Tytułem wstępu, by nikt mi nie zarzucił lenistwa i nieumiejętności przeszukiania forum.
Do tej pory stosowałem zwykle metodę termotransferową z użyciem laminatora i obecnie posiadanej drukarki Samsung SCX-4300, z której wydruk na różnych papierach kredowych był wystarczający, aczkolwiek nie idealny
(pod światło widać że toner układa się w charakterystyczne prążki przypominajace paski zebry).
Jako że przerwy widoczne pod silne światło nie są wielkie, nie stanowiły one problemu przy przenoszeniu tonera na miedź za pomoca laminatora (ciepło sprawia, że toner na te przerwy sie lekko rozlewa).
Wkrótce jednak ze względu na mniejszy raster i rozmiary płytek będę zmuszony do zmiany technologii z szybkiej termotransferowej na troche bardziej pracochłonną metodę fotochemiczną.
Dlatego też od wielu tygodni przeprowadzam różne testy, sprawdzam przeróżne warianty, kompletuje sprzęt, by uzyskać jak najlepsze efekty, nieskomplikowanymi środkami.
I tu pojawiły się następujące problemy.
Wspomniane wyżej prążki dla światła są już za duże, zwłaszcza że przy wydruku na folii występują one ze zdwojoną siłą, sam wydruk na folli jest też dużo bledszy niż na zwykłym papierze czy papierze kredowym. Przyczynia się do naświetlania fotomaski w nieodpowiedni sposób.
Dla wygody oszczędności czasu i powtarzalności procesu stosuję fotomaskę negatywową w postaci folii, nakładanej na miedź laminatorem i Naświetlam 4 świetlówkami 15W.
Eksperymentalnie dobrałem czas naświetlania - 5 sekund. Ten czas jest wystarczający by utrwalić fotomaskę, a negatywne skutki jakości nie są aż tak odczuwalne, niemniej i tak wpływają one dość niekorzystnie na ostrość krawędzi ścieżek.
W próbach eliminacji problemu bez konieczności kupowania kolejnej drukarki przeprowadziłem następujące próby, jakie mi się nasunęły lub o których doczytałem w sieci.
W pierwszej kolejności przetestowałem różne materiały do drukowania:
- papier wzwykły psikany transparentem lub WD40 - (efekt: pod światło widoczne prążki)
- kalka techniczna - (efekt :pod światło widoczne prążki)
- lepsza droższa folia do ksero (IGEPA)
- Drukowanie 2 identycznych folii i składanie ich ze sobą (taka jest propozycja collins's lab http://www.youtube.com/watch?v=tWnfnt2rNO0)
(efekt: dla małych płytek jest ok dla większych powoduje pewne rozjazdy rastra, dodatkowo druga warstwa folii z nadrukiem jest nieco oddalona od płytki a przez to lampy doświetlają krawędzie otrzymywanego wzoru i tym samym nieostrość krawędzi)
- Drukowanie na tonerze orginalnym i zamienniku dobrej jakości.
- podwójny nadruk na tej samej stronie tej samej folii - sprawdzone tak jedynie z przekory
(efekt: jest lepiej o tyle że nie ma znaczenia już grubość folii i niema efektu nieostrości krawędzi ścieżek.
do ewentualych rozjazdów rastra dojść może jesze komplikacja z tafieniem feedera drukarki z wydrukiem na to samo miejsce, dla SCX-4300 w dość
ciasno ustawionym podajnikiem automatycznym niestanowi to problemu, jednak prblem rozjazdu rastra sprawia że mozna to teoretycznie zastosować jedynie dla małych plytek).
- Dalej testowałem preparaty do zaciemniania
- profesjonalny DTP'owski włoski środek DENSITY TONER (efekt brak, przynajmniej w przypadku tonera do SCX-4300)
- ropuszczalniki: Aceton, Nitro, Ksylen (największy wpływ ma ksylen, najmniejszy aceton, jednakże każdy z nich powoduje dość mocne zdegradowanie krawędzi ścieżek)
Tak więc wydaje mi się że wyczerpałem wszystkie mniej kosztowne warianty jakie mogłem sprawdzić i przychodzi temat nowej drukarki.
Tylko jakiej ?
W poszukiwaniu rzetlenych informacji na temat jakości wydruku różnych drukarek, zastosowaniu do metody fotochemicznej wykonywania płytek
niema wiele informacji. Ale udało się wyselekcjonować typy drukarek, które niewielkim kosztem mogą ten problem zażegnać, przynajmniej w teroii.
