Panel gniazd zasilania - jak wykonać?

Witajcie.

Proszę was o podpowiedzi. Aktualnie mieszkam w bloku i w jednym pomieszczeniu mam takie standardowe gniazdko na dwa wtyki. Problem w tym że z takiego gniazdka odchodzi przedłużacz, z którego odchodzi przedłużacz, z którego odchodzi złodziejka... itd. itd... Ogólnie całość jak na moje oko nie jest zbyt bezpiecznym połączeniem.

Aktualnie pod to jedno gniazdko podłączone są:

3xdrukarka/telewizor/konsola/dekoder/lampka/2xwłącznik czasowy/3xakwarium(grzałka, filtr, oświetlenie dzień/noc) - a dojdzie jeszcze jedno duże akwarium.

Całość nigdy nie działa w jednym momencie, obciążenie też nie wydaje mi się żeby było jakieś ogromne... chociaż muszę policzyć dokładnie.

Chciał bym w chwili wolnego czasu zrobić w miejsce tego gniazdka panel na powiedzmy 6 gniazdek, gdzie mógł bym podłączyć oddzielnie przedłużacze do podobnych narzędzi:
1. drukarki (przedłużka 3-4 gniazda z włącznikiem)
2. akwarium sprzęt dzienny (przedłużka 5 gniazd z włącznikiem na poszczególne gniazdka podłączona przez włącznik czasowy)
3. akwarium sprzęt nocny (tutaj tylko oświetlenie nocne led 12V, myślę nad podłączeniem zasilacza do gniazda takiego jak telefoniczne pod które podłączało by się poszczególne oświetlenia, wszystko przez włącznik czasowy)
4. akwarium sprzęt całodobowy (przedłużacz 5 gniazd z możliwością wyłączania poszczególnych gniazd)
5. telewizor i akcesoria (przedłużacz 4 gniazda)
6. gniazdko zapasowe

Co myślicie o takim pomyśle? Z czego wykonać taki panel? Czym obudować? I ogólnie jak to zrobić (fachowcem nie jestem, ale podstawy znam - oświetlenie do akwarium zarówno nocne jak i dzienne robiłem sam, czasami trochę majsterkuje przy użyciu lutownicy. Z gniazdkiem sobie poradzę).
Fajną sprawą było by zainstalowanie jakiś bezpieczników na każde gniazdko i ewentualnych włączników. No i właśnie tutaj moje pytania. Jak gruby musi być przewód doprowadzający prąd do gniazdka żeby było bezpiecznie, czy lutowanie zwykłą cyną będzie wystarczające? Jak zrobić ewentualne bezpieczniki? Jeśli chciał bym zrobić tzw. uziemienia w gniazdkach to pod co podłączyć bolec? No i najważniejsze czy to w ogóle będzie działać?

Witam. Może lepiej zakupić odpowiednie listwy zasilające z zabezpieczeniami. Wybór jest przeogromny. Link

Listwy to teraz też mam, tylko chodzi o to żeby to wszystko ładnie ogarnąć i profesjonalnie złożyć do kupy. Spoko samobójcą nie jestem, a jak czegoś nie będę pewien to zawsze mogę spytać się szwagra elektryka. Zresztą w pracy czasami też pracuje z prądem i to dużo bardziej niebezpiecznym (defibrylator)

Po prostu uważam że jeśli zrobię starannie taką puchę z gniazdami to będzie to bezpieczniejsze niż to co teraz jest. A z całą pewnością prostsze w obsłudze. (nie będę musiał odpinać pęku kabli ze złodziejki żeby dostać się do kabla od filtra na czas czyszczenia akwarium, itd.) Dlatego też chce się was poradzić m.in. jakich materiałów używać i jak to złożyć do kupy żeby wyszło jak najbardziej profesjonalnie.

No a jakie kolega tam ma kable i jaki pobór prądu z tego gniazdka bo może
złodziejka i przedłużacze to najmniejszy porblem

Co do poboru prądu to jutro postaram się policzyć wszystkie urządzenia.

Ja właśnie kuć ściany nie chcę tylko zdemontować stare gniazdko i podpiąć się pod tamto okablowanie. I dobudować natynkowo puszkę. Tą firmę Legrand Craiva jeszcze obadam to dam znać

Policzyłem mniej więcej pobór energii z tego gniazdka.

Akwarium:
Filtr (działa ciągle): 2W+2W+23W=27W
Lampy (dzienne): 15W+15W+14+11W=55W
Grzałki z termostatem (działają sporadycznie): 25W+100W=125W
Oświetlenie Led (samoróbka, nie wiem dokładnie ile wpisać, około 10Ledów, działa w nocy)=~5W?

Media:
TV: (wg instrukcji, działa sporadycznie wieczorami) = <150W
Dekoder philips (działa ciągle) =~18W?
Konsola: (działa sporadycznie wieczorami): 18,2W

Drukarki... tutaj nie wiem kompletnie, wyczytałem że drukarka laserowa w trakcie druku pobiera nawet do 500W. Powiedzmy że wszystkie drukarki działają 1 w tygodniu przez 3 minuty.

