Witam. Kocioł niestety przestał grzać cwu. Całą ciepłą wodę, którą produkuje piec, wysyła do co, mimo, że potencjometr co jest skręcony na zero. piec co chwila dogrzewa sobie w centralnym ale nie ma ochoty nagrzać cwu. Zawór znajduje się na środku pomiędzy pompą a wymiennikiem ciepła. dopóki nie pojawi się serwis chciałbym ręcznie, o ile to jest możliwe, przestawić tak zawór, żeby grzał tylko wodę. mam kocioł na ekogroszek więc nie ma z grzaniem w co problemu. sam siłownik ma 2 elektromagnesy, które można bez problemu zdemontować, nie wiem niestety jak przestawić czpienie zaworu. z góry dziękuję za pomoc.
1. Wyłącz kocioł wyłącznikiem. Odkręć mos. radełkowaną nakrętkę silnika i włącz na kilka sek. kocioł w trybie c.w.u., po czym szybko wyłącz wyłącznikiem gdy silnik zacznie wysuwać się.
2. Odczep trzpień silnika od trzpienia zaworu. Wciśnij recznie trzpień zaworu do końca tj. ok. 5-6 mm.
3. Włóż silnik tak by trzpienie stykały się, a silnik miał w swoim gnieździe jeszcze 1-4 mm luzu osiowego. Przykręć lekko nakrętkę, aby zlikwidować osiowy luz silnika.
4. Jeśli nakrętki nie można nakręcić, bo silnik za dużo wystaje, to włącz na krótko wyłącznikiem kocioł w tybie c.o., by nieco wsunąć trzpień silnika i wyłącz wyłącznikiem.
Sprawdź czy trzpień zaworu jest wciśnięty do końca.
5. Zrealizuj p. nr 3 i odłącz od silnika wtyczkę elektr.
6. Włącz kocioł w trybie tylko c.w. ... i miłego zmywania w ciepłej wodzie.
A ten siłownik z 2 elektromagnesami to niby do czego?
dzięki za odpowiedź. w linku poniżej zdjęcia po wyciągnięciu czpienia, o którym piszesz. niestety dalej nie bardzo potrafię sobie poradzić z Twoją instrukcją. jeżeli na podstawie zdjęć potrafisz pomóc będę bardzo wdzięczny zawór
Ten zawór to porażka tej firmy, kiedy po raz pierwszy się zaciął, wezwałem serwisanta który wymienił na nowy. Nowy zacina się tak samo - 2-5 razy na zimę, tylko serwisanta już nie wzywam.
Okręcam silniczek
Wpycham ten bolec, który popycha/wciąga silniczek i który się zacina
Wyciągam bolec pięćsetą
Smaruję smarem bolec (silnikowym bodaj - taki biały, dość drogi)
Kilka razy w tę i z powrotem poruszam
Zakręcam silniczek – kiedy bolec jest wyciągnięty na max końcówka silniczka łatwo nachodzi na kolkę na końcu bolca
I parę tygodni chodzi
U mnie zawsze zacina się tak samo - przy grzaniu wody zasobniku – skoro jest zacięty, cała ciepła woda idzie na grzejniki zamiast na zasobnik a piec ciągle grzeje mierząc temperaturę na zasobniku.
Zastanawiam się dokąd by tak grzał gdybym się nie zorientował po parzących grzejnikach – ciśnienie wody rośnie wtedy bardzo – ciekawe czy ten piec ma jakieś zabezpieczania czy też będzie tak grzał aż coś strzeli ? latem problemu nie ma bo centralne wyłaczam więc problem przełazcania znika.
PS
czy komuś udało się podlaczyć kocioł do internetu jakos prościej (taniej) niż z przez vrnetDIALOG?
Szanowni,
Widzę, że trapi Was problem z zaworem na kotle - ja również miałem ten problem.
Zamówiłem serwis do pieca - diagnoza piorunująca - najlepiej wymiana kotła, a minimum elektrozaworu za jedynie 1200 PLN !!! Tłumaczyli, że to już stary piec, że nie ma zamienników itd (Vaillant).
Serdecznie podziękowałem i poszperałem nieco w sieci ...
Dość szybko natknąłem się na usługi czyszczenia chemicznego instalacji technologią BIORUSTER.
Przyjechał fachowiec, rozebrał piec i stwierdził dużą ilość osadu na zaworze, która uniemożliwia jego otwarcie. Następnie przyniósł zestaw pompowy, podłączył się do instalacji i ruszyło płukanie.
Cała operacja trwała jakieś 3 godziny.
ELEKTROZAWÓR ZACZĄŁ DZIAŁAĆ JAK NOWY !!!
koszt usługi 350 PLN.
