Driver- wrote: Wszystko co piszesz się zgadza ale tylko wtedy jeśli rozpatrujemy sam tor wzmacniacza i mierzymy przyrządami. Ale nie słuchamy miernikami tylko uszami. Nasz słuch ma nieliniową charakterystykę w funkcji częstotliwości i na dodatek charakterystyka ta zmienia się wraz ze zmianą głośności (krzywe czułości ucha)
Pytanie natury podstawowej: chcemy aby w środkowym połozeniu charakterystyka częstotliwościowa była równomierna czy też nie? Jeżeli chcemy - to w wachlarzowym regulatorze pasywnym, gdzie mamy do czynienia z asymetrią pojemności i dodatkowych oporności - również i potencjometry muszą być asymetryczne, tj odwrotnie logarytmiczne (wyjaśnienie dalej). Rozrysuj sobie taki regulator, dla ustalenia uwagi dla tonów niskich, i sprawdź przy jakim stosunku oporności odcinków ścieżek charakterystyka będzie równomierna.
Quote: Dlatego do regulacji głośności stosujemy potencjometry logarytmiczne, ponieważ zmieniają głośność całego pasma, przy takiej regulacji odczucie słuchowe mamy liniowe.
Ściślej mówiąc - stosuje się potencjometry
wykładnicze (potocznie: odwrotnie logarytmiczne). Zwkle ich charakterystyka kątowa wygląda tak że w środkowym położeniu na suwaku występuje 1/10 napięcia, przy dalszym zmniejszeniu kąta do 1/4 pełnego zakresu już tylko 1/100 napięcia, itd. Wtedy odczuwamy liniowy wzrost głośności w miarę jak kręcimy potencjometrem w prawo.
Quote: Natomiast regulacja barwy tonu zmienia głośność wycinków pasma, gdzie zmysł słuchu reaguje inaczej na częstotliwości średnie, najniższe i najwyższe, więc wrażenie słuchowe jest inne.
Nie mieszajmy do tego czułości ucha na różne częstotliwości w zależności od natężenia dźwięku. Tę właściwość uwzględnają tzw. fizjologiczne regulatory głośności, powiązane z potencjometrem
siły dżwięku (zwykle stosuje się tam potencjometr wyposażony w jednen lub kilka odczepów); regulatory barwy to zupełnie inne regulatory.
Quote: Tu stosuje się potencjometry liniowe właśnie dlatego aby wrażenia słuchowe były również liniowe,
Teraz mieszasz. Przed chwilą pisałeś że aby wrażenia liniowe - napięcie musiałoby się zmieniać logarytmicznie (w istocie - wykładniczo tak jak to tłumaczyłem).
Quote: chociaż napięcia w zależności od położenia suwaków zmienią się logarytmicznie.
Napięcia w zależności od położenia suwaków potencjometru
liniowego zmienią się
logarytmicznie (albo
wykładniczo, jeśli trzymać się ścisłej terminologii)??? Nonsens. One zmieniałby się tak jak należy tj. wykładniczo gdyby taki liniowy potencjometr włączyć w pętlę sprzężenia zwrotnego wzmacniacza odwracającego, dołożywszy rezystory o wartości np. 1/9 rezystancji potencjometru, tak jak to się robi w regulatorach aktywnych. Wtedy w środkowym położeniu suwaka mamy równość rezystancji sprzężenia zwrotnego oraz rezystancji włączonej szeregowo z wejściem. Wzmocnienie wynosi -1 tj 0dB. Gdy suwak przesuniemy w krańcowe położenie w kierunku żródła sygnału - mamy rezystancję szeregową równą R (R - rezystancja dodatkowego rezystora) a w sprzężeniu zwrotnym występuje sumaryczna rezystancja potencjometru i drugiego rezystora dodatkowego czyli 9R+R=10R. Wzmocnienie napięciowe wynosi zatem -10V/V tj +20dB. W przeciwnym położeniu krańcowym stosunek rezystancji ulega odwróceniu: 10R szeregowo ze źródłem sygnału, R w sprzężeniu. Wzmocnienie a właściwie tłumienie wynosi teraz 0,1V/V, tj -20dB. I w ten oto sposób można osiągnąć równomierną w funkcji kąta obrotu potencjometru
liniowego regulację głośności. To samo można powiedzieć i o regulacji barwy: wystarczy tylko dodać elementy o impedancji zależnej o częstotliwości, tj kondensatory. Dlaego właśnie w aktywnym regulatorze barwy można uzyskać linowośc regulacji za pomocą liniowych potencjometrów.
Quote: Zatem trzeba brać pod uwagę odczucia słuchowe a nie wskazania mierników, gdyż moc elektryczna i głośność nie są ze sobą powiązane liniowo. Opisane jest to dość przystępnie w tym
opracowaniu.
