Witam,
potrzebuję zabezpieczyć mieszkanie w bloku. Problem polega na tym, że mieszkanie znajduje się na ostatniej kondygnacji i nie mam na "moim" piętrze żadnych sąsiadów. Dojście do mieszkania zabezpieczone jest kratą i kłódką, którą otwieram spinaczem szybciej niż oryginalnym kluczem. Kłódki zmienić nie mogę ponieważ na "mojej" kondygnacji jest maszynownia dźwigu i dostęp do niej muszą mieć odpowiednie służby i firmy.
Dostęp do mieszkania zabezpieczony jest bardzo porządnymi drzwiami i jednym z lepszych na rynku zamkiem. Jednakże jak już wspominałem problem polega na tym, że po sforsowaniu kłódki od kraty potencjalny złodziej, może sobie spokojnie siedzieć cały dzień czy noc i powoli dobierać się do drzwi bez obawy, że ktokolwiek go zobaczy (zakładając, że ja np. wyjechałem).
Korytarz począwszy od kraty jest monitorowany za pomocą 2 kamer i rejestratora. Chciałbym jednak pójść dalej i zainstalować poprawny system alarmowy. Ponieważ mieszkanie jest niewielkie i nie ma możliwości dostania się do niego w inny sposób niż przez drzwi wystarczyłaby 1 czujka ruchu w samym lokalu. To byłaby powiedzmy strefa 1. Strefa 2 to byłaby czujka zamontowana na korytarzu, która niestety dawałaby jakiś procent fałszywych alarmów ze względu na okresową konserwację windy przez odpowiednie ekipy.
Interesuje mnie wyłącznie opcja cichego alarmu. Żadnych syren, fajerwerków, itd. Wyłącznie powiadomienie GSM. Alarm chciałbym uzbrajać/rozbrajać za pomocą karty/pastylki RFID ewentualnie pilota. Chciałbym, żeby centrala, zasilacz, zasilanie awaryjne i reszta gratów były schowane.
To tyle. Proste założenia i prosty system. Zależy mi na stabilnym, sprawdzonym i niezawodnym rozwiązaniu. Nie szukam "tanie i dobre". Nie interesują mnie automatyczne chińskie plug and play na baterie. Sprawę traktuję bardzo poważnie.
Może znalazłby się tutaj ktoś z Warszawy, kto zechciałby się zająć wykonaniem takiej instalacji?
Pozdrawiam i bardzo dziękuję za wszelkie sugestie.
potrzebuję zabezpieczyć mieszkanie w bloku. Problem polega na tym, że mieszkanie znajduje się na ostatniej kondygnacji i nie mam na "moim" piętrze żadnych sąsiadów. Dojście do mieszkania zabezpieczone jest kratą i kłódką, którą otwieram spinaczem szybciej niż oryginalnym kluczem. Kłódki zmienić nie mogę ponieważ na "mojej" kondygnacji jest maszynownia dźwigu i dostęp do niej muszą mieć odpowiednie służby i firmy.
Dostęp do mieszkania zabezpieczony jest bardzo porządnymi drzwiami i jednym z lepszych na rynku zamkiem. Jednakże jak już wspominałem problem polega na tym, że po sforsowaniu kłódki od kraty potencjalny złodziej, może sobie spokojnie siedzieć cały dzień czy noc i powoli dobierać się do drzwi bez obawy, że ktokolwiek go zobaczy (zakładając, że ja np. wyjechałem).
Korytarz począwszy od kraty jest monitorowany za pomocą 2 kamer i rejestratora. Chciałbym jednak pójść dalej i zainstalować poprawny system alarmowy. Ponieważ mieszkanie jest niewielkie i nie ma możliwości dostania się do niego w inny sposób niż przez drzwi wystarczyłaby 1 czujka ruchu w samym lokalu. To byłaby powiedzmy strefa 1. Strefa 2 to byłaby czujka zamontowana na korytarzu, która niestety dawałaby jakiś procent fałszywych alarmów ze względu na okresową konserwację windy przez odpowiednie ekipy.
Interesuje mnie wyłącznie opcja cichego alarmu. Żadnych syren, fajerwerków, itd. Wyłącznie powiadomienie GSM. Alarm chciałbym uzbrajać/rozbrajać za pomocą karty/pastylki RFID ewentualnie pilota. Chciałbym, żeby centrala, zasilacz, zasilanie awaryjne i reszta gratów były schowane.
To tyle. Proste założenia i prosty system. Zależy mi na stabilnym, sprawdzonym i niezawodnym rozwiązaniu. Nie szukam "tanie i dobre". Nie interesują mnie automatyczne chińskie plug and play na baterie. Sprawę traktuję bardzo poważnie.
Może znalazłby się tutaj ktoś z Warszawy, kto zechciałby się zająć wykonaniem takiej instalacji?
Pozdrawiam i bardzo dziękuję za wszelkie sugestie.