Pytanie jak w temacie - dotyczy oznaczeń na schematach samochodowych DIN obok litery T (zakreślone w kółkach). Z ich rozmieszczenia wnioskuję iż "miejsce ma znaczenie", lecz nie wiem jak je odczytać. W spisie DIN 72552 nie znalazłem np. "2h" ani 2d", "2e" itd. . Przed zadaniem pytania tutaj nie znalazłem niestety nigdzie odpowiedzi na problem. Proszę o pomoc w tej kwestii.
Jak się przyjrzeć lepiej - widać niedokładności, które ciężko mi wyjaśnić. To T³9a jest jakby poza systematyką, faktycznie dziwnie oznaczone. 2h, no dobrze, 2 pinowe złącze h, lecz znów który pin?
Najlepiej porównać z fragmentem innego schematu tego samego auta (chyba VW Golf 2) i Kolega dojdzie jak to jest. Myślę, że anglicy coś sknocili, u Niemców to nie do pomyślenia.
Spojrzałem na niemiecko- i polskojęzyczne schematy Golfa 2 i nie ma tych złącztak opisanych. Jest porządnie, czyli np. T3h/2.
No a jaki to model VW? Może znajdę Koledze odpowiedni, polski fragment?
Problem chyba Kolega ma żaden - raczej próbuje dociec, co i jak. Tak chyba wszyscy zaczynaliśmy, czyż nie?
A tu znalazłem Golfa 3 z Francji - wszystko ładnie opisane, ale tego złącza T3 9 nie ma. Nie przejmuj się Kolego. Raczej większość (tym razem schematów) ma rację... Kolego, jakby co, to dalszą część naszej konwersacji prowadźmy może za pomocą PW, dla forumowiczów to nic nie wnosi.
Likwiduję "patenty" & braki elektryczne w instalacji - na razie tej zewnętrznej wychodzącej w stronę alternatora/rozrusznika. Zmiany "modelowe" były często - więc dociekam jak było naprawdę. Coś w rodzaju inspekcji/przeglądu całości.
Tu chodzi tym razem o odbudowę oldtimera - zdobyłem najpierw stosowną literaturę (w tym oryginalne schematy serwisowe) - stąd zawracanie gitary takimi detalami. Ponadto z braku funduszy i rozmaitymi przygodami z wszelkiej maści "fachowcami" postanowiłem pobawić się w elektrykę samodzielnie.
Naprawdę, do alternatora dochodził jeden przewód w wersji benzynowej, dwa przewody w Dieslu; naturalnie oprócz głównego z B+. Do rozrusznika w Golfie 1 i częściowo 2 był przewód (znów, oprócz głównego 30) jeden do 50 i jeden na cewkę zapłonową ZE złącza 15a. W późniejszych wersjach i Golfie 3 z 15a już nie wychodził.
No tak, a wygląda jak Golf... Alternatory miały kiedyś zdublowane konektorowe wejścia przewodu głównego (B+). były więc trzy przewody, dwa czerwone oraz jeden od kontrolki/wzbudzenia.
Potem alternatory główny przewód miały na złącze śrubowe, przewody były więc tylko dwa - o Dieslu nie piszemy, bo jakże "D" w Porsche - czy o to Koledze chodzi?
Z wnętrza pojazdu wychodzi wiązka 3 przewodów do 3 pinowego gniazda - dwa (czerwono-czarne) są złączone w jeden konektor do jednego pina, jeden (niebieski) jest urwany przed gniazdem, jeden pin w gnieździe wolny.
Z drugiej strony - wtyczka 3 pinowa i: 1 przewód (czerwony) 1 przewód (czarny) 1 przewód (różowo-czarny).
To wszystko przyszło "w proszku" i teraz dociekamy co i jak.
Tak to wygląda w Golfie (och, znów!) 2 w wersji D; wersja benzynowa różni się tylko brakiem przewodu czarno-czerwonego do pinu "W"
Dwa duże konektory są wewnątrz zwarte razem i jest to B+, mały to D+ do niebieskiego. Pewnie i tam tak było.
Foto z innego tematu z forum, zmodyfikowane przeze mnie.
madmax332 wrote:
Z drugiej strony - wtyczka 3 pinowa i: 1 przewód (czerwony) 1 przewód (czarny) 1 przewód (różowo-czarny).
Czyli w kierunku alternatora? Mają jednakowe przekroje, czy też (bo tak powinno być) dwa - większe a jeden cienki ?
Zależy jakie gniazdo ma obecnie alternator. Trzeba się dostosować.
Na schemacie Kolegi jest podany alternator już ze śrubowym B+.
W książce nie ma jakiejś legendy lub instrukcji jak czytać schematy?
