Witam,jak w temacie napinacz się rozleciał ale pasek nie spadł.Kierowca zrobił około 20 km na takim pasku,nie wiem czy jakieś kontrolki ładowania czy inne świeciły w tym czasie.Auto zostało zaparkowane by naprawić napinacz.Po wymianie napinacza (wyciągnięta chłodnica i rury dolotu i odpięciu kilku czujników w celu ułatwienia pracy) auto przestało odpalać.Na samostarcie pali dopóki się "psika".
Auto było w dwóch warsztatach w tym ASO.
Pierwszy warsztat stwierdził albo immo albo sterownik nie umieli nic więcej powiedzieć.
W ASO to samo, zaproponowali podmianę sterownika na nowy na mój koszt
bez gwarancji ze będzie działać,cena około 8000 PLN. LOL
Możliwe by sterownik padł z braku ładowania a działał do wyłączenia silnika kluczykiem?
Auto było w dwóch warsztatach w tym ASO.
Pierwszy warsztat stwierdził albo immo albo sterownik nie umieli nic więcej powiedzieć.
W ASO to samo, zaproponowali podmianę sterownika na nowy na mój koszt
bez gwarancji ze będzie działać,cena około 8000 PLN. LOL
Możliwe by sterownik padł z braku ładowania a działał do wyłączenia silnika kluczykiem?