Wynika z nich, że najlepiej celować w drukarki HP zwłaszcza (LJ5P, LJ6P, LJ2100, LJ2300, LJ4000, kolor LJ4550)
LJ5P, LJ6P - to drukarki mające jedynie typowy i wymierający w nowych komputerach port centronic. Wolne ale podobno dobrze kryjace tonerem (nie u wszystkich), mało ramu , przez co trochę trwa aż przetworzą bardziej skomplikowanych wydruk. Wiele pozytywnych opinii co do jakości druku na papierze kredowym, koszt okolo 100pln, podobno można
LJ2100 - plusem jest napewno rodzielczość 1200x1200DPI, Występuje ze zlączem Centronisc ale nie ma problemu z nabyciem modelu serii N z wbudowanym printserwerem. W standardzie mało ramu, wielu ja chwali za wydruki na papierze kredowym, niestety jedyna opinia jaka pisała coś na temat jakości wydruku na kliszy to to, że na refolowanym tonerze jest nieciekawie. Po zmianie tnera jest dużo lepiej, ale nie zostało dopowiedziane o ile lepiej, słów zachwytu nie było. Cena okolo 200pln. Na PCB ma jakies potencjometry do zmiany parametrów pracy, niestety kręcenie nimi nikomu nie przyniosło efektu.
LJ2300 - podobnie jak drukarka 2100 ma rodzielczość 1200x1200DPI, jako nieliczna wsrod tych starszych drukarek posiada złącze USB to mega plus, jednak jakości wydruku na kliszy niewiele, wyszperałem dodatkowo że ma toner innego typu niż LJ2100 (jakis polimeryzowany). Cena okolo 280pln.
LJ4000 - w tym temacie cisza, praktycznie
LJ4550 - wydruk nieodbiegający mocno jakości od folii z naświetlarni ale niestety jak na drukarkę do sporadycznych zadań to
sporo za droga.
Mój obecny typ to drukarka LJ2300, który oczywisćie może uledz zmianie.
W tym miejscu chciałbym Was prosić o wydanie swojej, opinii na temat drukarek:
- jak wyglada wydruk na tych drukarkach,
- czy są jakieś spore prześwity pod światło,
- jak oceniacie grubość nakładanego tonera,
- czy jest on nakładany równomiernie,
- jak on wygląda gdy drukuje się duże zaczernione obszary,
- czy krawędzie tych zaczernionych obszarów są ciemniejsze od jego środka.
Do tej pory stosowałem zwykle metodę termotransferową z użyciem laminatora i obecnie posiadanej drukarki Samsung SCX-4300, z której wydruk na różnych papierach kredowych był wystarczający, aczkolwiek nie idealny
(pod światło widać że toner układa się w charakterystyczne prążki przypominajace paski zebry).
Jako że przerwy widoczne pod silne światło nie są wielkie, nie stanowiły one problemu przy przenoszeniu tonera na miedź za pomoca laminatora (ciepło sprawia, że toner na te przerwy sie lekko rozlewa).
Wkrótce jednak ze względu na mniejszy raster i rozmiary płytek będę zmuszony do zmiany technologii z szybkiej termotransferowej na troche bardziej pracochłonną metodę fotochemiczną.
Dlatego też od wielu tygodni przeprowadzam różne testy, sprawdzam przeróżne warianty, kompletuje sprzęt, by uzyskać jak najlepsze efekty, nieskomplikowanymi środkami.
I tu pojawiły się następujące problemy.
Wspomniane wyżej prążki dla światła są już za duże, zwłaszcza że przy wydruku na folii występują one ze zdwojoną siłą, sam wydruk na folli jest też dużo bledszy niż na zwykłym papierze czy papierze kredowym. Przyczynia się do naświetlania fotomaski w nieodpowiedni sposób.
Dla wygody oszczędności czasu i powtarzalności procesu stosuję fotomaskę negatywową w postaci folii, nakładanej na miedź laminatorem i Naświetlam 4 świetlówkami 15W.
Eksperymentalnie dobrałem czas naświetlania - 5 sekund. Ten czas jest wystarczający by utrwalić fotomaskę, a negatywne skutki jakości nie są aż tak odczuwalne, niemniej i tak wpływają one dość niekorzystnie na ostrość krawędzi ścieżek.
W próbach eliminacji problemu bez konieczności kupowania kolejnej drukarki przeprowadziłem następujące próby, jakie mi się nasunęły lub o których doczytałem w sieci.
