Witam.Auto bmw e34.Tarcze wymieniłem wczoraj razem z klockami cały komplet,stare miały około 8mm(minimalna grubość to 10mm) ale że przyszedł czas na klocki zainwestowałem w tarcze by mieć spokój na długi czas.Klocki jakieś włoskie nie markowe tarcze firmy Textar takie polecił mi sprzedawca niby bardzo dobre,zresztą sam sprawdzałem i idą na pierwszy montaż w fabryce bmw.Wymieniałem sam dla siebie więc o robocie na odwal się nie było mowy.Przetarłem piasty papierem ściernym by tarcze dobrze przylegały nie było jakiegoś bicia,zaciski rozebrane przy okazji wyciągnięte tłoczki i przetarte papierem 2000 bo miały na sobie trochę rdzy i delikatne wżery,po tym zabiegu można je było palcem wciskać.Zaciski wyczyszczone by klocki dobrze leżały.Po złożeniu wszystkiego micha ujarana od ucha do ucha i wyjazd na miasto.Normalna jazda po mieście max 70 trasa około 5km,żadnego gwałtownego hamowania.Uczucie od samego początku że tarcze biją z po każdym hamowaniu było co raz mocniej odczuwalne,aż po jakimś czasie kierownica zaczęła mocno szarpać i pedał hamulca pulsować.Po powrocie do domu ściągnąłem jedno koło zakręciłem piastą przystawiając wkrętak i na oko widać jak tarcze biją.Dodam że chodzi o przednie tarcze i łożyska piast nie mają żadnych najmniejszych luzów.Gdzie tkwi przyczyna bo normalnie nie mogłem zasnąc.Do dam że tarcze były pokryte taką jakby aluminiową farbą ale w instrukcji było podane by tego nie ścierać bo to warstwa ochronna i tak też zrobiłem.Czy tarcze hamulcowe można wogóle reklamować?
Tarcze niewentylowane.
Tarcze niewentylowane.