Zostawmy temat podkręcania procesorów, jest to temat dla dwóch szkół: starej, która mówi jasno "nie, nie powinno się tego robić", oraz nowej szkoły, która mówi jasno: "tak do pewnego stopnia i w szczególnych przypadkach".
Oczywiście nie należy tego wykorzystywać do obrażania kogokolwiek, jest to karygodne!!!
Do niczego tym sposobem nie dojdziemy.
Czyli teze "nie należy podkręcać procesorów powyżej tego co wyznaczył producent" - należy traktować jako pewien stereotyp elektroniki. Jedni w to wierzą uparcie drudzy nie.
Koniec na ten temat, są do tego inne tematy i fora.
Co do testów:
Myślę, że do pomiarów należałoby zastosować nie płytkę STM32F4DISCOVERY, o której tutaj szczególnie mówimy, ale płytkę z najsłabszym procesorem z nadrzędnej serii STM32F4 czyli pewnie STM32F405RG i do tego dobrać zbliżony STM32 M3 np. STM32F103RB.
I to by były platformy porównawcze. Wówczas nikt nam nie będzie mógł zarzucić, że wybraliśmy np. "najlepszy procesor" w najwyższej półki i porównujemy go do "najsłabszego procesora" z najniższej półki.
))
Co do tego "wąskiego gardła" - widzę, że należy to wyjaśnić. Termin ten powstał, aby określić miejsca w których procesor musi zwolnić, aby dokonać operacji np. procesor z zegarem 168MHz musi coś odczytać z pamięci, która pracuje wyłącznie z częstotliwością 24MHz - wówczas procesor musi zwolnić, w konsekwencji nie pracuje efektywnie z częstotliwością 168MHz (a z 24MHz)itd...
Czyli jeśli, ktoś dalej tego nie rozumie szukamy wad procesora z STM32F4, miejsc gdzie tak naprawdę jego praca jest spowolniona i daleka od normalnej. Następnie porównujemy je z procesorami z rdzeniem M3.
Oczywiście procesory STM32F4 mają takie miejsca znane i dostrzeżone przez ST, jednak w materiałach promocyjnych nikt się nimi nie chwali.
Jak coś reklamujemy to podajemy wyłącznie zalety naszego produktu, a nie wady - to chyba jest dla wszystkich jasne.
Czyli szukamy programów, które:
- nie używają DSP - o czym już mówiliśmy
- łatwo je zaaplikujemy zrówno do STM32 M3 jak i M4, na tym samym kopilatorze.
- pokazują istotne wady zarówno rdzenia M3 i M4 firmy ST.
- objektywnie podchodzą do tematu - czyli wiadomo, że 4 razy droższy procesor z serii STM32F4 będzie miał lepsze peryferia, które nie powinny być przedmiotem szczegółowych testów np. jeden będzie miał 32bitowe liczniki a drugi tylko 16bitowe - to jest jasne za coś extra płacimy.
- szukamy konkretnych różnic i pokazujemy je na konkretnych przykładach a nie na podstawie broszur reklamowych.
Myśle, że tyle wystarczy, reszta zależy od was. Nad doborem programów trzeba pomyśleć, co konkretnie chcemy objektywnie pokazać. W sieci jest dużo takich programów - trzeba poszukać.
Oczywiście nie należy tego wykorzystywać do obrażania kogokolwiek, jest to karygodne!!!
Do niczego tym sposobem nie dojdziemy.
Czyli teze "nie należy podkręcać procesorów powyżej tego co wyznaczył producent" - należy traktować jako pewien stereotyp elektroniki. Jedni w to wierzą uparcie drudzy nie.
Koniec na ten temat, są do tego inne tematy i fora.
Co do testów:
Myślę, że do pomiarów należałoby zastosować nie płytkę STM32F4DISCOVERY, o której tutaj szczególnie mówimy, ale płytkę z najsłabszym procesorem z nadrzędnej serii STM32F4 czyli pewnie STM32F405RG i do tego dobrać zbliżony STM32 M3 np. STM32F103RB.
I to by były platformy porównawcze. Wówczas nikt nam nie będzie mógł zarzucić, że wybraliśmy np. "najlepszy procesor" w najwyższej półki i porównujemy go do "najsłabszego procesora" z najniższej półki.

Co do tego "wąskiego gardła" - widzę, że należy to wyjaśnić. Termin ten powstał, aby określić miejsca w których procesor musi zwolnić, aby dokonać operacji np. procesor z zegarem 168MHz musi coś odczytać z pamięci, która pracuje wyłącznie z częstotliwością 24MHz - wówczas procesor musi zwolnić, w konsekwencji nie pracuje efektywnie z częstotliwością 168MHz (a z 24MHz)itd...
Czyli jeśli, ktoś dalej tego nie rozumie szukamy wad procesora z STM32F4, miejsc gdzie tak naprawdę jego praca jest spowolniona i daleka od normalnej. Następnie porównujemy je z procesorami z rdzeniem M3.
Oczywiście procesory STM32F4 mają takie miejsca znane i dostrzeżone przez ST, jednak w materiałach promocyjnych nikt się nimi nie chwali.
Jak coś reklamujemy to podajemy wyłącznie zalety naszego produktu, a nie wady - to chyba jest dla wszystkich jasne.
Czyli szukamy programów, które:
- nie używają DSP - o czym już mówiliśmy
- łatwo je zaaplikujemy zrówno do STM32 M3 jak i M4, na tym samym kopilatorze.
- pokazują istotne wady zarówno rdzenia M3 i M4 firmy ST.
- objektywnie podchodzą do tematu - czyli wiadomo, że 4 razy droższy procesor z serii STM32F4 będzie miał lepsze peryferia, które nie powinny być przedmiotem szczegółowych testów np. jeden będzie miał 32bitowe liczniki a drugi tylko 16bitowe - to jest jasne za coś extra płacimy.
- szukamy konkretnych różnic i pokazujemy je na konkretnych przykładach a nie na podstawie broszur reklamowych.
Myśle, że tyle wystarczy, reszta zależy od was. Nad doborem programów trzeba pomyśleć, co konkretnie chcemy objektywnie pokazać. W sieci jest dużo takich programów - trzeba poszukać.