Nie wiem czy moje obliczenia są dobre, jeśli nie to mnie poprawcie proszę, ale mniej więcej pobór przy wszystkich urządzeniach włączonych wyjdzie 900W. Mimo to jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się chociażby przepalanie bezpiecznika w listwie od której odchodzi reszta urządzeń.

Co zatem proponujecie?

Pobór prądu to masz całe nic... Jak ja bym to zrobił? Na miejscu dziury pod gniazdo puszka rozgałęźna natynkowa i od niej rząd gniazd natynkowych. no kujesz ścianę - ale tylko pod kołki rozporowe do mocowań. A jak kupisz odpowiednie gniazda to spokojnie do obudowy gniazda zmieścisz bezpiecznik ( wkładkę WTAT ) z oprawką

kortyleski wrote:

Pobór prądu to masz całe nic... Jak ja bym to zrobił? Na miejscu dziury pod gniazdo puszka rozgałęźna natynkowa i od niej rząd gniazd natynkowych. no kujesz ścianę - ale tylko pod kołki rozporowe do mocowań. A jak kupisz odpowiednie gniazda to spokojnie do obudowy gniazda zmieścisz bezpiecznik ( wkładkę WTAT ) z oprawką

O właśnie o to mi chodzi Przynajmniej wiem teraz jak się co nazywa

A dało by radę zamontować włączniki do gniazd natynkowych? Powiedzmy że kupie takie zestawy po 3 gniazda. Chciał bym zamontować do każdego z tych kompletów 1 włącznik (coś jak w listwach do komputera). Jakich konkretnych włączników szukać? (chodzi głównie o wartość wizualną, żeby nie walnąć jakiegoś babola na ścianie )

Jeszcze jedna myśl mnie naszła. Czy dało by się zastąpić te moje 2 przełączniki czasowe jednym "do szyny"? Myślę że wyglądało by to o wiele lepiej

Walnij chłopie rozdzielnię 3x12 modułów. Estetyczne to nie będzie ale praktyczne na pewno. i zmieścisz tam prawie wszystko co wymyślono na szynę DIN

bobek5001 No może to fajnie wyglądać pytanie tylko czy w miejscu gdzie to chce umieścić autor.

Spokojnie Panowie

jak znajdę chwilkę to przejdę się do sklepu elektrycznego i zobaczę jak to by wyglądało razem potem zdecyduje co i jak. Decyzją na pewno się podzielę

Jako że na forum są ludzie bardziej biegli w elektryce ode mnie to proszę o ocenę merytoryczną tego co wykonałem. Zdecydowałem się na gniazda hermetycznie zamykane. Niestety w sklepie nie mieli natynkowych puszek a nie chciało mi się czekać na dostawę dlatego zdecydowałem się na zakup gniazdka. Okazało się że wewnątrz ściany jest bardzo dużo miejsca dlatego całe okablowanie schowałem w środku a gniazdka użyłem jako zaślepki (nie ma w nim prądu).

Całość śmiga już 24 godzinki i wszystko ok jest. Co się okazało w czasie roboty: gniazdko było podłączone jednym kablem i służyło za rozgałęźnik na jeszcze inne gniazdko po drugiej stronie pokoju, tak więc obciążenie było większe o laptop i czasami ładowarki (komórka/konsola).

Stare gniazdko po demontażu:



Wieczorem, oglądając sobie jakiś program w telewizji powoli sobie wszystko skręcałem, mierzyłem i dopasowywałem.



Później wiercenie, wbijanie kołków, dokręcanie wszystkiego czyli to co sąsiedzi lubią najbardziej :mrgreen:



Tak to mniej więcej wyglądało przed pierwszą próbą



A tak na sam koniec, pozostała tylko moja ulubiona czynność, sprzątanie

Całość zajęła mi (razem z docinaniem i skręcaniem kabli) około 3-4 godzin.[/code]

Witam.

Całość do działu "Elektryczne niechlujstwo" w elektro-info.
Dla porównania - http://www.elektro.info.pl/artykul/id3207,kontrola-jakosci-wykonania-instalacji-elektrycznych.
Zdjęcie moje, artykuł Strzyżewskiego.
Firmuje p. Julian Wiatr.

ele_pp wrote:

Witam.

Całość do działu "Elektryczne niechlujstwo" w elektro-info.
Dla porównania - http://www.elektro.info.pl/artykul/id3207,kontrola-jakosci-wykonania-instalacji-elektrycznych.
Zdjęcie moje, artykuł Strzyżewskiego.
Firmuje p. Julian Wiatr.

A może by tak ściślej? Czemu niechlujstwo? Jeśli ma Pan zamiar nabijać posty to najlepiej niech nic Pan nie pisze.

Co według Pana trzeba zmienić żeby to nie było "niechlujstwo"? Bo takie hasła sobie można rzucać.

Powiem szczerze, COŚ TY NAROBIŁ !?
Wygląda to poniżej wszelkiej krytyki, gdybym odwalił takie coś w domu którego kolwiek klienta, czy znajomego, ostatecznie nawet swoim to myślę że wszyscy chyba by mnie zjedli.

