
Witam.
Chciałbym dzisiaj zaprezentować mój kolejny mały układzik, którym jest latarka inspekcyjna. Latareczka powstała z potrzeby, a dokładniej jako narzędzie pomocne w pracy. Praktycznie codziennie spotykam się z sytuacją w której przez odwiert o średnicy fi 10mm (lub mniejszej) i głębokości od 3cm do nawet 1 metra muszę przeciągnąć przewód. Problemem jest niekiedy wyłapanie owego kabla, a świecenie zewnętrzną latarką po dziurze powoduje że wokół odwiertu mam jasną poświatę i zero światła wewnątrz. Postanowiłem poradzić sobie z tym problemem tworząc właśnie tą latarkę, gdzie źródło światła jestem w stanie wsunąć do odwiertu i poświecić tam, gdzie akurat tego potrzebuje.
Schemat układu:

Zasada działania:
Elementem zarządzającym pracą latarki jest mikroprocesor Attiny13. W momencie naciśnięcia przycisku S1 zostaje zasilony procesor (poprzez stabilizator 78l05). Momentalnie po tym fakcie procesor zwiera tranzystor T2 do masy tym samym "zatrzaskując" tranzystor T1. Do momentu utrzymania na tranzystorze T2 stanu wysokiego procesor będzie zasilony. Dodatkowo procesor odczytuje stan przycisku i wybiera jedną z 5-ciu jasności świecenia diody LED. Dłuższe przytrzymanie powoduje przejście procesora w tryb samowyłączenia poprzez podanie na T2 stanu niskiego. W czasie "spoczynku" procesor nie pobiera prądu ze źródła. Dioda na obudowie informuje co jakiś czas swoim krótkim mignięciem o pracy układu i nie pełni żadnej innej funkcji.
Zabezpieczenia:
W celu zabezpieczenia układu przed rozładowaniem w wyniku noszenia latarki w torbie narzędziowej i przypadkowemu włączeniu, procesor zaraz po starcie sprawdza czy podłączony jest odbiornik do gniazda DC JACK. Jeśli odbiornika nie ma to natychmiast wyłącza zasilanie.
Dodatkowym zabezpieczeniem jest dioda D1 (1n5819) która nie przepuszcza zasilania gdyby ktoś przez przypadek podłączył pod gniazdo DC JACK jakąś ładowarkę (chodzi o fakt pożyczenia sprzętu komuś).
Końcówka z diodą LED:
Końcówka z diodą 3mm została wykonana przy pomocy odcinka drutu nieizolowanego (Pilota z peszla elektrycznego). Drut ten stanowi główny element nośny, a zarazem jest masą zasilania dla diody LED. Żyłę "gorącą" stanowi kawałek przewodu we własnej izolacji pochodzący z taśmy komputerowej. Całość został ściągnięta koszulką termokurczliwą.
Obudowa:
Obudowa wraz z przyciskiem pochodzi z uszkodzonego jednokanałowego pilota zdalnego sterowania.
Zdjęcia układu:






Mimo krótkiego stażu pracy omawianej latarki (tydzień), już zyskała sobie wśród moich kolegów z firmy dobre opinie.
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania.
Cool? Ranking DIY