Komputer o którym tu mowa to mój desktop. Staroć sprzed 7 lat: ASRock K7-880, Sempron 2500+, 2x512 MB DDR (moduły nowe bo trzy miesiące temu diabli wzięli oba już zainstalowane), Radeon 9600 pod AGP, Windows XP Home SP3 (SP3 był doinstalowywany, instalacja systemu została wykonana z płyty ze zintegrowanym SP2)
W poniedziałek rano, uruchomienie komputera zaskutkowało komunikatem o braku lub uszkodzeniu pliku C:\windows\system32\config . Nie była to pierwsza taka sytuacja w ciągu ostatnich paru tygodni, ale tym razem po restarcie problem się powtórzył. Przeszukanie sieci zaskutkowało dosyć prostym rozwiązaniem - zbootować maszynę z płyty instalacyjnej i z konsoli odzyskiwania uruchomić chkdsk c: /R . CHKDSK wykrył i naprawił trzy błędy.
Po restarcie, system uruchomił się ale po zalogowaniu się na konto w systemie powitał mnie czarny ekran z kursorem. Nie była to jednak zwieszka - menedżer zadań dało się wywołać normalnie (zaobserwowałem bardzo niskie wykorzystanie procesora - 1-2%). Pulpit ukazał się po odczekaniu jakichś 10 minut, czyli wielokrotnie dłużej niż normalnie. Ten problem powtarza się dla wszystkich użytkowników, również po ponownym uruchomieniu systemu. Nie pojawia się przy uruchomieniu systemu w trybie awaryjnym. (zaznaczam że czas od uruchomienia komputera do wyświetlenia przez Windows ekranu powitalnego nie uległ zmianie)
Po załadowaniu się systemu stwierdziłem dwie rzeczy:
1. Kompozycje graficzne ładują się dopiero po kilku minutach od uruchomienia i nie wpływają na pasek zadań (ręczne ustawienie kompozycji jest możliwe i daje normalny rezultat).
2. Dźwięk w systemie przestał działać, DXDiag zgłosił brak sterownika. Deinstalacja i reinstalacja sterownika nie pomogły. Obniżenie poziomu sprzętowego przyspieszenia dźwięku nie dało zmian, do momentu jego całkowitego wyłaczenia - w tym momencie suwak stał się nieaktywny zaś DXDiag zgłosił że "Nie znaleziono karty dźwiękowej".
Jak mam postępować dalej aby zdiagnozować i naprawić właściwą przyczynę tego stanu rzeczy?
Wolałbym uniknąć reinstalacji systemu chyba że będzie ona jedynym rozwiązaniem.
Dysponuję kopią zawartości partycji systemowej sprzed kilku tygodni (niestety jako kopią struktury katalogów a nie obrazem dysku), gdy system działał jeszcze względnie normalnie.
W poniedziałek rano, uruchomienie komputera zaskutkowało komunikatem o braku lub uszkodzeniu pliku C:\windows\system32\config . Nie była to pierwsza taka sytuacja w ciągu ostatnich paru tygodni, ale tym razem po restarcie problem się powtórzył. Przeszukanie sieci zaskutkowało dosyć prostym rozwiązaniem - zbootować maszynę z płyty instalacyjnej i z konsoli odzyskiwania uruchomić chkdsk c: /R . CHKDSK wykrył i naprawił trzy błędy.
Po restarcie, system uruchomił się ale po zalogowaniu się na konto w systemie powitał mnie czarny ekran z kursorem. Nie była to jednak zwieszka - menedżer zadań dało się wywołać normalnie (zaobserwowałem bardzo niskie wykorzystanie procesora - 1-2%). Pulpit ukazał się po odczekaniu jakichś 10 minut, czyli wielokrotnie dłużej niż normalnie. Ten problem powtarza się dla wszystkich użytkowników, również po ponownym uruchomieniu systemu. Nie pojawia się przy uruchomieniu systemu w trybie awaryjnym. (zaznaczam że czas od uruchomienia komputera do wyświetlenia przez Windows ekranu powitalnego nie uległ zmianie)
Po załadowaniu się systemu stwierdziłem dwie rzeczy:
1. Kompozycje graficzne ładują się dopiero po kilku minutach od uruchomienia i nie wpływają na pasek zadań (ręczne ustawienie kompozycji jest możliwe i daje normalny rezultat).
2. Dźwięk w systemie przestał działać, DXDiag zgłosił brak sterownika. Deinstalacja i reinstalacja sterownika nie pomogły. Obniżenie poziomu sprzętowego przyspieszenia dźwięku nie dało zmian, do momentu jego całkowitego wyłaczenia - w tym momencie suwak stał się nieaktywny zaś DXDiag zgłosił że "Nie znaleziono karty dźwiękowej".
Jak mam postępować dalej aby zdiagnozować i naprawić właściwą przyczynę tego stanu rzeczy?
Wolałbym uniknąć reinstalacji systemu chyba że będzie ona jedynym rozwiązaniem.
Dysponuję kopią zawartości partycji systemowej sprzed kilku tygodni (niestety jako kopią struktury katalogów a nie obrazem dysku), gdy system działał jeszcze względnie normalnie.