Witam,
Parę dni temu metodą "- kupiłem nowy i stary nie jest mi już potrzebny... zresztą nie działa od jakiegoś roku" stałem się nieszczęśliwym posiadaczem tytułowego projektora.
Zgodnie ze specyfikacją:
- typ balastu: AC
- lampa: ET-LAE700, a dokładniej UHM, 130W, 1000lm
Pierwsze uruchomienie - wentylatory startują, lampki kontrolne migają zgodnie z instrukcją... lampa nie działa. Wymontowałem moduł lampy i gołym okiem widać uszkodzenie palnika. W takiej sytuacji nie wiem nawet czy gra warta świeczki. Rozłożyłem projektor na części - tragedia jeśli chodzi o kurz. Soczewki i filtry, szczególnie te na które jest nawiew (okolice pryzmatu i matryc), pokryte są widocznymi pasmami drobnego kurzu-pyłu.
Mam do Was kilka pytań:
- wczytałem się w wątek o możliwym uruchomieniu projektora bez podłączonej lampy; sądzę że to jest najbliższy krok który powinienem teraz zrobić... tylko jak to zrobić w moim modelu? (zdjęcie płytki poniżej)
- co mogę zrobić z kurzem na soczewkach? Czy można to czyścić szmatkami optycznymi lub irchą? Można stosować jakieś płyny? Czy według Waszego doświadczenia przedmuchanie sprężonym powietrzem cokolwiek da? Widzę, że soczewki mają naniesione powłoki i dlatego boję się tego dotykać.
- co z kurzem w b.słabo dostępnych miejscach jak np. pomiędzy pryzmatem a matrycami LCD? Tam nawet patyczkiem kosmetycznym dojść się nie da.
- rozumiem, że obecnym trendem jest kombinowane wstawianie samochodowego palnika xsenonowego z równoczesnym obniżeniem mocy zasilania. Jeśli się na coś takiego zdecyduję to jakiej mocy palnik da mi podobne osiągi co oryginalna lampa? (35W, 55W a może 100W?)
Pozdrawiam i mam nadzieję, że uda mi się to ustrojstwo kiedykolwiek uruchomić.
Gites
Parę dni temu metodą "- kupiłem nowy i stary nie jest mi już potrzebny... zresztą nie działa od jakiegoś roku" stałem się nieszczęśliwym posiadaczem tytułowego projektora.
Zgodnie ze specyfikacją:
- typ balastu: AC
- lampa: ET-LAE700, a dokładniej UHM, 130W, 1000lm
Pierwsze uruchomienie - wentylatory startują, lampki kontrolne migają zgodnie z instrukcją... lampa nie działa. Wymontowałem moduł lampy i gołym okiem widać uszkodzenie palnika. W takiej sytuacji nie wiem nawet czy gra warta świeczki. Rozłożyłem projektor na części - tragedia jeśli chodzi o kurz. Soczewki i filtry, szczególnie te na które jest nawiew (okolice pryzmatu i matryc), pokryte są widocznymi pasmami drobnego kurzu-pyłu.
Mam do Was kilka pytań:
- wczytałem się w wątek o możliwym uruchomieniu projektora bez podłączonej lampy; sądzę że to jest najbliższy krok który powinienem teraz zrobić... tylko jak to zrobić w moim modelu? (zdjęcie płytki poniżej)

- co mogę zrobić z kurzem na soczewkach? Czy można to czyścić szmatkami optycznymi lub irchą? Można stosować jakieś płyny? Czy według Waszego doświadczenia przedmuchanie sprężonym powietrzem cokolwiek da? Widzę, że soczewki mają naniesione powłoki i dlatego boję się tego dotykać.
- co z kurzem w b.słabo dostępnych miejscach jak np. pomiędzy pryzmatem a matrycami LCD? Tam nawet patyczkiem kosmetycznym dojść się nie da.
- rozumiem, że obecnym trendem jest kombinowane wstawianie samochodowego palnika xsenonowego z równoczesnym obniżeniem mocy zasilania. Jeśli się na coś takiego zdecyduję to jakiej mocy palnik da mi podobne osiągi co oryginalna lampa? (35W, 55W a może 100W?)
Pozdrawiam i mam nadzieję, że uda mi się to ustrojstwo kiedykolwiek uruchomić.
Gites