Witam. Mam problem. Posiadam suzuki swift 1.0 rocznik 1994 i problem polega na tym że silnik zimny odpala chodzi normalnie na ssaniu a kiedy zaczyna chodzic na wolnych obrotach to po chwili gaśnie i nie mozna go uruchomić ostudzi,słychać tylko dziwne strzelanie w wydechu i nic więcej. odpali dopiero wtedy kiedy silnik ostygnie i potem jet tak samo ;(.
Następnego dnia odpaliłem go zimnego, pochodził trochę na ssaniu zgasiłem go sam i już nie odpalił. Sprawdziłem świece i na wszystkich trzech przeskakuje iskra,dodam że na początku myślałem że to coś z pompką paliwa albo filtrem ale nie.Pompka działa filtr wyczyszczony i chodzi ale tylko przez chwile
.
Następnego dnia odpaliłem go zimnego, pochodził trochę na ssaniu zgasiłem go sam i już nie odpalił. Sprawdziłem świece i na wszystkich trzech przeskakuje iskra,dodam że na początku myślałem że to coś z pompką paliwa albo filtrem ale nie.Pompka działa filtr wyczyszczony i chodzi ale tylko przez chwile
