W pewnym momencie zaczęły się problemy z centralnym zamkiem , nie zawsze chciał otworzyć auto- nasilało się , aż zdechło.
Jestem mocno zalatany więc podjechałem do auto chipa we wrocku i wyłączyli mi fabryczny alarm, odcieli syrene alarmu dodatkowego.
nie mieli czasu na diagnozowanie zresztą nie jest to najtańszy warsztat
.
Po tym auto dało się otwierać z pilota i uruchamiać. Oczywiście przycisk pomiędzy fotelami działał cały czas niezależnie od pilotów.
Podejrzeń co jest przyczyną było wiele, moduł komfortu, antena itp.
Sprawdziłem , że piloty nie dają sygnału radiowego. Uznałem że problem najprawdopodobniej jest po ich stronie.
Rozebrałem nierozbieralny pilot, założyłem nową pastylkę Panasonic VL2020 profesjonalnie zgrzałem styki, tak jak w bateriach laptopów.
Następnie przeprogramowałem pilota i wszystko wróciło do normy. Centralny zamek zaczął działać. Po dwóch tygodniach znowu zaczęły się problemy z centralką w trzecim tygodniu pilot zdechł.
Wyjścia są dwa.
Albo profesjonalne zgrzanie baterii puściło ( mało prawdopodobne) albo pilot nie był ładowany ze stacyjki.
W tej chwili rozebrałem drugi pilot, oczywiście był rozładowany do zera. Zanim wymieniłem akumulatorek podłączyłem na noc oba ze sobą, nowy i stary i rano okazało się , że stary ma już jakieś napięcie ok 2,85 v czyli że jest sprawny tylko się nie ładował.
Daje to w sumie informację , że akumulatorki się nie ładują ze stacyjki albo oba piloty równocześnie uległy uszkodzeniu ( nieprawdopodobne).
UFFFF pisałem że zajmie to godzinę
Jutro odbieram drugiego pilota od zgrzewaczy
i pewnie uda mi się go zaprogramować i uruchomić centralny, ale na krótko.
Niestety nie mam pojęcia jak w aucie zorganizowane jest ładowanie pilotów dlatego też szukam pomocy w tym forum.
Artur
1