W tym aucie nie powinno być większych problemów z rozwikłaniem elektryki. Oznaczenie T2h pojawia się na rysunku dwukrotnie, więc nie będzie to raczej numer złącza, a jakiś jego rozmiar lub rodzaj budowy.
1.Standardowo - oprócz opisu symboli jeszcze jest to:
Nie łapię tylko opisu Terminala T - tu jest tylko opisany "dolny" symbol - na schemacie występuje także "górny" i w dodatku "dolne" są z literkami których nie ma w stosownej systematyce DIN.
2. Elementy "układanki" (wszystkie przewody z klemy "+" zgadzają się ze schematem):
A. Elektromagnes (oznaczenie cyframi umowne dla tematu z innego forum).
B. Wiązka z gniazdem wychodząca w stronę rozrusznika/alternatora. Na schemacie nie ma czegoś takiego jak przewód fioletowo-przezroczysty (widać wiązkę miedzi). Niebieski jest po prostu urwany przed gniazdem.
C. Alternator.
D. Wiązki z wtyczkami i przewodami do rozrusznika/alternatora.
To już jest "rzeźbione" - wtyczki z "Malucha" chyba; VW czy Porsche (to w sumie to samo - VW Käfera skonstruował Ferdynand Porsche) takiego czegoś nie używają.
Czerwone przewody to na B+ alternatora; mogą być dwa po 2,5mm² lub jeden 6mm² - do wyboru. Idzie (idą) do śruby "1" czyli "30" (na foto) włącznika elektromagnetycznego, gdzie łączy się z tym z akumulatora. Śruba "2" rozrusznika nas nie interesuje.
Czerwony z czarnym paskiem to zawsze uruchamianie rozrusznika ("3" czyli "50") - tak jest w Niemieckich. Niebieski - wzbudzenie altka (D+). Czarny idący jakby do rozrusznika, to specyficzny kabelek do cewki - to o czym pisałem, z pinu 15a elektromagnesu; w tym wypadku nie widać na fotce tego pinu. No i to by było chyba wszystko.
Tak bym to widział.
1. Doszedłem do takiego samego wniosku iż coś tu było "rzeźbione" - dlatego wolałem zapytać o takie niby oczywiste pierdoły doświadczonych. Wychodzę z założenia iż "lepiej zapytać i wstydzić się przez 5 minut, niż nie zapytać i wstydzić się przez resztę życia".
2. Foto ostatnie = dwie osobne i różne wtyczki/wiązki, na końcu każdej z nich powinny być już "uszy" do podpięcia pod rozrusznik/alternator (są tylko gołe przewody). Tu trzeba zrobić z dwóch > jedną (co i gdzie ?) Rzeźbienie robiłem tutaj już ja - była tylko nieznacznie uszkodzona izolacja na przewodach (miała już prawo) oraz osłoniłem miejsce połączenia metalowego konektora z przewodami.
3. Co i jak zrobić z przewodami ze zdjęcia B ?
4. Wtyczki są oryginalne - identyczne figurują w oryginalnym katalogu części Porsche "z epoki". To prosty mechanicznie samochód sprzed ponad 25 lat - takie "Porsche dla ubogich". Najtańsze w utrzymaniu co nie znaczy że tanie- w sumie to taki niby-Golf 1 , niby-Audi 100 lecz różni się od nich detalami które sprawiają iż pewne rzeczy pasują tylko od tego Porsche. Przykład - gołe wahacze stalowe = Golf 1 ale już tuleje gumowe do nich - tylko Porsche 924. Próbowałem dopasować takowe od Golfa 1 i oczywiście nie pasowały.
Zacznijmy od górnego zdjęcia, alternator. Naturalnie niebieski przewód z samochodu zakończyć końcówką oczkową izolowaną Ø 5mm. To samo z przewodem głównym prądowym czerwonym od rozrusznika, z tym że "oczko" ma być Ø 6mm. Co do przebiegu przewodu i czy jeden grubszy czy dwa cieńsze to raczej jeden 6mm² na co wskazują schematy i wyjście alternatora w postaci zacisku śrubowego.
Zdjęcie dolne: jeśli wtyczka "od samochodu" jest pasująca (oj, dziwię się "Porszakowi"...) i czarny przewód ma "ciąg dalszy" w samochodzie - wypada go pozostawić, wymienić włącznik elektromagnetyczny na taki z epoki i ZE STYKIEM (WYJŚCIEM) 15a, a zakończyć go w/g wyprowadzeń włącznika; raczej będzie to końcówka konektorowa NZ 6,3/J2,5 z obudową ON1B. Za to na przewodzie "50" już zdecydowanie taki sam zestaw: końcówka+obudowa. Czerwony przewód (pewnie będzie to jeden) musi mieć końcówkę oczkową Ø 8mm, dobrze zalutowaną na przewodzie.