Podaję namiary - p. Wiesław Kozłowski 501 077 516
Uścisnąłem serdecznie rękę fachowca umawiając się na czyszczenie całej instalacji, bo jak mawiają 1 mm osadu na grzejniku, to 10% utraty ciepła.
Jak tylko przeczyszczę instalację - odezwę się i zdam relację z przeprowadzonych działań.
PS.
Nie dawajcie się nabić w butelkę pseudo-fachowcom, którzy najlepiej wymieniliby od razu cały piec na nowy !!!
Ludzie pomóżcie - piec się zacina o zaworze wiem już wszystko tylko :
1.nie wiem ale rozumiem że trzeba najpierw spuścić wodę z pieca
2.potem rozebrać i ewentualnie nasmarować zawór
3a potem - co - dolać wody do pieca odpowietrzyć i hula?
1.nie wiem ale rozumiem że trzeba najpierw spuścić wodę z pieca
zawór 3D jest elementem układu wodnego, więc oczywiście oznacza to spuszczenie wody z kotła przed przystąpieniem do prac.
netwoj wrote:
2.potem rozebrać i ewentualnie nasmarować zawór
Demontaż zaworu to jedno, potem trzeba go wyczyścić w całości z osadów na tyle na ile będzie to możliwe.
Potem smarujesz trzpień i u mnie po tej operacji zawór chodził zauważalnie lżej, jakby wchodził w masło, bo przed czyszczenie przesuwał się z wyraźnym oporem.
netwoj wrote:
3a potem - co - dolać wody do pieca odpowietrzyć i hula?
Po czyszczeniu montujesz zawór ale z nowymi uszczelkami.
Uzupełniasz wodę do odpowiedniego ciśnienia, odpowietrzasz i robisz test patrząc, czy nigdzie nie sączy się woda. Jak test wyjdzie pozytywnie to zakładasz obudowę i po krzyku.
Jak już będziesz na etapie zdemontowanego zaworu to warto przy okazji zdemontować wymiennik wtórny i zrobić mu odkamienianie, co poprawi sprawność grzania c.w.u.
Tylko masz wtedy cały dzień z głowy, więc takie operacje warto robić wiosną, bo zimą oznacza to wychłodzenie domu/mieszkania, chyba, że masz ocieploną chatę i taka przerwa nie robi większej różnicy.
Gratuluję udanej interwencji, zapewne masz z tego powodu dużą satysfakcję Ja używam dedykowanego, wodoodpornego smaru do armatury. Tubka kosztowała kilkadziesiąt złotych ale przy moim użyciu starczy mi na lata.
Witam,
W kotle VUW PL 202/2-5 R1 pojawiła się sytuacja, że długo muszę czekać na CWU. Gdy już poleci, wtedy temperatura jest ok. Ale gdy ponownie odkręcam CWU, to temperatura wody spada do bardzo zimnej i dopiero po jakimś sporym czasie znów ciepła woda. Fachowiec, który miał przyjść, powiedział, że to wymiennik lub zawór trójdrogowy. Ostatecznie mimo paru prób umówienia się i przekładania terminów przez fachowca i ostatecznego braku kontaktu zabrałem się za temat samemu. Wykonałem wymianę oryginalnego 12 płytowego wymiennika na 38 płytowy zamiennik (wg. instrukcji części Vaillanta do tego kotła można zastosować 38 płytowy). Niestety nie pomogło. Jedynym efektem jest to, że CWU jest dużo cieplejsze, także przekręciłem teraz pokrętło CWU na tylko nieco ponad minimum i jest ok, tzn. CWU ma 40 stopni, tak jak chcę. Zakładam, że wymiennika z inną liczbą płyt nigdzie się nie programuje w kotle?
Chciałbym zabrać się teraz za zawór trójdrogowy, ale odnośnie poniższej instrukcji chciałbym upewnić się, że w punkcie nr 3 wkładam na tymczasem silnik (bez dokręcania dużej radełkowanej nakrętki silnika?), reguluję luz, a w punkcie nr 5 już wkładam silnik docelowo i dokręcam radełkowaną nakrętkę, czy tak? Poza tym zakładam, że w punkcie nr 5 powinno być "DOŁĄCZ" do silnika wtyczkę elektr. - w przeciwnym razie na koniec zostaję z odłączoną wtyczką .
I jeszcze jedno pytanie trochę na marginesie: może można temu silniczkowi podać bezpośrednio jakieś napięcie na konkretne styki zamiast włączania i wyłączania kotła w różnych trybach? Takie wymuszone włączanie i wyłączanie kotła z prądu w trakcie pracy nie brzmi dobrze, choć domyślam się, że jeśli wykonane rzadko to pewnie nie zaszkodzi.
