Witam,
moja Celma w czasie wiercenia nagle zaczęła przerywać, iskrzyć, tracić moc, aż w końcu całkiem padła. Zdjąłem pokrywę, żeby sprawdzić najpierw połączenia i włącznik oraz ogólnie rzucić okiem. Zauważyłem, że w stojanie jest przerwa między dławikiem i cewką, więc oczyściłem końce drutu z emalii i polutowałem.
Wiertarka ruszyła, ale... obroty były zaniżone, komutator iskrzył jak zimne ognie w sylwestra, a korpus w czasie chyba 10s pracy nagrzał się jak mały piecyk
Dalsze podejrzenia padły na wirnik, który zdemontowałem i z grubsza sprawdziłem omomierzem pod kątem zwarć. Wydawał się być dobry, ale dla pewności zaniosłem go do serwisu elektronarzędzi i tam majster sprawdził go specjalnym przyrządem na moich oczach i stwierdził, że jest okej.
Wynikało by z tego, że stojan padł, ale mierząc cewki omomierzem nie mają zwarcia i obie maja taki sam opór, więc sam już nie wiem co się mogło stać z tym sprzętem
Dodam jeszcze, że wiertarka była kupiona chyba w 1992 roku, mało używana, mechanicznie w bardzo dobrym stanie. Komutator w wirniku praktycznie nie ma śladów zużycia.
Chciałbym ją naprawić, ale nie mam pewności, że to stojan jest uszkodzony. Stąd prośba do osób, które dobrze znają ten sprzęt, żeby coś doradziły.
moja Celma w czasie wiercenia nagle zaczęła przerywać, iskrzyć, tracić moc, aż w końcu całkiem padła. Zdjąłem pokrywę, żeby sprawdzić najpierw połączenia i włącznik oraz ogólnie rzucić okiem. Zauważyłem, że w stojanie jest przerwa między dławikiem i cewką, więc oczyściłem końce drutu z emalii i polutowałem.
Wiertarka ruszyła, ale... obroty były zaniżone, komutator iskrzył jak zimne ognie w sylwestra, a korpus w czasie chyba 10s pracy nagrzał się jak mały piecyk

Dalsze podejrzenia padły na wirnik, który zdemontowałem i z grubsza sprawdziłem omomierzem pod kątem zwarć. Wydawał się być dobry, ale dla pewności zaniosłem go do serwisu elektronarzędzi i tam majster sprawdził go specjalnym przyrządem na moich oczach i stwierdził, że jest okej.
Wynikało by z tego, że stojan padł, ale mierząc cewki omomierzem nie mają zwarcia i obie maja taki sam opór, więc sam już nie wiem co się mogło stać z tym sprzętem

Dodam jeszcze, że wiertarka była kupiona chyba w 1992 roku, mało używana, mechanicznie w bardzo dobrym stanie. Komutator w wirniku praktycznie nie ma śladów zużycia.
Chciałbym ją naprawić, ale nie mam pewności, że to stojan jest uszkodzony. Stąd prośba do osób, które dobrze znają ten sprzęt, żeby coś doradziły.
Moderated By ANUBIS:07 Gru 2015 12:09 :: pitermen
Prośba o odblokowanie tematu: "opis rozwiązania problemu"