Samochód to Hyundai Lantra Wagon z 1999r, niedawno kupiony i dość mocno zaniedbany.
Alarm wiem tylko to co z napisu na plastiku centralki "Langeford"
Ostatnio wymieniłem syrenkę alarmową na nową z wychodzącymi 4 kabelkami, (piszę to tylko dlatego bo może ale nie musi mieć jakieś powiązanie z dzisiejszą awarią.)
Wczoraj przypadkiem wlewając płyn do spryskiwaczy zahaczyłem o brązowy kabelek i go urwałem, od tamtej pory mam problem.
Po zdiagnozowaniu to był kabelek od czujnika otwarcia klapy silnika.
Gdy normalnie zamknę drzwi i wcisnę przycisk na pilocie zamykają się wszystkie prócz tych od kierowcy, a gdy ponownie wciskam przycisk na pilocie w celu otwarcia otwierają się tylko te od kierowcy prócz całej reszty.
Sprawdzałem bezpieczniki, są 3 bezpośrednio na kablach od alarmu i wszystkie są zdrowe, sprawdzałem też te pod kierownicą jak i te pod klapą silnika, wszystko Ok.
Moderator skasował mój ostatni temat bo nie podałem nazwy alarmu i ja chcąc naprawić swój błąd poszedłem rozbebeszyć samochód i przypadkiem ucinając opaskę która trzymała wiązkę kabli i moduł sterujący mogłem wytworzyć jakieś zwarcie bo było ciężko manewrować i nożyk mi się osunął stykając się z kablami tak że zauważyłem jak coś zaiskrzyło.
Alarm pies go kąsał, ale zamek centralny muszę jakoś naprawić, bo auto mi się nie zamyka!
Proszę pomóżcie

Alarm wiem tylko to co z napisu na plastiku centralki "Langeford"
Ostatnio wymieniłem syrenkę alarmową na nową z wychodzącymi 4 kabelkami, (piszę to tylko dlatego bo może ale nie musi mieć jakieś powiązanie z dzisiejszą awarią.)
Wczoraj przypadkiem wlewając płyn do spryskiwaczy zahaczyłem o brązowy kabelek i go urwałem, od tamtej pory mam problem.
Po zdiagnozowaniu to był kabelek od czujnika otwarcia klapy silnika.
Gdy normalnie zamknę drzwi i wcisnę przycisk na pilocie zamykają się wszystkie prócz tych od kierowcy, a gdy ponownie wciskam przycisk na pilocie w celu otwarcia otwierają się tylko te od kierowcy prócz całej reszty.
Sprawdzałem bezpieczniki, są 3 bezpośrednio na kablach od alarmu i wszystkie są zdrowe, sprawdzałem też te pod kierownicą jak i te pod klapą silnika, wszystko Ok.
Moderator skasował mój ostatni temat bo nie podałem nazwy alarmu i ja chcąc naprawić swój błąd poszedłem rozbebeszyć samochód i przypadkiem ucinając opaskę która trzymała wiązkę kabli i moduł sterujący mogłem wytworzyć jakieś zwarcie bo było ciężko manewrować i nożyk mi się osunął stykając się z kablami tak że zauważyłem jak coś zaiskrzyło.
Alarm pies go kąsał, ale zamek centralny muszę jakoś naprawić, bo auto mi się nie zamyka!
Proszę pomóżcie