Będę wdzięczny za pomoc. A swoją drogą mój zawór (nowy typ) ma ponad 10 lat - może warto jednak kupić nowy i wymienić? Jeśli przetrzyma kolejną dekadę, to jestem gotowy zainwestować. Dzięki za pomoc! Konrad
INSTRUKCJA NA FORUM:
1. Wyłącz kocioł wyłącznikiem. Odkręć mos. radełkowaną nakrętkę silnika i włącz na kilka sek. kocioł w trybie c.w.u., po czym szybko wyłącz wyłącznikiem gdy silnik zacznie wysuwać się.
2. Odczep trzpień silnika od trzpienia zaworu. Wciśnij recznie trzpień zaworu do końca tj. ok. 5-6 mm.
3. Włóż silnik tak by trzpienie stykały się, a silnik miał w swoim gnieździe jeszcze 1-4 mm luzu osiowego. Przykręć lekko nakrętkę, aby zlikwidować osiowy luz silnika.
4. Jeśli nakrętki nie można nakręcić, bo silnik za dużo wystaje, to włącz na krótko wyłącznikiem kocioł w tybie c.o., by nieco wsunąć trzpień silnika i wyłącz wyłącznikiem.
Sprawdź czy trzpień zaworu jest wciśnięty do końca.
5. Zrealizuj p. nr 3 i odłącz od silnika wtyczkę elektr.
6. Włącz kocioł w trybie tylko c.w. ... i miłego zmywania w ciepłej wodzie.
Zakładam, że wymiennika z inną liczbą płyt nigdzie się nie programuje w kotle?
ja mam odpowiednik 24kW ale atmosferyczny i w tym kotle nic się nie programuje, kocioł dobiera moc palnika na podstawie temperatur na zasilaniu i na wyjściu wody kotłowej z wymiennika oraz dodatkowo jeśli masz to na podstawie czujnika c.w.u.. Mój kocioł atmosferyczny fabrycznie nie miał czujnika c.w.u. ale go sobie dołożyłem i płyta główna, go obsługuje. Ja z kolei mam 20 płytowy wymiennik, bo fabrycznie był 12 płytowy, a o 38 płytowym w dokumentacji nie było mowy.
elektr1234 wrote:
I jeszcze jedno pytanie trochę na marginesie: może można temu silniczkowi podać bezpośrednio jakieś napięcie na konkretne styki zamiast włączania i wyłączania kotła w różnych trybach? Takie wymuszone włączanie i wyłączanie kotła z prądu w trakcie pracy nie brzmi dobrze, choć domyślam się, że jeśli wykonane rzadko to pewnie nie zaszkodzi.
nie widzę potrzeby dawania napięcia na silnik. Jak zawór jest nowy lub po odkamienieniu i nasmarowaniu to trzpień w zaworze chodzi leciutko (jak w masło), wystarczy chwycić szczypcami i można sobie go wyciągnąć o te kilka milimetrów tak by swobodnie nałożyć trzpień od silniczka.
Z Twojego opisu rysuje się sytuacja, że zawór blokuje się gdzieś w pozycji środkowej i nie masz pełnego przepływu wody kotłowej na wymiennik płytowy.
Mój kocioł ma 17 lat i fabryczny zawór trójdrogowy. Fakt, że już go czyściłem kilka razy, dzięki czemu silnik ma mniejsze opory, a to zapewne wpływa na dłuższą bezawaryjną pracę zaworu i silniczka.
Jak nie chcesz bawić się w czyszczenie to kup nowy zawór. W oryginalnym zestawie będziesz miał nowe uszczelki, więc pójdzie gładko, zwłaszcza, że wymiennik płytowy już wymieniałeś to nie ma ryzyka, że zawór trójdrogowy zapiekł się na styku z wymiennikiem.
Nikt nie powie ile kocioł jeszcze pociągnie, bo zaraz może pompa padnie, może moduł gazowy odmówi posłuszeństwa albo padnie wymiennik pierwotny, albo płyta główna itp. Wszystko zawsze rozchodzi się o koszty. Gdy są akceptowalne bardziej niż wymiana kotła na nowy to można próbować reanimować trupa ;)
Dodano po 7 [minuty]:
w zasadzie musisz rozpatrywać dwie rzeczy zawór zapiekł się i ciężko chodzi ale silnik jest sprawny. Albo silnik padł, więc wtedy musiałbyś mieć pełen zestaw, czyli zawór z silniczkiem.
Jak masz zestaw nowych uszczelek to ja bym próbował najpierw wyczyścić zawór, jak to nie pomoże to wtedy kupowałbym nowy.
