Pacjent: akumulator fujitsu siemens z laptopa amilo 1840 model 258XX0 14,4V, 4400mAh czyli w szeregu cztery komplety akumulatorów Li-Ion połączone równolegle po dwie. Ogniwa wymienione na wyjęte z nowej baterii. Sterownik BQ2060 +24c02,.
Wsad zresetowany bez wylutowywania pamięci do pojemności 4400mAh (więcej tam się nie da ustawić?), SBWorkshop. Sprawdzałem wsad przed i poi generalnie są inne czyli dobrze, cycle count =0. Bezpiecznik awaryjny był spalony, wymieniony na sprawny podobnego typu (wyjęty z baterii - dawcy, jakiś SEFUSE D6X85A).
Po włożeniu do komputera dioda ładowania miga przez dwie minuty, po czym gaśnie. W rzeczywistości nie ładuje. Napięcie na stykach 14...15V w zależności od naładowania, ale pod obciążeniem zero. Laptop w ogule nie pracuje na tej baterii ale widzi ją. Komunikacje można nawiązać pokazuje nawet napięcie, i pobór prądu jak się podłączy obciążenie z pominięciem mosfetów i bezpiecznika w plusie. Bezpiecznik jest spalony ale dopiero teraz to zauważyłem, wcześniej chyba był cały, a napięcia też nie było i nie ładowało.
Mosfety 4413 nie mają zwarcia, dioda wewnątrz 500mV, a czy się otwierają to nie sprawdzałem. Ogniwa li-ion były trochę niesymetrycznie naładowane.
Jak przywrócić tą baterię do życia? Podejrzewam, że mosfety się nie otwierają. Dlaczego? to pytanie do Was. Połączenie jest takie (chyba wszystkie mają tak samo, bo dawca też tak ma). Idąc od plusa ogniw: w kolejności jest tak: bezpiecznik sterowalny; mosfet w kierunku D-S; mosfet w kierunku S-D, bezpiecznik termiczny(sprawny); styk "+" złącza baterii. Może wywalę bezpiecznik i tylko zlutuję jego styki prądowe? Czy kontroler może wykryć, brak rezystancji grzałki? jeśli mosfety z jakiegoś powodu nie będą chciały się zamknąć to albo przeładuję baterię (wybuchnie?) albo rozładuję do zera? Dobry to pomysł?
Jakie są najbardziej prawdopodobne powody przepalenia bezpiecznika?
PS: załączam wsad pamięci po resetowaniu.
pozdrawiam
Wsad zresetowany bez wylutowywania pamięci do pojemności 4400mAh (więcej tam się nie da ustawić?), SBWorkshop. Sprawdzałem wsad przed i poi generalnie są inne czyli dobrze, cycle count =0. Bezpiecznik awaryjny był spalony, wymieniony na sprawny podobnego typu (wyjęty z baterii - dawcy, jakiś SEFUSE D6X85A).
Po włożeniu do komputera dioda ładowania miga przez dwie minuty, po czym gaśnie. W rzeczywistości nie ładuje. Napięcie na stykach 14...15V w zależności od naładowania, ale pod obciążeniem zero. Laptop w ogule nie pracuje na tej baterii ale widzi ją. Komunikacje można nawiązać pokazuje nawet napięcie, i pobór prądu jak się podłączy obciążenie z pominięciem mosfetów i bezpiecznika w plusie. Bezpiecznik jest spalony ale dopiero teraz to zauważyłem, wcześniej chyba był cały, a napięcia też nie było i nie ładowało.
Mosfety 4413 nie mają zwarcia, dioda wewnątrz 500mV, a czy się otwierają to nie sprawdzałem. Ogniwa li-ion były trochę niesymetrycznie naładowane.
Jak przywrócić tą baterię do życia? Podejrzewam, że mosfety się nie otwierają. Dlaczego? to pytanie do Was. Połączenie jest takie (chyba wszystkie mają tak samo, bo dawca też tak ma). Idąc od plusa ogniw: w kolejności jest tak: bezpiecznik sterowalny; mosfet w kierunku D-S; mosfet w kierunku S-D, bezpiecznik termiczny(sprawny); styk "+" złącza baterii. Może wywalę bezpiecznik i tylko zlutuję jego styki prądowe? Czy kontroler może wykryć, brak rezystancji grzałki? jeśli mosfety z jakiegoś powodu nie będą chciały się zamknąć to albo przeładuję baterię (wybuchnie?) albo rozładuję do zera? Dobry to pomysł?
Jakie są najbardziej prawdopodobne powody przepalenia bezpiecznika?
PS: załączam wsad pamięci po resetowaniu.
pozdrawiam