Od czasu pojawienia się temperatur poniżej -10 mam problem z odpaleniem mojego autka. Dziś przy -24 rzęził jak w ostatnim stadium gruźlicy i nie odpalił (a zapowiadają mrozy że przymarznie cap do kozy
) . Ale do meritum -ma on zamontowaną grzałkę (220v) na obiegu płynu w punkcie "B" na zdjęciu. Grzałka grzeje ale tylko 10cm powyżej i poniżej grzałki (płyn nie grzeje silnika). Mam wrażenie że jest ona zamontowana w niewłaściwym miejscu (czy ta grzałka ma działać grawitacyjnie?) .Dziś zamontowałem na krótkim obiegu pompę obiegową (A)-(taśma izolacyjna tymczasowa). Moje pytanie brzmi: czy lepiej będzie umieścić grzałkę w punkcie "D" (krótki obieg) ,czy może wystarczy przestawić ją w punkt "C" zaraz przy rozdzielaczu. Przypuszczam że w tym miejscu w którym jest , dalej będzie grzać węża , ponieważ długi obieg zamyka termostat - a z resztą grzałka wiele traciłaby w chłodnicy.Czy wystarczy przestawić grzałkę bardzo blisko rozdzielacza ,( może pompa zassie ciepły płyn w krótki obieg ) czy wpiąć ją bezpośrednio w krótki obieg-ale niestety jest to dość skomplikowane i nie ma na to za bardzo miejsca. Czekam na wszystkie pomocne odpowiedzi.