Dzięki za pomoc. Ostatecznie okazało się, że zawór trójdrożny i wymiennik były dobre. Oba wymieniłem na nowe samemu i nie pomogło. Pierwotny zawór trójdrożny przy okazji zepsułem - nie do końca rozumiałem jak jest zahaczona ta ośka silniczka, zbyt mocno ciągnąłem ją i wyrwałem z silniczka . Silniczek kupiłem potem na Aliexpress, także w razie czego będę miał zestaw reanimacyjny. Tak apropos - na Ebay UK można kupić zestawy naprawcze do zaworów trójdrożnych.
Poza tym raczej rekomendowałbym wymiennik wtórny maksymalnie 20 płytowy. Z tym 38-płytowym jest tak, że przy minimalnej temperaturze na pokrętle (minimalnej nie wyłączającej ciepłego startu CWU) woda jest trochę zbyt ciepła (43 - 43.5 stopnia) i przy braniu prysznica muszę mieszać na kranie z zimną.
Natomiast przygoda z naprawianiem skończyła się tak, że wezwałem serwis i 1.5 tysiąca dalej mam wymieniony czujnik Halla (i ten wiatraczek i moduł chyba), zawór bezpieczeństwa (po moich operacjach wyciekała potem kropelka po kropelce - dowiedziałem się po fakcie, że wody z kotła nie wolno spuszczać tym zaworem tylko desygnowanymi zaworami z boku kotła). Poza tym do wymiany była jeszcze jedna mosiężna część, w którą wchodzi wiatraczek czujnika Halla (jest w nią wkręcony taki zaworek i on puszczał - cała część była zielona i z nagarem). Przy okazji fachowcy sprawdzili coś ciśnieniowo kompresorem - wymiennik pierwotny jeśli dobrze zrozumiałem. Jest tam ponoć jakaś membrana w otulinie metalowej i jeśli jest zużyta, to przy podgrzewaniu CWU wytwarza się ciśnienie, które gromadzi się w kotle i powoduje wycieki i szybsze zużycie zaworu bezpieczeństwa.
Morał z tego taki, że może być sensowniej wziąć fachowca . A odnośnie "ratowania trupa", to zdecydowanie ten kocioł warto ratować. Fachowiec opowiadał, że sam ma ten kocioł i jest to już któraś z kolei osoba, która rekomenduje te kotły. Obecne kotły są nafaszerowane elektroniką i części potrafią iść w tysiące za jedną naprawę i te naprawy mogą być całkiem częste. W tym kierunku poszedł świat, czy to z samochodami, pralką czy kotłami gazowymi... (jedocześnie próbując dowodzić, że nadrzędnym celem w tym wszystkim jest oszczędność....). Jak to ktoś powiedział: najbardziej ekologiczny samochód, to ten co już masz. Z kotłem jest pewnie podobnie . Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za pomoc!
Sorki że taki offtopik ale nie używaj wyrazów których znaczenia nie znasz.
cytat>>>Desygnowanie (od łac. designare – wyznaczać) to z kolei wyznaczanie kogoś do pełnienia określonej roli, powoływanie do sprawowania pewnej funkcji, mianowanie na stanowisko.<< koniec cytatu
Użycie słowa "Przeznaczonym" byłoby właściwsze
Daj znać, który to słownik masz, to chętnie kupię. Zadzwoniłem nawet na Wydział Filologii Języka Polskiego uniwerku, ale nie wiedzieli co to jest "offtopik". Potem jeszcze dzwoniłem an Filologię J. Angielskiego, ale jak im przeliterowałem, to też nie byli w stanie pomóc. Myślę, że jak dasz tutaj znać na forum, to wszyscy będą żywo zainteresowani - szczególnie zaś ci, którzy znaleźli ten wątek w celu zgłębienia wiedzy o zaworze trójdrożnym kotła Vaillant! Cheers!
Kolego "dajesz dupy " używając złego słowa nie pasującego do kontekstu .
jak zwróciłem Ci uwagę to odwracasz kota ogonem.
W necie też szukać nie potrafisz więc oto wynik
https://pl.wikipedia.org/wiki/Off-topic
elektr1234 wrote:
Zadzwoniłem nawet na Wydział Filologii Języka Polskiego uniwerku, ale nie wiedzieli co to jest "offtopik". Potem jeszcze dzwoniłem an Filologię J. Angielskiego, ale jak im przeliterowałem, to też nie byli w stanie pomóc.
A do kapłana czasem nie poszedłeś? , interwencja boska mogłaby wiele wyjaśnić.
Z mojej strony koniec dyskusji
Pozdrawiam