Potrzebuję w prosty sposób wykrywać napięcie w instalacji motocyklowej. Przejrzałem archiwum elektrody i są różne opinie jak to zrobić najprościej.
Wg niektórych wystarczy wręcz rezystor wstawiony w szereg do wejścia (tak żeby ograniczyć prąd do max. 1mA). Dla mnie to trochę zbyt "odważne" podejście więc z polecanych rozwiązań wybrałem transoptor.
I tu pojawiają się schody.
Kupiłem CNY17-2 i nie mam pojęcia jak go podpiąć żeby nie było skuchy. Doszedłem do dwóch rozwiązań i co gorsza na płytce stykowej obydwa działają poprawnie i nie wiem co wybrać żeby po złożeniu układu i wpięciu do instalacji nie okazało się, że coś gdzieś szwankuje.
Rozwiązanie proste z 1 rezystorem:
W przypadku wykrycia napięcia na wejściu wbudowany tranzystor zwiera pin procesora do masy - dla mnie rozwiązanie wystarczające ale czy po wyłączeniu diody w transoptorze nie okaże się, że na wejściu procka są jakieś stany nieustalone?
No i czy rezystor 4.7k jest ok? Zakładając, że napięcie w instalacji może się wahać od 10V do 20V (popsuty regulator napięcia - nie mogę takiej sytuacji wykluczyć) daje mi to prąd płynący przez diodę rzędu 2-4mA
Moc wydzielona na rezystorze to 0.04-0.08W więc chyba nie będzie się grzał?. A może dać ciut większy (rzędu 10k) żeby na 100% wykluczyć grzanie się elementu? Tylko czy wtedy transoptor za każdym razem zadziała poprawnie wykrywając napięcie na wejściu?
Rozwiązanie drugie z dwoma rezystorami (znalezione gdzieś na elektrodzie):
Wydaje mi się, że korzystając z wewnętrznego pull-up osiągam dokładnie to samo?
No i jeśli jednak takie rozwiązanie to czy drugi rezystor też powinien być tak duży?
Jest jeszcze trzecie rozwiązanie gdzie rezystor jest wpięty w szereg do pinu procesora (też działa) - ale to chyba w ogóle nie ma sensu.
Tak jak napisałem - obydwa rozwiązania na prototypie działają. Nie ukrywam, że mam mało miejsca na płytce więc każdy element mniej to dla mnie zysk ale z drugiej strony potrzebuję rozwiązanie niezawodne działające w każdym przypadku.
Wg niektórych wystarczy wręcz rezystor wstawiony w szereg do wejścia (tak żeby ograniczyć prąd do max. 1mA). Dla mnie to trochę zbyt "odważne" podejście więc z polecanych rozwiązań wybrałem transoptor.
I tu pojawiają się schody.
Kupiłem CNY17-2 i nie mam pojęcia jak go podpiąć żeby nie było skuchy. Doszedłem do dwóch rozwiązań i co gorsza na płytce stykowej obydwa działają poprawnie i nie wiem co wybrać żeby po złożeniu układu i wpięciu do instalacji nie okazało się, że coś gdzieś szwankuje.
Rozwiązanie proste z 1 rezystorem:
![[Atmega] Wykrywanie napięcia 12V [Atmega] Wykrywanie napięcia 12V](https://img710.imageshack.us/img710/9905/transoptor1.jpg)
W przypadku wykrycia napięcia na wejściu wbudowany tranzystor zwiera pin procesora do masy - dla mnie rozwiązanie wystarczające ale czy po wyłączeniu diody w transoptorze nie okaże się, że na wejściu procka są jakieś stany nieustalone?
No i czy rezystor 4.7k jest ok? Zakładając, że napięcie w instalacji może się wahać od 10V do 20V (popsuty regulator napięcia - nie mogę takiej sytuacji wykluczyć) daje mi to prąd płynący przez diodę rzędu 2-4mA
Moc wydzielona na rezystorze to 0.04-0.08W więc chyba nie będzie się grzał?. A może dać ciut większy (rzędu 10k) żeby na 100% wykluczyć grzanie się elementu? Tylko czy wtedy transoptor za każdym razem zadziała poprawnie wykrywając napięcie na wejściu?
Rozwiązanie drugie z dwoma rezystorami (znalezione gdzieś na elektrodzie):
![[Atmega] Wykrywanie napięcia 12V [Atmega] Wykrywanie napięcia 12V](https://img706.imageshack.us/img706/4200/transoptor2.jpg)
Wydaje mi się, że korzystając z wewnętrznego pull-up osiągam dokładnie to samo?
No i jeśli jednak takie rozwiązanie to czy drugi rezystor też powinien być tak duży?
Jest jeszcze trzecie rozwiązanie gdzie rezystor jest wpięty w szereg do pinu procesora (też działa) - ale to chyba w ogóle nie ma sensu.
Tak jak napisałem - obydwa rozwiązania na prototypie działają. Nie ukrywam, że mam mało miejsca na płytce więc każdy element mniej to dla mnie zysk ale z drugiej strony potrzebuję rozwiązanie niezawodne działające w każdym przypadku.