Witam.
Proszę o pomoc forumowiczów.
Posiadam Astrę f z silnikiem c14nz. Jakieś 400km temu robiłem w zakładzie mechaniki pojazdów planowanie głowicy wraz z wymianą uszczelniaczy i szlifem zaworów.
Przed oddaniem z samochodu z niesprawnym silnikiem, w którym kompresja uciekała na układ chłodzenia, spalał mi o dziwo około 6.5l/100km w mieście jazda na prawdę spokojna.
Po remoncie silnika spalanie wzrosło do 10l/100km.
Szok.
Nigdy w życiu ten motor tyle nie palił auto w rodzinie jest już od 12 lat i naprawy robione przez ojca u mechanika zawsze na oryginalnych podzespołach.
Przejdę do sedna sprawy czy po takim remoncie zapłon powinien być przestawiony?
Proszę o pomoc, bo zbankrutuję wydając fortunę na mechaników i paliwo.
Dodam jeszcze, że auto jest z rocznika 1992 z aparatem zapłonowych Multec
Proszę o pomoc forumowiczów.
Posiadam Astrę f z silnikiem c14nz. Jakieś 400km temu robiłem w zakładzie mechaniki pojazdów planowanie głowicy wraz z wymianą uszczelniaczy i szlifem zaworów.
Przed oddaniem z samochodu z niesprawnym silnikiem, w którym kompresja uciekała na układ chłodzenia, spalał mi o dziwo około 6.5l/100km w mieście jazda na prawdę spokojna.
Po remoncie silnika spalanie wzrosło do 10l/100km.
Szok.
Nigdy w życiu ten motor tyle nie palił auto w rodzinie jest już od 12 lat i naprawy robione przez ojca u mechanika zawsze na oryginalnych podzespołach.
Przejdę do sedna sprawy czy po takim remoncie zapłon powinien być przestawiony?
Proszę o pomoc, bo zbankrutuję wydając fortunę na mechaników i paliwo.
Dodam jeszcze, że auto jest z rocznika 1992 z aparatem zapłonowych Multec