Domyślam się, że całość wygląda tak: Piecyk żeliwny z ornamentem, blatem i fajerkami, z tyłu wyjście kominowe i około 1m czarnej (nie kwasoodpornej) rury kominowej. Jeśli tak jest, to ta rura daje więcej ciepła niż sam piecyk. Temperatura spalin jest wyższa, niż temperatura w palenisku. Izolowanie jej to czysta strata energii. Jeśli jednak musi z określonych przyczyn być zaizolowana to tylko wełną mineralną. Proszę się rozejrzeć w dostępnych Panu hurtowniach budowlanych za wełną mineralną, najlepiej utwardzoną (bardziej sprasowaną). Na zewnątrz całości musi być rura, najlepiej kwasoodporna. Do tego dochodzi zapewne kolano. Jest jednak mały haczyk. Rury kominowe kominków, piecyków typu koza itp są dużej średnicy. Jeśli dojdzie do tego wełna, powiedzmy 5cm, to otrzymujemy bardzo dużą średnice. Rury kwasoodporne o takich średnicach są bardzo drogie. Całość inwestycji docieplenia będzie równa o ile nie droższa zabezpieczeniu termicznemu ściany, lub ścian (koza w narożniku pokoju), oraz podłogi. W zasadzie inwestycja mija się w takim przypadku z celem. Rozumie, że chodzi Panu o nienaruszenie paneli ściennych, ale ich pozostawienie w obrębie piecyka i tak jest bardzo ryzykowne, nawet po zaizolowaniu rury kominowej. Estetyka takiej rury też będzie pozostawiała wiele do życzenia. Najlepiej będzie jeśli zdecyduje się Pan na położenie kafli na ściany i podłogę. Myślę, że można dobrać coś pod kolor paneli, lub wykonać kontrastowy wzór. Będzie bezpiecznie i estetycznie. Proszę jednak nie oszczędzać na bezpieczeństwie, w końcu nie można zrobić jajecznicy nie rozbijając jajek.