Witam i prosze o rade.
Chlodziarko-zamrazarke side-by-side firmy Bosch model KAN 58A50 zostala zakupina jakies 4 lata temu.
Ostatnio zauwazulem ze kostkarka nie robi lodu, oraz ze chlodziarka slabo mrozi.
Przeszukalem internet i znalazlem posty ze najprawdopodobniej usterce ulegl albo wiatraczek albo plytka sterujaca.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1673673.html
Postanowilem wezwac kogos kto moze mi to zdiagnozowac i ew naprawic. Nie chcialem od razu biec do serwisu, by nie podnosic kosztow.
Fachowiec ktory przyszedl na poczatku poogladal lodowke, posluchal i stwierdzil to co ja juz wczesniej wiedzialem.
Jednak postanowil zaglebic sie dalej.
Na poczatku dostal sie do plytki sterujacej, popoprawial wtyczki, ale stwierdzil ze wszystko jest oki.
Nastepnie postanowil dostac sie do wiatraka. Oczywiscie rozebral cala kostkarke, inaczej sie nie dalo, po czy wyjal wiatrak ktory jest zamontowany w tylnej plycie maskujacej.
Po odpieciu wszystkiego i polozeniu wiatraka na stole Pan zmierzyl napiecie na wyjsciu ,
(nie wiem ile bylo) a nastepnie sam wiatraczek podpial do 220V.
zrobilo BAM, wywalilo bezpiecznik po czym Pan powiedzial ze witrak byl uszkodzony i nie mogl chodzic.
Po wizycie w sklepie Bosch wiatrak zostal zamowiony. Koszt 85 euro.
I jeszcze trzeba czekac 2 tygodnie(nie mieszkam w Polsce, ale fachowiec to polak)
Nastepnie Pan poskladal wszystkie elementy obok i powiedzial ze jak bedzie wiatrak on przyjdzie i go zamontuje.Po czy podszedl.
Po 30 min okazalo sie ze w tej chwili lodowka nie chodzi wcale.
Zadzwonilem i powiedzial ze najprawdopodobniej dlategoi ze nie jest poskladana. Ma zaraz przyjsc i wszystko zlozyc tak jak bylo
Prosze o porade co sadzicie o takim problemie oraz o fachowcu.
Czy mam go wzywac ponownie jak przyjdzie witrak czy moze od razu kogos bardziej kompetentnego z servisu?
Chlodziarko-zamrazarke side-by-side firmy Bosch model KAN 58A50 zostala zakupina jakies 4 lata temu.
Ostatnio zauwazulem ze kostkarka nie robi lodu, oraz ze chlodziarka slabo mrozi.
Przeszukalem internet i znalazlem posty ze najprawdopodobniej usterce ulegl albo wiatraczek albo plytka sterujaca.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1673673.html
Postanowilem wezwac kogos kto moze mi to zdiagnozowac i ew naprawic. Nie chcialem od razu biec do serwisu, by nie podnosic kosztow.
Fachowiec ktory przyszedl na poczatku poogladal lodowke, posluchal i stwierdzil to co ja juz wczesniej wiedzialem.
Jednak postanowil zaglebic sie dalej.
Na poczatku dostal sie do plytki sterujacej, popoprawial wtyczki, ale stwierdzil ze wszystko jest oki.
Nastepnie postanowil dostac sie do wiatraka. Oczywiscie rozebral cala kostkarke, inaczej sie nie dalo, po czy wyjal wiatrak ktory jest zamontowany w tylnej plycie maskujacej.
Po odpieciu wszystkiego i polozeniu wiatraka na stole Pan zmierzyl napiecie na wyjsciu ,
(nie wiem ile bylo) a nastepnie sam wiatraczek podpial do 220V.
zrobilo BAM, wywalilo bezpiecznik po czym Pan powiedzial ze witrak byl uszkodzony i nie mogl chodzic.
Po wizycie w sklepie Bosch wiatrak zostal zamowiony. Koszt 85 euro.
I jeszcze trzeba czekac 2 tygodnie(nie mieszkam w Polsce, ale fachowiec to polak)
Nastepnie Pan poskladal wszystkie elementy obok i powiedzial ze jak bedzie wiatrak on przyjdzie i go zamontuje.Po czy podszedl.
Po 30 min okazalo sie ze w tej chwili lodowka nie chodzi wcale.
Zadzwonilem i powiedzial ze najprawdopodobniej dlategoi ze nie jest poskladana. Ma zaraz przyjsc i wszystko zlozyc tak jak bylo
Prosze o porade co sadzicie o takim problemie oraz o fachowcu.
Czy mam go wzywac ponownie jak przyjdzie witrak czy moze od razu kogos bardziej kompetentnego z servisu?