Cześć,
czy ktoś spotkał się z czymś takim jak "alarmowy system pomocy sąsiedzkiej" firmy CDJ?
Potrzebuję jakichkolwiek schematów, instrukcji, czy chociażby ogólnego zarysu takiej instalacji.
z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc!
edyta:
Tak wyglądają manipulatory:
Niewiele udało mi się dowiedzieć od administratora budynku (system jest zainstalowany oczywiście w bloku mieszkalnym) i wyczytać w sieci.
Tak w skrócie:
na 60-70 mieszkań, są trzy klawiatury w portierni - spełniają rolę "powiadamiaczy" i sygnalizatorów alarmu. W internecie znalazłem, że taki manipulator spełnia zarazem rolę "autonomicznej centrali", do której możemy podpiąć (połączyć ze sobą) od 2 do 30 innych manipulatorów-central, po jednym w każdym mieszkaniu, oraz poszczególne czujki. W każdym lokalu znajduje się również zasilacz.
Problemy zaczęły się wraz z fałszywymi alarmami. Gdy w jednym z lokali załączał się alarm, sygnalizatory odzywały się w pozostałych mieszkaniach (taka jest idea tych "sąsiedzkich systemów"), gdy stało się to nazbyt uciążliwe, mieszkańcy zaczęli, o zgrozo, przecinać kable, bo po co odłączyć zasilacz, prawda?
Podobno był wzywany serwis z dużej firmy na "J", serwisanci spojrzeli, zaśmiali się i powiedzieli, że męczyć się z tym nie będą. No cóż.
Co ciekawsze, u części osób, ten system sprawuje się dobrze i bez problemów.
No i właśnie, przydałaby się jakaś instrukcja aby ugryźć ten temat.
Poratujecie?
czy ktoś spotkał się z czymś takim jak "alarmowy system pomocy sąsiedzkiej" firmy CDJ?
Potrzebuję jakichkolwiek schematów, instrukcji, czy chociażby ogólnego zarysu takiej instalacji.
z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc!
edyta:
Tak wyglądają manipulatory:

Niewiele udało mi się dowiedzieć od administratora budynku (system jest zainstalowany oczywiście w bloku mieszkalnym) i wyczytać w sieci.
Tak w skrócie:
na 60-70 mieszkań, są trzy klawiatury w portierni - spełniają rolę "powiadamiaczy" i sygnalizatorów alarmu. W internecie znalazłem, że taki manipulator spełnia zarazem rolę "autonomicznej centrali", do której możemy podpiąć (połączyć ze sobą) od 2 do 30 innych manipulatorów-central, po jednym w każdym mieszkaniu, oraz poszczególne czujki. W każdym lokalu znajduje się również zasilacz.
Problemy zaczęły się wraz z fałszywymi alarmami. Gdy w jednym z lokali załączał się alarm, sygnalizatory odzywały się w pozostałych mieszkaniach (taka jest idea tych "sąsiedzkich systemów"), gdy stało się to nazbyt uciążliwe, mieszkańcy zaczęli, o zgrozo, przecinać kable, bo po co odłączyć zasilacz, prawda?
Podobno był wzywany serwis z dużej firmy na "J", serwisanci spojrzeli, zaśmiali się i powiedzieli, że męczyć się z tym nie będą. No cóż.
Co ciekawsze, u części osób, ten system sprawuje się dobrze i bez problemów.
No i właśnie, przydałaby się jakaś instrukcja aby ugryźć ten temat.
Poratujecie?