Pralka uległa awarii tuż przed Nowym rokiem. Objawiało się to tym że pompa brzęczała, lecz woda nie była wypompowywana.
Wezwany fachowiec stwierdził, że jest to wynikiem zapchania filtra (wpadła tam skarpetka), ale poza tym orzekł że pompa jest rozszczelniona i należy ją wymienić. Prawdopodobnie miał rację bo pralka ma już 5 lat. Zapewnił, że będzie działała na pewno następne 5 lat.
Niestety pompa po pierwszym praniu przestała działać tzn. doprała do końca a przy ostatnim wypompowywaniu wody zaczęła wydawać głośne dżwięki. Przy następnym praniu pompa już nie działała i nie wydawała żadnych dżwięków. Zadzwoniłam do tej samej osoby i dowiedziałam się, że prawdopodobnie wysiadł programator.
Czy to możliwe? Poza tym, że nie odpompowywuje wszysko działa. No i jest za dużo piany.
Dodam że fachowiec stwierdził że pralka nabiera za dużo wody i coś tam wyregulował. Do tego 2 razy gruchnęła mu ona o podłogę - czy mogło się wtedy coś zepsuć? Za usługę wziął 180 zł. Jutro przychodzi naprawiać. Właściwie mam wrażenie, że to "fachowiec" a nie fachowiec i do tego naciągacz. Tego programatora już mu nie dam ruszyć, niech sprawdzi pompę. Ale może ktoś wie co się z tą pralką dzieje?
Wezwany fachowiec stwierdził, że jest to wynikiem zapchania filtra (wpadła tam skarpetka), ale poza tym orzekł że pompa jest rozszczelniona i należy ją wymienić. Prawdopodobnie miał rację bo pralka ma już 5 lat. Zapewnił, że będzie działała na pewno następne 5 lat.
Niestety pompa po pierwszym praniu przestała działać tzn. doprała do końca a przy ostatnim wypompowywaniu wody zaczęła wydawać głośne dżwięki. Przy następnym praniu pompa już nie działała i nie wydawała żadnych dżwięków. Zadzwoniłam do tej samej osoby i dowiedziałam się, że prawdopodobnie wysiadł programator.
Czy to możliwe? Poza tym, że nie odpompowywuje wszysko działa. No i jest za dużo piany.
Dodam że fachowiec stwierdził że pralka nabiera za dużo wody i coś tam wyregulował. Do tego 2 razy gruchnęła mu ona o podłogę - czy mogło się wtedy coś zepsuć? Za usługę wziął 180 zł. Jutro przychodzi naprawiać. Właściwie mam wrażenie, że to "fachowiec" a nie fachowiec i do tego naciągacz. Tego programatora już mu nie dam ruszyć, niech sprawdzi pompę. Ale może ktoś wie co się z tą pralką dzieje?