Witam wszystkich. Auto jak w temacie. Problem: silnik pracuje na biegu jałowym z prędkością ca 800obr/min. Oczywiście rozgrzany do 80 st.C. Włączam nawiew i obroty wzrastają po 2-3 sekundach do 1000 (skokowo). Włączam następne odbiorniki - wzrost obrotów do 1100.
Wyłączam odbiorniki (wszystkie) - obroty silnika wracają do 800. Rozumię, że włączając odbiorniki obciążam silnik, ale taka duża zmiana obrotów trochę mnie zastanawia. Zmierzyłem napięcie odniesienia na alternatorze (Wtyczka 3pin na alternatorze - czerwony). Nie zmienia się przy włączniu odbiorników (nadmuch, światła). Na akumulatorze też nie ma znaczących skoków napięcia. Ładowanie mam na poziomie 13.80V - bez względu na obciążenie (umiarkowane - bez klimy i ogrzewania tylnej szyby). Może tak ma być?
Wyłączam odbiorniki (wszystkie) - obroty silnika wracają do 800. Rozumię, że włączając odbiorniki obciążam silnik, ale taka duża zmiana obrotów trochę mnie zastanawia. Zmierzyłem napięcie odniesienia na alternatorze (Wtyczka 3pin na alternatorze - czerwony). Nie zmienia się przy włączniu odbiorników (nadmuch, światła). Na akumulatorze też nie ma znaczących skoków napięcia. Ładowanie mam na poziomie 13.80V - bez względu na obciążenie (umiarkowane - bez klimy i ogrzewania tylnej szyby). Może tak ma być?