To już nie ma żadnego związku z konstrukcją regulatorów barwy. Wszystko co tam piszą nie kłóci sie z tym co pisałem wcześniej i teraz.
Quote: To nie ktoś z rozpędu napisał że w pasywnym regulatorze barwy należy stosować potencjometry liniowe, lecz do tego wniosku doszli naukowcy i konstruktorzy aby zmiana głośności dźwięków w czasie regulacji ich barwy była dla człowieka przyjemna i nie sprawiała wrażenia sztuczności.
Często ci "konstruktorzy" bezmyślnie powielają coś co raz ktoś robił źle. Użycie potencjometrów liniowych w pasywnym wachlarzowym regulatorze barwy jest jednym z przykładów. A wiesz może dlaczego w starych radiach częstokroć obok potencjometrów "A" oraz "B" spotykało się także potencjometry "C"? Na wstępie należy przypomnieć że niegdyś potencjometry obrotowe wykładnicze w których w miarę obrotu osi w prawo rezystancja między suwakiem a lewą końcówką zmieniała od zera najpierw wolno, a potem szybko, takie jakie dziś oznaczamy literą "B" oznaczano literą "C", natomiast lierą "B" oznaczano potencjometry logarytmiczne, tj takie w których w miarę obrotu osi w prawo rezystancja między suwakiem a lewą końcówką zmieniała od zera najpierw szybko, a potem wolno. Potencjometry wykładnicze stosowano tak jak i dziś, do regulacji siły dźwięku, oraz w pasywnych wachlarzowych regulatorach barwy. Regulatory takie były jednak mało rozpowszechnione w tamtych czasach, z uwagi na bardzo silne tłumienie sygnału, wynoszące -20dB przy ustawionej płaskiej charakterystyce częstotliwościowej. Lampy były drogie i kłopotliwe w użyciu, toteż w popularnym sprzęcie gdzie liczono się z każdą lampą chętniej stosowano prostsze regulatory barwy, umożliwiające tylko tłumienie tonów wysokich i niskich, bez ich uwydatniania co jest możliwe w regulatorze wachlarzowym. Typowy prosty regulator zawierał dwa potencjometry pracujace jako zmienne rezystancje. Tony wysokie regulował boznikujący źródło sygnału (np. poprzedzający stopień lampowy) potencjometr połączony szeregowo z kondensatorem połączonym z masą, który wraz z rezystancją żródła sygnału tworzył dzielnik zależny od częstotliwości, zwierający na masę sygnały o wysokich częśtotliwościach. Tu podobnie jak w regulatorze głośności stosowało się potencjometry wykładnicze "C", wykorzystując lewą końcówkę a suwak zwierając z prawą. Tony niskie ograniczał włączony szeregowo ze źródłem sygnału kondensator o dosyć małej pojemności, który był bocznikowany potencjometrem (zmiennym rezystorem) który miał jednak suwak zwarty z końcówką lewą. I ten to potencjometr musiał mieć charakterystykę logarytmiczną ("B") po to aby obrotowi gałki w prawo towarzyszył wzrost natężenia tonów niskich (ściślej mówiąc spadek ich tłumienia) i zarazem regulacja była odczuwalna w całym zakresie obrotu gałki. Taki uproszczony regulator w położeniu odpowiadającym minimalnemu tłumieniu częstotliwości skrajnych (potencjometr tonów wysokich ustawiony na maximum rezystancji, potencjometr tonów niskich - na minimum) praktycznie nie tłumił sygnału, w przeciwieństwie do regulatora wachlarzowego. Dziś przemineły kłopoty z niedostatkiem wzmocnienia, rozpowszechniły się regulatory wachlarzowe (dwustronne), a wraz z zanikiem regulatorów prostych (jednostronnych) - znikneły i potencjometry logarytmiczne, oraz litera "C" w oznaczeniach, której rolę przejęła litera "B".
Quote: więc aby nie przesterować pentody sygnał AUDIO trzeba by było najpierw stłumić, potem ponownie wzmocnić na pentodzie. Skutek jest taki że pogarsza się w ten sposób stosunek sygnał szum, co nie jest zjawiskiem pożądanym.
Dlatego polecałem objęcie pentody sprzężeniem zwrotnym (tu - poprzez regulator barwy). Duże wzmocnienie jest w takim wypadku jak najbardziej pożądane (pentoda zachowuje się wówczas analogicznie jak wzmacniacz operacyjny: wzmocnienie układu zależy praktycznie od parametrów sieci sprzężenia zwrotnego a nie elementu aktywnego). Zarazem wzmocnienie takiego regulatora jest zbliżone do jedności.