W pierwszej kolejności przetestowałem różne materiały do drukowania:
- papier wzwykły psikany transparentem lub WD40 - (efekt: pod światło widoczne prążki)
- kalka techniczna - (efekt :pod światło widoczne prążki)
- lepsza droższa folia do ksero (IGEPA)
- Drukowanie 2 identycznych folii i składanie ich ze sobą (taka jest propozycja collins's lab http://www.youtube.com/watch?v=tWnfnt2rNO0)
(efekt: dla małych płytek jest ok dla większych powoduje pewne rozjazdy rastra, dodatkowo druga warstwa folii z nadrukiem jest nieco oddalona od płytki a przez to lampy doświetlają krawędzie otrzymywanego wzoru i tym samym nieostrość krawędzi)
- Drukowanie na tonerze orginalnym i zamienniku dobrej jakości.
- podwójny nadruk na tej samej stronie tej samej folii - sprawdzone tak jedynie z przekory
(efekt: jest lepiej o tyle że nie ma znaczenia już grubość folii i niema efektu nieostrości krawędzi ścieżek.
do ewentualych rozjazdów rastra dojść może jesze komplikacja z tafieniem feedera drukarki z wydrukiem na to samo miejsce, dla SCX-4300 w dość
ciasno ustawionym podajnikiem automatycznym niestanowi to problemu, jednak prblem rozjazdu rastra sprawia że mozna to teoretycznie zastosować jedynie dla małych plytek).
- Dalej testowałem preparaty do zaciemniania
- profesjonalny DTP'owski włoski środek DENSITY TONER (efekt brak, przynajmniej w przypadku tonera do SCX-4300)
- ropuszczalniki: Aceton, Nitro, Ksylen (największy wpływ ma ksylen, najmniejszy aceton, jednakże każdy z nich powoduje dość mocne zdegradowanie krawędzi ścieżek)
Tak więc wydaje mi się że wyczerpałem wszystkie mniej kosztowne warianty jakie mogłem sprawdzić i przychodzi temat nowej drukarki.
Tylko jakiej ?
W poszukiwaniu rzetlenych informacji na temat jakości wydruku różnych drukarek, zastosowaniu do metody fotochemicznej wykonywania płytek
niema wiele informacji. Ale udało się wyselekcjonować typy drukarek, które niewielkim kosztem mogą ten problem zażegnać, przynajmniej w teroii.
Wynika z nich, że najlepiej celować w drukarki HP zwłaszcza (LJ5P, LJ6P, LJ2100, LJ2300, LJ4000, kolor LJ4550)
LJ5P, LJ6P - to drukarki mające jedynie typowy i wymierający w nowych komputerach port centronic. Wolne ale podobno dobrze kryjace tonerem (nie u wszystkich), mało ramu , przez co trochę trwa aż przetworzą bardziej skomplikowanych wydruk. Wiele pozytywnych opinii co do jakości druku na papierze kredowym, koszt okolo 100pln, podobno można
LJ2100 - plusem jest napewno rodzielczość 1200x1200DPI, Występuje ze zlączem Centronisc ale nie ma problemu z nabyciem modelu serii N z wbudowanym printserwerem. W standardzie mało ramu, wielu ja chwali za wydruki na papierze kredowym, niestety jedyna opinia jaka pisała coś na temat jakości wydruku na kliszy to to, że na refolowanym tonerze jest nieciekawie. Po zmianie tnera jest dużo lepiej, ale nie zostało dopowiedziane o ile lepiej, słów zachwytu nie było. Cena okolo 200pln. Na PCB ma jakies potencjometry do zmiany parametrów pracy, niestety kręcenie nimi nikomu nie przyniosło efektu.
LJ2300 - podobnie jak drukarka 2100 ma rodzielczość 1200x1200DPI, jako nieliczna wsrod tych starszych drukarek posiada złącze USB to mega plus, jednak jakości wydruku na kliszy niewiele, wyszperałem dodatkowo że ma toner innego typu niż LJ2100 (jakis polimeryzowany). Cena okolo 280pln.
LJ4000 - w tym temacie cisza, praktycznie
LJ4550 - wydruk nieodbiegający mocno jakości od folii z naświetlarni ale niestety jak na drukarkę do sporadycznych zadań to
sporo za droga.
Mój obecny typ to drukarka LJ2300, który oczywisćie może uledz zmianie.
W tym miejscu chciałbym Was prosić o wydanie swojej, opinii na temat drukarek:
- jak wyglada wydruk na tych drukarkach,
- czy są jakieś spore prześwity pod światło,
- jak oceniacie grubość nakładanego tonera,
- czy jest on nakładany równomiernie,
- jak on wygląda gdy drukuje się duże zaczernione obszary,
- czy krawędzie tych zaczernionych obszarów są ciemniejsze od jego środka.