Witam wszystkich!
Jestem nowy na jakich kolwiek forach więc proszę o troszkę wyrozumiałości. Mój problem jest następujący: mam motor wsk 125, jestem w trakcie odrestaurowywania. Stwierdziłem że zrobię parę modyfikacji silnika jak już robię generalny remont silnika. Doczytałem się ,że ludzie wymieniali iskrowniki i magneta na te z Rometa Charta. Wszystko pasuje, magneto siedzi dobrze iskrownik tez. Kupiłem sobie moduł zapłonowy który jest zrobiony pod akumulator. Nie wiem co to za moduł wiem tyle że pasuje do wski. Facet sam to robił. Teraz tak, na iskrowniku jest cewka wyzwalająca inaczej zwana impulsatorem. Kabel od tej cewki podłączyłem pod kabel który jest opisany na module. Iskra jest taka że konia zabije tyle że jest dosłownie cały czas wyzwalana. Nawet przy próbach odpalenia kopnik bije w drugą stronę. Długo zastanawiałem się jak to zrobić żeby był jakiś elektryczny przerywacz, jakiś kondensator który pochłonie część tego ładunku. Przyglądałem się schematom modułu zapłonowego do Rometa Charta ale tam na odcinku między impulsatorem a tyrystorem jest zrobiony następująco: jest kondensator tantalowy 10uf 25V połączony równolegle z rezystorem, na dodatek jeszcze idzie jakoś dziwnie masa na której też jest rezystor. Macie jakiś inny pomysł jak zrobić taki układ który by wyzwalał impuls do modułu który by dawał mi jedną iskrę a nie 5 do 6?
Jestem nowy na jakich kolwiek forach więc proszę o troszkę wyrozumiałości. Mój problem jest następujący: mam motor wsk 125, jestem w trakcie odrestaurowywania. Stwierdziłem że zrobię parę modyfikacji silnika jak już robię generalny remont silnika. Doczytałem się ,że ludzie wymieniali iskrowniki i magneta na te z Rometa Charta. Wszystko pasuje, magneto siedzi dobrze iskrownik tez. Kupiłem sobie moduł zapłonowy który jest zrobiony pod akumulator. Nie wiem co to za moduł wiem tyle że pasuje do wski. Facet sam to robił. Teraz tak, na iskrowniku jest cewka wyzwalająca inaczej zwana impulsatorem. Kabel od tej cewki podłączyłem pod kabel który jest opisany na module. Iskra jest taka że konia zabije tyle że jest dosłownie cały czas wyzwalana. Nawet przy próbach odpalenia kopnik bije w drugą stronę. Długo zastanawiałem się jak to zrobić żeby był jakiś elektryczny przerywacz, jakiś kondensator który pochłonie część tego ładunku. Przyglądałem się schematom modułu zapłonowego do Rometa Charta ale tam na odcinku między impulsatorem a tyrystorem jest zrobiony następująco: jest kondensator tantalowy 10uf 25V połączony równolegle z rezystorem, na dodatek jeszcze idzie jakoś dziwnie masa na której też jest rezystor. Macie jakiś inny pomysł jak zrobić taki układ który by wyzwalał impuls do modułu który by dawał mi jedną iskrę a nie 5 do 6?
