Kupiłem dwa lata temu pilarkę Performance Power 1200W używałem ją rzadko i to w zimie do pocięcia desek na podpałkę - maszyna wyglądała jak nowa.
Ale tuż przed końcem gwarancji poszedł z niej niezły smród i oddałem do sprzedawcy - Castorama.
Po półtora tygodnia odebrałem naprawioną, i po kilku dniach chciałem pociąć co-nieco drewna, założyłem ubranko robocze, rękawice i nawet okulary ochronne - bo nie lubię być obsypany i pokuty wiórami, włączam maszynę, przymierzam się do cięcia - a w tym momencie wylatują z otworów wentylacyjnych prosto w moją rękę kawałki gorącego plastiku (wylot wentylacji jest prosto w drugi uchwyt do trzymania).
Po opatrzeniu przypieczonych palców (plastiki przebiły się przez dzianinę rękawiczek i poprzyklejały do skóry) odkręciłem pokrywkę osłaniającą szczotkotrzymacze i aż zdębiałem - dziady napisały w gwarancji wymianę wirnika i łożyska - a tak naprawdę okleiły wirnik poksipolem który pod wpływem siły odśrodkowej oderwał się i wyleciał z olbrzymią prędkością przez otwory, a część z tego nawet została zmielona przez szczotki (ten biały pył na sczotkotrzymaczach)
na tym wpisie do gwarancji widać to co wyfrunęło z pilarki
a to moje palce
minął już miesiąc a blizny na palcach są spore, dwa tygodnie ropiało.
Zawiozłem maszynę ponownie do Castoramy z żądaniem zwrotu gotówki lub wymiany na nową, przyjęli ponownie do reklamacji i po dwóch tygodniach była do odbioru niby naprawiona, ale z dziwnie inną mocno pordzewiałą tarczą.
i dodatkowo dołączona karteczka, że oni nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za usterkę i szkody powstałe z nią, że klient był zobowiązany do noszenia odzieży ochronnej, rękawiczek i okularów .....
Było to dla mnie jakby napluć w twarz - od 40 lat wszystkie brudniejsze roboty robię zawsze w rękawiczkach ochronnych (zużyłem ich przez ten okres kilkaset) nawet pracując swego czasu w autoryzowanych serwisach RTV też robiło się w rękawiczkach.
Maszyny nie odebrałem - i teraz szukam pomocy jak tu z nimi powalczyć i ukarać za te przestępstwo i arogancję.
A ku przestrodze radzę innym, aby nie kupowali w Castoramie elektronarzędzi firm MAC Allister i Performance Power - i żeby nie musiało to trafić do tego Warszawskiego serwisu Elmark w Raszynie ( www.elmark.pl ) który serwisuje wiele elektronarzędzi np popularne Sparky itp...
Ale tuż przed końcem gwarancji poszedł z niej niezły smród i oddałem do sprzedawcy - Castorama.
Po półtora tygodnia odebrałem naprawioną, i po kilku dniach chciałem pociąć co-nieco drewna, założyłem ubranko robocze, rękawice i nawet okulary ochronne - bo nie lubię być obsypany i pokuty wiórami, włączam maszynę, przymierzam się do cięcia - a w tym momencie wylatują z otworów wentylacyjnych prosto w moją rękę kawałki gorącego plastiku (wylot wentylacji jest prosto w drugi uchwyt do trzymania).
Po opatrzeniu przypieczonych palców (plastiki przebiły się przez dzianinę rękawiczek i poprzyklejały do skóry) odkręciłem pokrywkę osłaniającą szczotkotrzymacze i aż zdębiałem - dziady napisały w gwarancji wymianę wirnika i łożyska - a tak naprawdę okleiły wirnik poksipolem który pod wpływem siły odśrodkowej oderwał się i wyleciał z olbrzymią prędkością przez otwory, a część z tego nawet została zmielona przez szczotki (ten biały pył na sczotkotrzymaczach)

na tym wpisie do gwarancji widać to co wyfrunęło z pilarki

a to moje palce

minął już miesiąc a blizny na palcach są spore, dwa tygodnie ropiało.
Zawiozłem maszynę ponownie do Castoramy z żądaniem zwrotu gotówki lub wymiany na nową, przyjęli ponownie do reklamacji i po dwóch tygodniach była do odbioru niby naprawiona, ale z dziwnie inną mocno pordzewiałą tarczą.
i dodatkowo dołączona karteczka, że oni nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za usterkę i szkody powstałe z nią, że klient był zobowiązany do noszenia odzieży ochronnej, rękawiczek i okularów .....
Było to dla mnie jakby napluć w twarz - od 40 lat wszystkie brudniejsze roboty robię zawsze w rękawiczkach ochronnych (zużyłem ich przez ten okres kilkaset) nawet pracując swego czasu w autoryzowanych serwisach RTV też robiło się w rękawiczkach.
Maszyny nie odebrałem - i teraz szukam pomocy jak tu z nimi powalczyć i ukarać za te przestępstwo i arogancję.
A ku przestrodze radzę innym, aby nie kupowali w Castoramie elektronarzędzi firm MAC Allister i Performance Power - i żeby nie musiało to trafić do tego Warszawskiego serwisu Elmark w Raszynie ( www.elmark.pl ) który serwisuje wiele elektronarzędzi np popularne Sparky itp...