Ok, to rozumiem.
Czy mają one coś wspólnego ze schłodzeniem wymiennika c.w.u. po zamknięciu kranu ?
Czemu pytam, bo u mnie czas schładzania jest jakby wyjątkowo długi, nawet i 5 minut trwa, mimo że temperatura zadana wynosi raptem 48 stopni. Po zamknięciu kranu wzrasta do 63 stopni i potem pompa, miele, miele, a temperatura na wyświetlaczu opada w nikłym tempie.
Układ jest na pewno odpowietrzony, czas reakcji od chwili zapłonu, do momentu uzyskania ciepłej wody w kranie też jest dość krótki, tak więc chyba kamień też nie wchodzi w rachubę...