Cześć.
Mieszkam razem z Mamą w domku jednorodzinnym. Dom ma ze 30 lat, jest nieocieplony z dobudówką również nieocieploną. Wymieniane były okna na nowe. Mamy ogrzewanie elektryczne i jest tragicznie.
Myślałam ostatnio o zmianie na jakiś kocioł na ekogroszek węgiel czy jakąś biomasę.
Na osiedlu mamy dostęp do gazu, ale gdy dzwoniłam w sprawie jego zamontowania i doprowadzenie tego w ogóle 20 metrów do domu to Panowie mówili, że taka przyjemność kosztuje od 12 tyś zł.
To dla Nas fortuna i czuję, że po prostu starają się wykorzystać sytuację.
Poczytałam trochę i piece wychodzą taniej a koszt w eksploatacji są podobne.
Dom ma może z 70 m2, tak jak pisałam jest nieocieplony, ma wymienione okna. Brat Mamy obiecał Nam kaloryfery, bo zostały mu jakieś 4 dobrej firmy.
Mam pytanie, jaki i jakiej mocy piec jest potrzebny, i czy da się z podajnikiem automatycznym?
Pozdrawiam.
MMO
Mieszkam razem z Mamą w domku jednorodzinnym. Dom ma ze 30 lat, jest nieocieplony z dobudówką również nieocieploną. Wymieniane były okna na nowe. Mamy ogrzewanie elektryczne i jest tragicznie.
Myślałam ostatnio o zmianie na jakiś kocioł na ekogroszek węgiel czy jakąś biomasę.
Na osiedlu mamy dostęp do gazu, ale gdy dzwoniłam w sprawie jego zamontowania i doprowadzenie tego w ogóle 20 metrów do domu to Panowie mówili, że taka przyjemność kosztuje od 12 tyś zł.
To dla Nas fortuna i czuję, że po prostu starają się wykorzystać sytuację.
Poczytałam trochę i piece wychodzą taniej a koszt w eksploatacji są podobne.
Dom ma może z 70 m2, tak jak pisałam jest nieocieplony, ma wymienione okna. Brat Mamy obiecał Nam kaloryfery, bo zostały mu jakieś 4 dobrej firmy.
Mam pytanie, jaki i jakiej mocy piec jest potrzebny, i czy da się z podajnikiem automatycznym?
Pozdrawiam.
MMO