Witam, jestem trochę przygnębiony tym co mi się przydarzyło, wczoraj po sprawdzeniu poczty (włączyłem PC tylko w tym celu), uśpiłem komputer i już się nie uruchomił. Wentylator w karcie grafiki chodzi na 100% obrotów, czarny ekran. Dziś podmieniłem kartę na starego fxa 5200, i cały zestaw pracuje poprawnie. Więc jestem pewien na 100%, że coś stało się z kartą, może ktoś miał taki przypadek? Czy mogło jej się coś stać z biosem? Nic nie wybuchło ani zaśmierdziało. Zależy mi na tej karcie, bo na tę chwilę nie mam funduszy na nową, a wypatruję za gtxem 295. Konfig komputera:
Zasilacz: Be Quiet dark pro p7 650W
Płyta gł.: Asus P5Q Deluxe
Proc: C2D E8500
Ram: OCZ reaper 4gb 1066mhz
Jak dotąd nie obcowałem z naprawianiem kart graf, ale na co dzień intensywnie programuję oraz projektuję elektronikę, także coś tam o tym wiem:)
Zasilacz: Be Quiet dark pro p7 650W
Płyta gł.: Asus P5Q Deluxe
Proc: C2D E8500
Ram: OCZ reaper 4gb 1066mhz
Jak dotąd nie obcowałem z naprawianiem kart graf, ale na co dzień intensywnie programuję oraz projektuję elektronikę, także coś tam o tym wiem:)