Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Vaillant VUW 242 2-3 - Wyłącza się podczas używania pralki/zmywarki/czajnika

dyzdyz 27 Dec 2011 22:29 3247 7
  • #1
    dyzdyz
    Level 2  
    Witam!

    Posiadam kocioł dwufunkcyjny Vaillant VUW 242 2-3, podłączony do jednego obwodu elektrycznego razem z pralką, zmywarką i czajnikiem elektrycznym. Kocioł pracuje bez zarzutu, gdy żadne z pozostałych urządzeń nie pobiera prądu. Z kolei gdy piec próbuje się włączyć (zapalić) podczas pracy któregoś z w/w urządzeń, słychać dźwięki jakby normalnie się zapalał, ale po chwili mruga czerwona dioda skreślonego płomienia, a piec przestaje pracować. Po wduszeniu na sekundę przycisku resetowania (ze skreślonym płomieniem) piec znów próbuje się włączyć i o ile nie zatrzymałem pralki / zmywarki / czajnika sytuacja powtarza się. Z kolei jeśli piec już działał (był płomień) i włączam np. czajnik to wszystko jest w porządku, co wskazuje na problem z rozruchem, a nie stałą pracą.

    Problem występuje zarówno gdy piec uruchamia się od odkręcenia ciepłej wody jak i od sygnału ze sterownika pokojowego.

    Co może powodować taką sytuację? Czy istnieje jakiś sposób rozwiązania tego, bez konieczności wykonywania dodatkowego obwodu tylko dla kotła?

    Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam,
    PL
  • #2
    DonRomano
    Level 34  
    Paradoksalnie mam identyczny problem z identycznym kotłem u mojej siostry w mieszkaniu.
    Nie mam pojęcia co może być.

    Jak pomogłem to wduś guzik pomógł, plisss :D :D :D

    Myślę, że trzeba by było pomierzyć spadki napięcia na zasilaniu kotła jak również czy na przewód ochronny nie dochodzi przypadkiem jakieś napięcie.

    Nic innego nie przychodzi mi do głowy.
    Dodam, że wymieniałem płytę zawór gazowy (bez sensu) czujniki temp. i dalej to samo.

