@Rezuter
Akwarium pewnie troche prądu ciągnie. Ale to nie będzie bardzo dużo. Co do lodówki - zwróć uwagę czy się wyłącza - powinna (jak to lodówka). Jeśli jest w miarę nowa jak piszesz to trzeba dobrze ucho nadstawić. jeśli wszystko z nią jest ok to musi się wyłączać - nie można przyjąć, że pracuje non stop.
ktoś wcześniej wspomniał, żeby sprawdzić licznik energii. Zrób to koniecznie! Wyłącz wszystko z gniazdek i patrz co na nim widać. Jeśli jest sprawny nie powinien nic policzyć w tej sytuacji. Jeśli jednak liczy coś to musisz to zgłosić. Bo albo uszkodzony licznik, albo instalacja w mieszkaniu ma jakiś "upływ" (słyszałem od znajomego inkasenta), albo jakiś "amigo" podpiął się do Twojej instalacji (w co wątpię).
Jak dostaniesz licznik energii (co sobie kupiłeś) to podłączaj po kolei do każdego odbiornika energii jaki w domu używasz i obserwuj kilka chwil każdy pomiar. Pobór mocy może być stały, albo zmieniać się trochę w pewnym zakresie. Zaleznie od urządzenia.
Zrób "rachunek sumienia" ile czasu dane urządzenie pracuje w ciągu doby, tygodnia i miesiąca i licz co ci wychodzi. W końcu znajdziesz przyczynę. Może problem leży też w pewnych nawykach posługiwania się niektórymi urządzeniami elektrycznymi ...
@stanley.
Zgadzam się z Tobą (też mam taki miernik z Lidla, jeszcze działa). Podpinałem z ciekawości pod różne urządzenia w domu. Pobór energii tak jak napisałeś - coś tego rzędu właśnie.
@Rezuter
U mnie co do opłat za energię elektryczną. - Mieszkam w bloku. Mieszkanie (podobno 62 m2). 5 osób w tym 3 dzieci. W domu jest ktoś przez cały czas. Na co dzień 2 kompy (stare, każdy po jakieś 150W pożera, monitory CRT) z tego w jednym z kompów mam TV więc chodzi tak średnio z 6-8 godzin na dobę (bajki, internet, tv, gry, itd.) Pralka automatyczna (używana w czasie tańszych godzin kilka razy w tygodniu (mam taryfę G12)). Mikrofala, codziennie jakieś pól godziny, odkurzacz. Małe akwarium (50 litrów), pompka i filtr cały czas, światło w akwarium około 15W przez pół doby, grzałka (75W - nieco na wyrost jak na ten zbiornik) automatycznie wedle potrzeb aby utrzymać jakieś 25 st. C.). Oświetlenie mieszkania wyłącznie żarówki energooszczędna lub świetlówki (pobudka po 6 rano, cisza nocna tak po 23). Ostatni rachunek trochę podskoczył i jest trzysta parę złotych. Latem mieściłem się w przedziale 250-290 zł.
Nie wiem czy to dużo czy mało. Na akceptowalnym poziomie. Zapłacić trzeba.
Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań.
p.s. Kiedyś mierzyłem LCD 42" Sharp. Pobierał dobre 200W.
Akwarium pewnie troche prądu ciągnie. Ale to nie będzie bardzo dużo. Co do lodówki - zwróć uwagę czy się wyłącza - powinna (jak to lodówka). Jeśli jest w miarę nowa jak piszesz to trzeba dobrze ucho nadstawić. jeśli wszystko z nią jest ok to musi się wyłączać - nie można przyjąć, że pracuje non stop.
ktoś wcześniej wspomniał, żeby sprawdzić licznik energii. Zrób to koniecznie! Wyłącz wszystko z gniazdek i patrz co na nim widać. Jeśli jest sprawny nie powinien nic policzyć w tej sytuacji. Jeśli jednak liczy coś to musisz to zgłosić. Bo albo uszkodzony licznik, albo instalacja w mieszkaniu ma jakiś "upływ" (słyszałem od znajomego inkasenta), albo jakiś "amigo" podpiął się do Twojej instalacji (w co wątpię).
Jak dostaniesz licznik energii (co sobie kupiłeś) to podłączaj po kolei do każdego odbiornika energii jaki w domu używasz i obserwuj kilka chwil każdy pomiar. Pobór mocy może być stały, albo zmieniać się trochę w pewnym zakresie. Zaleznie od urządzenia.
Zrób "rachunek sumienia" ile czasu dane urządzenie pracuje w ciągu doby, tygodnia i miesiąca i licz co ci wychodzi. W końcu znajdziesz przyczynę. Może problem leży też w pewnych nawykach posługiwania się niektórymi urządzeniami elektrycznymi ...
@stanley.
Zgadzam się z Tobą (też mam taki miernik z Lidla, jeszcze działa). Podpinałem z ciekawości pod różne urządzenia w domu. Pobór energii tak jak napisałeś - coś tego rzędu właśnie.
@Rezuter
U mnie co do opłat za energię elektryczną. - Mieszkam w bloku. Mieszkanie (podobno 62 m2). 5 osób w tym 3 dzieci. W domu jest ktoś przez cały czas. Na co dzień 2 kompy (stare, każdy po jakieś 150W pożera, monitory CRT) z tego w jednym z kompów mam TV więc chodzi tak średnio z 6-8 godzin na dobę (bajki, internet, tv, gry, itd.) Pralka automatyczna (używana w czasie tańszych godzin kilka razy w tygodniu (mam taryfę G12)). Mikrofala, codziennie jakieś pól godziny, odkurzacz. Małe akwarium (50 litrów), pompka i filtr cały czas, światło w akwarium około 15W przez pół doby, grzałka (75W - nieco na wyrost jak na ten zbiornik) automatycznie wedle potrzeb aby utrzymać jakieś 25 st. C.). Oświetlenie mieszkania wyłącznie żarówki energooszczędna lub świetlówki (pobudka po 6 rano, cisza nocna tak po 23). Ostatni rachunek trochę podskoczył i jest trzysta parę złotych. Latem mieściłem się w przedziale 250-290 zł.
Nie wiem czy to dużo czy mało. Na akceptowalnym poziomie. Zapłacić trzeba.

Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań.
p.s. Kiedyś mierzyłem LCD 42" Sharp. Pobierał dobre 200W.