tego czajnika :)
    Dzięki za odpowiedzi Panowie ;)
  • #5
    Ture11
    Level 38  
    Ja to robię tak: biorę lutownicę, cynę, kładę kulkę cyny na śrubę, podważam plastik przy niej i czekam, aż gorąca śrubka roztopi ten plastik, wtedy pozostaje odczekać (żeby nie zniszczyć jeszcze ciepłego gwintu), wykręcić kombinerkami śrubę i wkręcić nową, z szerszym łebkiem. Problemem jest tylko to, że czajnik, z racji wysokich temperatur, raczej nie jest z plastiku podatnego na topienie temperaturą..... Poza tym chyba nie polecam tej metody ;-)