    Jak coś wymyślę dam znać.
  • #3
    delgo
    Level 13  
    Panowie spadki napięć są spore po załączeniu dodatkowych urządzeń. Piec nie może załączyć elektrozaworu gazu lub niskie napięcie nie wywołuje iskry. Po zał. pieca niskie napięcie utrzyma pracę-to po zał. pieca włączałeś pozostałe urządzenia i piec pracował. Elektryk wpiął wam piecyki na przewodzie włosie ?
  • #4
    1Qmaty
    Level 19  
    Sprawdź na przedłużaczu z innego obwodu, lub innej fazy, ew. od sąsiada, oczywiście zachowując prawidłową biegunowość. Jeśli gdziekolwiek będzie OK, to pozostaje ukłonić się elektrykowi.
  • #5
    pawel_i
    Level 21  
    Podobny temat rozwiązałem u klienta.
    Po pierwsze zawszę jak widzę kocioł włączony do jednego gniazda z pralką to zalecam przełączenie jednego z tych urządzeń na inne gniazdo lub fazę.
    Problem u klienta był że po włączeniu pralki kocioł "wariował". Też próbowaliśmy wymieniać płytę, zawór gazu... i nic.
    Ale okazało się że w domy w skrzynce elektrycznej z bezpiecznikami luźne było zero na tym obwodzie gdzie był podłączony kocioł z pralką.
    Tłumaczyłem sobie wariacje kotła tym że zero mogło się zamykać przez elektronikę kotła do ziemi przez inst. hydrauliczną ( wodę , C.O. ).
    Po poprawieniu zera oraz wszystkich połączeń w gniazdku i skrzynce elektrycznej układ działa poprawnie bez problemów ( kocioł pracuje w jednym gniazdku z pralką ).
  • #6
    DARIUS67
    Level 24  
    Nie ma co szukać przyczyny w kotle, gdy masz stary system zasilania energetycznego. Możesz podłączyć trafo separacyjne na zasilaniu i po problemie. Pamiętaj, że ochronę przeciwporażeniową wymyślono dla ochrony życia, a nie tak sobie.
    Radzę wezwać elektryka z odpowiednimi uprawnieniami pomiarowymi aby dokonał pomiarów skuteczności ochrony przeciwporażeniowej w zależności od systemu ochrony (zależy od trafostacji energetycznej) i odpowiednio podłączył kocioł.
  • #7
    ayenc
    Level 2  
    W moim przypadku było inaczej. Dawniej zaraz po zamontowaniu często "wywalało" pracę i mrugała się czerwona lampka. Nie mogłem rozkmninić jaki był powód. Po okoł 2 latach dolegliwość przeszła samoistnie jak ręką odjął, tak że już nawet o tym zapomniałem. Aż tu kilkakrotnie jednego dnia wyłączali i włączali prąd, chyba z powodu prac konserwacyjno-remontowych. Zaraz potem na powrót piec zaczął świrować. Zauważyliśmy że dzieje się to często gdy chodzi pralka, a jeszcze częściej podczas używania suszarki oba urządzenia podłączone do gniazdek nieopodal. Zmieniałem fazy, zakładałem filtry na zasilanie sieciowe, dodatkowe kondensatory w zasilaczu elektroniki, na transformator i nic nie pomagało. Wtedy przypomniałem sobie o kilkakrotnych wyłączeniach prądu. Doszedłem do wniosku że może to być konflikt mas. Połączenie zerowania z uziemieniem jest przymusowe - każdy piec jest połączony z ziemią przez rury instalacji wodnej i gazowej, a zerowanie jest obowiązkowe w tego typu urządzeniach.
    Doświadczalnie odłączyłem przewód zerowania i JAK RĘKĄ ODJĄŁ !!!
    Od tej pory nie wywaliło pracy pieca ani razu, a właściwie tylko raz za kilka miesięcy. Zerowanie jest podobno potrzebne, choć nie wiem po co, skoro jest podwójne uziemienie poprzez rury wodociągu + instalacji gazowej. Jak dla mnie to te dwa uziemienia są dostatecznym gwarantem bezpieczeństwa w łazience, gdzie obudowa pieca ma dokładnie ten sam potencjał co kran wodociągu i rura gazu. Nie wiem po co w tym momencie zerowanie? Ale takie są chyba przepisy, na wszelki wypadek gdyby któraś z rur się odłączyła, a raczej dwie jednocześnie.
    Nie namawiam nikogo do odłączania zerowania bo to niezgodne z przepisami, ale w moim przypadku to pomogło.
    Aby było zgodnie z przepisami w szereg z przewodem zerowania wewnątrz pieca trzeba podłączyć jakiś dławik z grubego drutu około 1mm, kilkadziesiąt zwojów. Bezpieczeństwu to nie zaszkodzi (uzwojenie dławika ma ledwo 2-3 Ohmy), a PIECU POMOŻE !!! Niestety minęło pół roku i ja do dziś dnia tego dławika nie założyłem, jakoś to stale odkładam.
    W każdym razie skończyły się problemy z nieustannym zapalaniem czerwonej lampki i wywalaniem pracy pieca. Od tej pory wszystko chodzi jak trzeba i pieca nie "wywaliło" ani razu.
    Zastanawiam się tylko, dlaczego w firmie Vaillant nie znalazł się nikt kto wymyśliłby tak proste rozwiązanie dla tak upierdliwego problemu ??? Jeden zwykły dławik pomiędzy chassis a zerowaniem. Było nie było nie najlepiej świadczy to o firmie !!!!!!!
    Niestety mamy czasy w których nikt nie ma motywacji żeby zrobić coś solidnie a najważniejsze przetestować zanim skieruje to do produkcji i sprzedaży. Zamiast solidności mamy więc nawał tysięcy bublowatych modeli i odmian każdego wyrobu. Tylko po co to wszystko ? Podobno kapitalizm miał jak żaden inny ustrój zaspokajać potrzeby społeczeństwa. Niestety zaspokaja tylko potrzeby wąskiego grona producentów i usługodawców, którzy oszukują i okradają resztę. Coś tu jest nie tak ... :(
  • #8
    jack63
    Level 43  
    ayenc wrote:
    Doświadczalnie odłączyłem przewód zerowania i JAK RĘKĄ ODJĄŁ !!!

    Czy robiłeś jakiekolwiek pomiary? Nie chodzi na wet o pomiary np. pomiary rezystancji izolacji, bo "wielcy" elektrycy są tak nawiedzeni, że każde wystąpienie słowa "pomiary" interpretują po swojemu jak pomiary instalacji.
    Chodzi mi o np. pomiar napięcia przewodu PE w stosunku do rury przy kotle gdy to PE jest odłączone oczywiście.
    Choć w sprawie producentow i ich polityki zgadzam się z Tobą, to w tym wypadku podejrzewam problemy ale ... z Twoją domową instalacją elektryczną.
    Przyczyna może byc banalna, tylko trudno ją znaleźć.