Zaznaczam z góry iż nie jestem w tej dziedzinie zbyt mocny(moja znajomość czytania schematu jest prawie 0).
Po pierwsze mam zapytanie-czy to nie stanowi różnicy gdzie podana jest modulacja w mikrofonie?
Na rysunku mikrofonu który znalazłem na forum jest rozrysowane iz w chwili nadawania "podawana" jest modulacja,a czy może być tak że jest na "stałe"- również w trakcie odbioru sygnału?(mikrofon STABO)
"Odziedziczyłem" radyjko(na układzie LA 4446),bez zasilania(odwrotnie podlutowane przewody zasilające,brak diody na zasilaniu-d 302? oraz walnięty kondensator 1000µf)-usterki widoczne gołym okiem-usunięte.
Radio po włączeniu szumi,słyszę coś ale bardzo cicho pomimo volumu na maxa.Wywoływałem innych -słyszą mnie ale również bardzo cicho
Po wnikliwym prześledzeniu forum w tym temacie(uniden pro 520) nie natrafiłem jednak na taki wątek jak w temacie mojego postu.
Sprawdziłem napięcie na L 7808- 13,6V-0-8,10V oraz na LA 4446
1-0,01 2-12,86 3-1,29 4-0 5-11,86 6-6,68 7-12,8 8-6,52 9-11,6 10-0 11-1,18 12-0 13-0,01
pomiary wykonywałem popularnym miernikiem z marketu zasilając radyjko akumulatorem.
Ten LA 4446 bardzo się grzeje ,wręcz parzy,gdy podłączony jest mikrofon,bez niego nie aż tak.
Mój mikrofon sprawdzałem na inny radiu -jest ok.
Włączałem przełącznik w pozycję PA(megafon) i podłączając zewnętrzny głośnik mam odsłuch.
Teraz zapytanie -czy wystarczy podmienić ten LA4446 by wszystko powróciło do sprawnego działania radia?
Może to bardzo chaotycznie opisałem ale czuję ze niewiele mu brakuję by zadziałało.
Chcę udowodnić "darczyńcy"ze można było z nim coś jeszcze zrobić.
Po pierwsze mam zapytanie-czy to nie stanowi różnicy gdzie podana jest modulacja w mikrofonie?
Na rysunku mikrofonu który znalazłem na forum jest rozrysowane iz w chwili nadawania "podawana" jest modulacja,a czy może być tak że jest na "stałe"- również w trakcie odbioru sygnału?(mikrofon STABO)
"Odziedziczyłem" radyjko(na układzie LA 4446),bez zasilania(odwrotnie podlutowane przewody zasilające,brak diody na zasilaniu-d 302? oraz walnięty kondensator 1000µf)-usterki widoczne gołym okiem-usunięte.
Radio po włączeniu szumi,słyszę coś ale bardzo cicho pomimo volumu na maxa.Wywoływałem innych -słyszą mnie ale również bardzo cicho
Po wnikliwym prześledzeniu forum w tym temacie(uniden pro 520) nie natrafiłem jednak na taki wątek jak w temacie mojego postu.
Sprawdziłem napięcie na L 7808- 13,6V-0-8,10V oraz na LA 4446
1-0,01 2-12,86 3-1,29 4-0 5-11,86 6-6,68 7-12,8 8-6,52 9-11,6 10-0 11-1,18 12-0 13-0,01
pomiary wykonywałem popularnym miernikiem z marketu zasilając radyjko akumulatorem.
Ten LA 4446 bardzo się grzeje ,wręcz parzy,gdy podłączony jest mikrofon,bez niego nie aż tak.
Mój mikrofon sprawdzałem na inny radiu -jest ok.
Włączałem przełącznik w pozycję PA(megafon) i podłączając zewnętrzny głośnik mam odsłuch.
Teraz zapytanie -czy wystarczy podmienić ten LA4446 by wszystko powróciło do sprawnego działania radia?
Może to bardzo chaotycznie opisałem ale czuję ze niewiele mu brakuję by zadziałało.
Chcę udowodnić "darczyńcy"ze można było z nim coś jeszcze zrobić.