Kurde, a mógłbym się założyć że chodzi o jakiegoś VW z K-Jetronic.
A jak już o tym systemie to w linku poniżej można znaleźć trochę info.
http://www.capri.pl/garage/kjetronic-2.8i
1. W jakim celu niebieski przewód zakończyć końcówką oczkową ? Przewód czarny (z fotki D) według schematu "zamienia się" z drugiej strony wtyczki (z fotki B) na niebieski właśnie stąd myślałem o jego wpuszczeniu w tę wtyczkę.
2. Dlaczego zmienić bendiks na taki z epoki ? Co jest nie tak z tym na foto A ?
Pochrzaniło mi się bo zapomnialem o pierwszym Kolegi schemacie.
To w takim razie może tak:
Przewody wyjąć z wtyku trzypinowego i włożyć w dwupinowy, zrobić z niego oryginalny "T2h", zostawić prądowy i włączanie rozrusznika. Wzbudzenie puścić prosto na alternator. Od alternatora do wtyku T2h oba przewody (czerwony i czarny) ładnie owinąć taśmą izolacyjną tekstylną (by było "cool" i z epoki). Końcówki dostosować do złącz: Gdzie konektor - dać konektor; gdzie oczkowy - dać oczkowy.
Albo w ogóle wyrzucić górne (na fotografii) złącze, dać właściwe końcówki. No i prądowy to jednak trzeba chyba świeży i grubszy.
Sorry za taką "zlepiankę"
Temat z innym włącznikiem elektromagnetycznym snuje się jeszcze z pewnych serii Golfów, ze "zwykłym" zapłonem - gdzie na cewkę zapłonową było podane zasilanie poprzez rezystor. Jednak w czasie rozruchu rezystor był omijany (właśnie ze styku 15a innego typu, zmienionego włącznika) i cewka dostawała dużo większe napięcie, co rekompensowało spadek tegoż w wyniku pracy rozrusznika. dawało to super-start, jak w pewnych Fiatach 126p doposażonych w "kabelek z diodą". Ten przewód miał właśnie kolor czarny, stąd chyba me ciągłe pomyłki.
Tu takiej możliwości nie ma.
Jak mnie takie tematy zajmują, chyba wezmę się za rekonstrukcje pojazdów.
Kolejnym moim pomysłem jest wyrzucenie tych obecnie posiadanych niecnych fragmentów kabli, które takich zmartwień przysparzają, pójście choćby na złom i wytarganie z jakiego VW czy Audi kilku metrów odpowiedniej barwy przewodów(one mają te kolory) i wykonanie tego kawałka na nowo, np. tak:
Szary kolor to izolacja, nasza "wiązka".
1. Znalazłem wreszcie opisy wtyczek. Według niego T2 = Two-Pole, h = in engine compartment więc kolejno: wtyczka 2 pinowa (do przedziału silnika). Mylę się ?
2. Tak jak podejrzewałem schemat dolny jest OK, a całe to zamieszanie wynikło z powodu tej głupiej 3-pinowej wtyczki - założyłem iż po coś to jednak było a jednak nie było - zwykły "patent". Tak więc według schematu dolnego od wtyczki T2h wykorzystam stosowne przewody z tych dwóch wiązek:
3. Obecne przewody 2 x 2.5 mm2 z zacisku B+ alternatora mogę spokojnie zastąpić 1 x 1.0 mm2 ?
4. W takim razie pozostaje mi jeszcze rozwikłanie zagadki nadmiaru przewodów tutaj:
Podłączony powinien być (urwany) niebieski a jest "przezroczysto-fioletowy".
3. Obecne przewody 2 x 2.5 mm z zacisku B+ alternatora mogę spokojnie zastąpić 1 x 1.0 mm ?
W żadnym razie: Nawet we Fiaciku 126p z 16A prądniczką przewód ten miał 6mm², Porsche podaje 10mm² (schemat w pierwszym Kolegi poście) - a Kolega ma zamiar dać 1mm². To nie literówka? Chodzi o JEDEN milimetr przekroju? Stopi się po pół godzinie pracy; albo i szybciej.
A kłopotu z nadmiarem przewodów nie widzę: z niebieskiego od samochodu doprowadzić dalej albo jakiś zdobyty niebieskiego koloru przewód albo poszukać czarno-czerwonego jak podaje Porsche. Ten liliowo-brązowy wyrzucić, nie jest to kolor ze schematów, przyszłych elektryków może mylić (takie są np. do czujników).