Witam .
Posiadam ciągnik rolniczy ursus C-330/328 , jestem jego w sumie 3 właścicielem. Dziadek go kupił w 86 r był on po kapitalnym remoncie ( posiada oryginalne plomby na pompie paliwa ),,, potem użytkował go mój wujek do 2005 r i go zostawił w garażu ,,, pewnego pięknego dnia postanowiłem zając się ciągnikiem i mam parę problemów :
(Kupiłem nowe akumulatory o pojemności Ah 90
zakupiłem nowy rozrusznik wysoko obrotowy
zamontowałem alternator od żuka
kupiłem nowe świece żarowe
wymieniłem komplet olejów )
1 .I mam taki problem że rozrusznik nie ma siły obrócić silnikiem,,, a mianowicie żeby odpalić muszę wyłączyć pompę od hydrauliki (podnośnik)
wyluzować i nacisnąć sprzęgło ,,, i podnieść "kompresie" do góry żeby rozrusznik się rozkręcił i wtedy opuszczam kompresie i odpala ...
Czym może być to spowodowane ?
2. problem jest taki iż nie ma pierwszej fazy sprzęgła czyli bierze tylko dół ,,, i jak się czy ma delikatnie nogę na sprzęgle i minie 1 fazę a ma zacząć się 2 czuć na pedale jak się podnosi do góry . I moje pytanie brzmi czy jak kupie kompletny docisk , łożysko wyciskowe to problem zniknie ?
3 . Problem z podnośnikiem :
a mianowicie jak olej jest zimny to ładnie podnosi i 3-mać a ja sie już nagrzeje trochę podnośnik i opada i trzeba go 3-mać cały czas ręką żeby podnosił a to nie jest zbyt wygodne,,, przestudiowałem trochę książkę napraw ursusa c 330 i doszyłem do wniosku że może być albo uszkodzony któryś z oringów albo jest wysmigany tłoczek hydrauliczny
4. Układ kierowniczy są straszne luzy na sworzniach ale z tym to sobie sam poradzę bo w końcu jestem prawie Mechanikiem ...
No i tyle mam na razie problemów... przy ciągniku wujek mówi że nic nie było robione przez 20 lat prócz blokady , zatarte były satelity ... z góry dziękuje za odpisanie
Posiadam ciągnik rolniczy ursus C-330/328 , jestem jego w sumie 3 właścicielem. Dziadek go kupił w 86 r był on po kapitalnym remoncie ( posiada oryginalne plomby na pompie paliwa ),,, potem użytkował go mój wujek do 2005 r i go zostawił w garażu ,,, pewnego pięknego dnia postanowiłem zając się ciągnikiem i mam parę problemów :
(Kupiłem nowe akumulatory o pojemności Ah 90
zakupiłem nowy rozrusznik wysoko obrotowy
zamontowałem alternator od żuka
kupiłem nowe świece żarowe
wymieniłem komplet olejów )
1 .I mam taki problem że rozrusznik nie ma siły obrócić silnikiem,,, a mianowicie żeby odpalić muszę wyłączyć pompę od hydrauliki (podnośnik)
wyluzować i nacisnąć sprzęgło ,,, i podnieść "kompresie" do góry żeby rozrusznik się rozkręcił i wtedy opuszczam kompresie i odpala ...
Czym może być to spowodowane ?
2. problem jest taki iż nie ma pierwszej fazy sprzęgła czyli bierze tylko dół ,,, i jak się czy ma delikatnie nogę na sprzęgle i minie 1 fazę a ma zacząć się 2 czuć na pedale jak się podnosi do góry . I moje pytanie brzmi czy jak kupie kompletny docisk , łożysko wyciskowe to problem zniknie ?
3 . Problem z podnośnikiem :
a mianowicie jak olej jest zimny to ładnie podnosi i 3-mać a ja sie już nagrzeje trochę podnośnik i opada i trzeba go 3-mać cały czas ręką żeby podnosił a to nie jest zbyt wygodne,,, przestudiowałem trochę książkę napraw ursusa c 330 i doszyłem do wniosku że może być albo uszkodzony któryś z oringów albo jest wysmigany tłoczek hydrauliczny
4. Układ kierowniczy są straszne luzy na sworzniach ale z tym to sobie sam poradzę bo w końcu jestem prawie Mechanikiem ...
No i tyle mam na razie problemów... przy ciągniku wujek mówi że nic nie było robione przez 20 lat prócz blokady , zatarte były satelity ... z góry dziękuje za odpisanie