Witam
Kupiłem Karcher k 5.20 fakt używka (może trzeba było kupić w lidlu myjkę o podobnych parametrach z gwarancja
ale pomyślałem ze karcher to karcher) wszystko działało jak Pan Bóg przykazał. Później dokupiłem dysze tą zwykła bo obrotowa już maiłem. Odpaliłem ja chciałem pobrać płyn z pojemnika wiec przekręciłem dysze do pozycji MIX i tu zaczęły się cuda. Po ponownym wróceniu do pozycji max myjka zaczęła wyłączać się co sek. działa sek i rozłącza się działa i rozłącza się i tak w kolko. Działało dobrze w pozycji tak do połowy MAX ale wiadomo ze takim ciśnieniem pracować się nie da.
Podczas tej jednej sek jak karcher działał ciśnienie w lancy wydaje mi się ze jest okej.
Po zmianie na dysze obrotowa to samo wyłączanie się co sek.
Strasznie trzęsie lanca dosłownie jak by jakiś drgawek dostała. Nie odbija przycisk którym startuje się lance. Dopiero jak są te drgania to spust zadziała - tak jak by tego grzybka w rękojeści nie odbijało.
Czytałem trochę postów na temat tego karchera i koledzy pisali że mozliwe że są zawieszone któryś z 3 tłoczków. Rozkręciłem i fakt jeden to musiałem aż śrubokrętem podważyć żeby wystrzelił z cylinderka
. Potem wszystko poczyściłem złożyłem. Tylko ze jak wciskałem te tłoczki na miejsce to one niezbyt chętnie wchodziły na miejsce. Wiem ze nie powinno być tam żadnych luzów ale powinny wchodzić z jednostajnym oporem chyba, a tu jak wkładałem to na początku szlo opornie o przy połowie tłoczek wchodził z mniejszym oporem.
Druga sprawa czytałem o tym wyłączniku ciśnieniowym który się znajduje pod włącznikiem glownym w karcherze. Rozebrałem też go wydawał się okej złożyłem lipa nic z tego. Nawet zmniejszałem wodę w kranie nie odkręcając go na maksa żeby było cienienie w wężu mniejsze - tez nic to nie dało.
Inna sprawa jak odpaliłem karchera bez końcówki ale lanca była wtedy strumień wody wydaje mi się ze miał dość słabe ciśnienie. Oprócz tego nie był to ciągły strumień tylko jak by powietrze lewe łapał. Wszystkie uszczelki spr i są w stanie okej.
Próbowałem tez rozpołowić głowice - nie dałem rady może ktoś już to robił i mi pomoże jak tego dokonać nie widziałem tam śrubek żadnych a nie chciałem nic na chama działać.
To wszystko działo się jakoś miesiąc temu. wczoraj odpalam karchera tak dla spr i o dziwo działa normalnie na dyszy tej zwykłej i w pozycji MIx I MAX - super myślę
. Tylko ze radość trwała z 30 sek i wszystko wróciło do stanu tego co opisuje wyżej.
Panowie help
Dzieki
pozdr
Pawulon
Kupiłem Karcher k 5.20 fakt używka (może trzeba było kupić w lidlu myjkę o podobnych parametrach z gwarancja

Podczas tej jednej sek jak karcher działał ciśnienie w lancy wydaje mi się ze jest okej.
Po zmianie na dysze obrotowa to samo wyłączanie się co sek.
Strasznie trzęsie lanca dosłownie jak by jakiś drgawek dostała. Nie odbija przycisk którym startuje się lance. Dopiero jak są te drgania to spust zadziała - tak jak by tego grzybka w rękojeści nie odbijało.
Czytałem trochę postów na temat tego karchera i koledzy pisali że mozliwe że są zawieszone któryś z 3 tłoczków. Rozkręciłem i fakt jeden to musiałem aż śrubokrętem podważyć żeby wystrzelił z cylinderka

Druga sprawa czytałem o tym wyłączniku ciśnieniowym który się znajduje pod włącznikiem glownym w karcherze. Rozebrałem też go wydawał się okej złożyłem lipa nic z tego. Nawet zmniejszałem wodę w kranie nie odkręcając go na maksa żeby było cienienie w wężu mniejsze - tez nic to nie dało.
Inna sprawa jak odpaliłem karchera bez końcówki ale lanca była wtedy strumień wody wydaje mi się ze miał dość słabe ciśnienie. Oprócz tego nie był to ciągły strumień tylko jak by powietrze lewe łapał. Wszystkie uszczelki spr i są w stanie okej.
Próbowałem tez rozpołowić głowice - nie dałem rady może ktoś już to robił i mi pomoże jak tego dokonać nie widziałem tam śrubek żadnych a nie chciałem nic na chama działać.
To wszystko działo się jakoś miesiąc temu. wczoraj odpalam karchera tak dla spr i o dziwo działa normalnie na dyszy tej zwykłej i w pozycji MIx I MAX - super myślę

Panowie help

Dzieki
pozdr
Pawulon