Miałem pomysł na twoje gniazda, myślałem że zamontujesz je obok siebie, NA miejscu istniejącego gniazda, ale z każdym zdjęciem przekonywałem się, że jest coraz gorzej.
P.S. REGULAMIN - co do wklejania grafik ...

Nie uważasz, że to co zrobiłeś wygląda jak pół "4litery" zza krzaka ?
Jeśli nie, to nie masz gustu - ale nie każdy mieć go musi.

Skoro te gniazda są tak blisko, to można je było w ostateczności zamontować obok siebie, żeby dotykały się bokami, myślę że wyglądało by to bardziej estetycznie, niż to co zrobiłeś, tak naprawdę nawet jak byś rozkuł ścianę i zaszpachlował z powrotem, to wyglądało by to lepiej, ta instalacja nadaje się do działu HydePark - Na wesoło.

Można było istniejącą puszkę "zakryć" jednym z gniazd.

Długo by tu mówić, a można bez końca.

serwisor masz rację, mogło by to wyglądać lepiej, może i znacznie. Ale uwierz mi jeśli o funkcjonalność chodzi to dokładnie to co chciałem osiągnąć. To nie jest tak że na chybił trafił gniazda przywiercałem. Całość i tak będzie zakryta i niewidoczna. Ale gniazda musiały być tak rozstawione żebym w szafce która postawie przed nimi mógł wyciąć otwory do obsługi włączników czasowych i gniazd, a będzie to jedna ze ścian nośnych szafki na której będzie stać ponad 300 kilowe akwarium.

Tak więc Panowie o estetykę się nie martwić, wy tego oglądać nie musicie Razz Bardziej chodzi mi o względy techniczne. Czy może tak być i czy coś ewentualnie poprawić (szafkę stawiam w przyszłym tygodniu)

W gniazdach są bolce, czy są one gdzieś podłączone?

Nie, niestety nie są bo panowie budowniczy/elektrycy którzy budowali mieszkanko nie przewidzieli takiej możliwości w przyszłości

No to po co zakładał gniazda z kołkami ochronnymi ?
Nie szkoda kasy ?

Trochę szkoda... może kiedyś najdzie mnie na najęcie szwagra elektryka na zakładanie instalacji z uziemieniem

Troszkę czytam na stronach na temat takich instalacji i naszło mnie jedno pytanie:

Cała instalacja która wybebeszyłem ze ściany była oparta na kablach o grubości żyły (bez izolacji) koło 1mm - całe szczęście miedzianym, z tego co czytam to niewiele... Problem w tym że ja użyłem kabli w sumie o podobnym przekroju, ale nie składających się z pojedynczego drutu miedzianego, a z większej ilości żyłek miedzianych. Może tak być? Czy lecieć czym prędzej do sklepu i wymienić na takie sztaby miedziane?

Jaki jest sens do istniejącej instalacji z cieńkimi żyłami przewodów dokładać instalację zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami ?
Ano taki, że w/w instalacja będzie sukcesywnie wymieniana aż do samej rozdzielnicy.
Inaczej jest to przerost formy nad treścią.

Właściwie tak.

Mimo wszystko zadzwoniłem skonsultować się ze szwagrem i zalecił jednak zainstalować kabel przynajmniej o takim samym przekroju. Jutro zmienię zgodnie z zaleceniami.

Jeśli w domu posiadasz instalację TN-C [wspólny przewód ochronno-neutralny - PEN], to połącz bolec w gniazdku z tym przewodem [ tylko zrób to solidnie, bo w przypadku upalenia się "0" na przewodzących częściach dostępnych np. metalowej obudowie, może pojawić się napięcie].

Tak słyszałem o tym sposobie, ale raczej nie będę ryzykować, tym bardziej że nie jestem pewien który kabel to 0.

Tak samo jak nie wiesz teraz, którą żyłę "nowej instalacji" podłączyłeś pod to "0".
Przecież to bez różnicy, prawda ?
Prąd jest, jest OK !

SirLacky wrote:

Tak słyszałem o tym sposobie, ale raczej nie będę ryzykować, tym bardziej że nie jestem pewien który kabel to 0.

W takim razie nie widzę sensu dalszej dyskusji. Wiem, że jest to dział dla początkujących ale i tu wymagamy minimum wiedzy, której kolega niestety nie posiada. Aby zabierać się za jakiekolwiek prace trzeba mieć jakieś pojęcie, a nie na zasadzie działa to ok.

PS. Jak patrze na te zdjęcia, to... Sorry, nie obraź się ale moja żona lepiej by to zrobiła.

Łukasz-O wrote:

...PS. Jak patrze na te zdjęcia, to... Sorry, nie obraź się ale moja żona lepiej by to zrobiła.

Aleś Się Kolego moderatorze przyczepił, na pewno nie Zrobiłbyś tak ładnie jak autor tego postu. A ja głupi polecałem Koledze jakieś durne listwy zasilające. Teraz mi łyso jakoś.