Witajcie!
Pewien rzemieślnik ogłaszający się na stronie http://www.jonizator.pl/ opracował ponowno sposób wytwarzania jonów ujemnych z cząsteczek wody, które rzekomo żyją kilka dni i dzięki mniejszej energii są przyjaźniejsze dla organizmu, a jonizator nie produkuje ozonu i tlenków azotu.
Moja rodzinka ciągle choruje na choroby górnych dróg oddechowych i bóle głowy, więc zastanawiamy się nad kupnem tego typu ustrojstwa. Problem stanowi jego cena - ten człowiek chce za swój wynalazek bagatela 750 zł!
Nie mam pojęcia z czego może on być zbudowany, a sam kontruktor gani ostro jonizatory ostrzowe, głosząc że one produkują paradoksalnie jony dodatnie, że na całym świecie głosi się kłamstwo na ten temat opierając się na metodach badań z początku ubiegłego stulecia. Poczytajcie sami.
I tutaj moje pytanie dla ludzi posiadających jakąś orientację w tym temacie - w jaki sposób można selektywnie jonizować parę wodną, nie jonizując tlenu? I czy koszt tej konstrukcji może być tak horrendalnie wysoki? Człowiek ma patenty, ma gadane, są ludzie, którzy chwalą jego produkty, ale nikt nie jest w stanie potwierdzić cudownej technologii, którą wykorzystuje.
750 zł to zbyt dużo za niewielkie pudełko. Z kolei w sieci nie ma chyba żadnych informacji dotyczących alternatywnych metod jonizacji i żadnych konstrukcji nie podchodzącej pod jonizatory ostrzowe. Słyszeliście o takich?
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dziendziel
Pewien rzemieślnik ogłaszający się na stronie http://www.jonizator.pl/ opracował ponowno sposób wytwarzania jonów ujemnych z cząsteczek wody, które rzekomo żyją kilka dni i dzięki mniejszej energii są przyjaźniejsze dla organizmu, a jonizator nie produkuje ozonu i tlenków azotu.
Moja rodzinka ciągle choruje na choroby górnych dróg oddechowych i bóle głowy, więc zastanawiamy się nad kupnem tego typu ustrojstwa. Problem stanowi jego cena - ten człowiek chce za swój wynalazek bagatela 750 zł!
Nie mam pojęcia z czego może on być zbudowany, a sam kontruktor gani ostro jonizatory ostrzowe, głosząc że one produkują paradoksalnie jony dodatnie, że na całym świecie głosi się kłamstwo na ten temat opierając się na metodach badań z początku ubiegłego stulecia. Poczytajcie sami.
I tutaj moje pytanie dla ludzi posiadających jakąś orientację w tym temacie - w jaki sposób można selektywnie jonizować parę wodną, nie jonizując tlenu? I czy koszt tej konstrukcji może być tak horrendalnie wysoki? Człowiek ma patenty, ma gadane, są ludzie, którzy chwalą jego produkty, ale nikt nie jest w stanie potwierdzić cudownej technologii, którą wykorzystuje.
750 zł to zbyt dużo za niewielkie pudełko. Z kolei w sieci nie ma chyba żadnych informacji dotyczących alternatywnych metod jonizacji i żadnych konstrukcji nie podchodzącej pod jonizatory ostrzowe. Słyszeliście o takich?
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dziendziel