Witam.
Jestem nowy na forum.
Mam trochę doświadczenia ale wymiękam.
Mamy w domu starą, aluminiową instalację.
Zabezpieczenie zastosowane to 1xB6A od światła, 2x B10A od gniazdek.
Ogrzewacz przepalił obwód od gniazdek w kuchni. Wyleciał bezpiecznik główny w liczniku B25A, te od gniazdek w mieszkaniu nawet się nie rozgrzały.
Po wymianie tego w liczniku prąd jest w całym mieszkaniu oprócz gniazdek w kuchni, nie działa żadne. Są 4. Bezpieczniki wszystkie dobre, 3m kabla prowadzącego do gniazdka poskręcanego z 4 kawałków kabli miedzianych i aluminiowych zastąpiłem nowym miedzianym, wstawiłem nowe bezpieczniki, prądu nadal nie ma.
Pytanie co robić? Elektryka wzywać nie będe bo to kosztuje, znam się na elektryce więc wystarczy mi powiedzieć gdzie co sprawdzić a sobie poradzę. Pytanie też dla czego wyleciał najmocniejszy bezpiecznik, a słabsze były nietknięte?
Proszę o pomoc. Pozdrawiam.
Jestem nowy na forum.
Mam trochę doświadczenia ale wymiękam.
Mamy w domu starą, aluminiową instalację.
Zabezpieczenie zastosowane to 1xB6A od światła, 2x B10A od gniazdek.
Ogrzewacz przepalił obwód od gniazdek w kuchni. Wyleciał bezpiecznik główny w liczniku B25A, te od gniazdek w mieszkaniu nawet się nie rozgrzały.
Po wymianie tego w liczniku prąd jest w całym mieszkaniu oprócz gniazdek w kuchni, nie działa żadne. Są 4. Bezpieczniki wszystkie dobre, 3m kabla prowadzącego do gniazdka poskręcanego z 4 kawałków kabli miedzianych i aluminiowych zastąpiłem nowym miedzianym, wstawiłem nowe bezpieczniki, prądu nadal nie ma.
Pytanie co robić? Elektryka wzywać nie będe bo to kosztuje, znam się na elektryce więc wystarczy mi powiedzieć gdzie co sprawdzić a sobie poradzę. Pytanie też dla czego wyleciał najmocniejszy bezpiecznik, a słabsze były nietknięte?
Proszę o pomoc. Pozdrawiam.