Witam wszystkich.
Czytałem nieco postów na forum i dzięki nim zdecydowałem się (prawie) na zakup laserówki - pierwszej z tematu, choć dalej waham się, czy nie wybrać drugiej.
Moje priorytety to niski koszt druku, czyli tanie zamienniki bez zabawy z chipami. Do teraz używałem starej atramentówki HP, gdzie dolewałem tusz do kartridża z dużej butli, ale 10 lat zrobiło swoje i nie nadaje się już nawet do serwisu (wałek + elektronika kaput).
Chcę mieć laserówkę działającą na podobnej zasadzie. Brother 2035 można regenerować bez chipów, 200g proszku plus dźwigienka to koszt 20zł za 7 tys. stron wydruków.
Niestety, nie dowiedziałem się wszystkiego na temat resetowania toneru startowego, dlatego prosiłbym o pomoc.
Otóż znalazłem informację, iż startowy toner blokuje się po 1500 stronach, w modelu 2250DN po 700 stronach. To rozumiem. Wiem też, że potem należy go dokładnie wyczyścić (odkurzyć), zresetować i nasypać proszku.
I tu są schody, bo:
1. Ile mam tego proszku wsypać? 50g, 100g, 200g?
2. Rozumiem, ze ogranicznik znowu zadziała i zablokuje toner po kolejnych 1500 (700) stronach. Czy mam:
a) wsypać tyle (ile???) proszku, żeby wystarczyło na 1500 stron i wtedy ponownie dosypać i zresetować
b) wsypać "na zapas" (zmieści się?) i co 1500 stron tylko resetować bez dosypywania (dlaczego? bo jak wsypię na 7000 stron, to przecież po 1500 zablokuje mi toner, który będzie miał proszek jeszcze na 5500 stron)
3. Czy dobrze domyślam się, że to odkurzanie toneru po starym proszku dotyczy tylko pierwszego dosypania innego proszku? Kiedy będę ponownie uzupełniał takim samym proszkiem, to czyścić już nie muszę, bo to będą takie same substancje?
A nad drugą się zastanawiam, tylko mnie te 700 stron martwi - jeśli tam nie wejdzie więcej toneru (większego nie zamierzam kupować - cena!), to się nie skuszę na tak częstą regenerację.
Czytałem nieco postów na forum i dzięki nim zdecydowałem się (prawie) na zakup laserówki - pierwszej z tematu, choć dalej waham się, czy nie wybrać drugiej.
Moje priorytety to niski koszt druku, czyli tanie zamienniki bez zabawy z chipami. Do teraz używałem starej atramentówki HP, gdzie dolewałem tusz do kartridża z dużej butli, ale 10 lat zrobiło swoje i nie nadaje się już nawet do serwisu (wałek + elektronika kaput).
Chcę mieć laserówkę działającą na podobnej zasadzie. Brother 2035 można regenerować bez chipów, 200g proszku plus dźwigienka to koszt 20zł za 7 tys. stron wydruków.
Niestety, nie dowiedziałem się wszystkiego na temat resetowania toneru startowego, dlatego prosiłbym o pomoc.
Otóż znalazłem informację, iż startowy toner blokuje się po 1500 stronach, w modelu 2250DN po 700 stronach. To rozumiem. Wiem też, że potem należy go dokładnie wyczyścić (odkurzyć), zresetować i nasypać proszku.
I tu są schody, bo:
1. Ile mam tego proszku wsypać? 50g, 100g, 200g?
2. Rozumiem, ze ogranicznik znowu zadziała i zablokuje toner po kolejnych 1500 (700) stronach. Czy mam:
a) wsypać tyle (ile???) proszku, żeby wystarczyło na 1500 stron i wtedy ponownie dosypać i zresetować
b) wsypać "na zapas" (zmieści się?) i co 1500 stron tylko resetować bez dosypywania (dlaczego? bo jak wsypię na 7000 stron, to przecież po 1500 zablokuje mi toner, który będzie miał proszek jeszcze na 5500 stron)
3. Czy dobrze domyślam się, że to odkurzanie toneru po starym proszku dotyczy tylko pierwszego dosypania innego proszku? Kiedy będę ponownie uzupełniał takim samym proszkiem, to czyścić już nie muszę, bo to będą takie same substancje?
A nad drugą się zastanawiam, tylko mnie te 700 stron martwi - jeśli tam nie wejdzie więcej toneru (większego nie zamierzam kupować - cena!), to się nie skuszę na tak częstą regenerację.