Sprawa nie jest tak prosta jak się wydaje. Śrubę najprościej przeciąć przez środek brzeszczotem i zmienić na zwykłą zamiast kupować klucz energetyczny K coś tam, który jako jedyny do niej pasuje. Klucz kiedyś kupiłem i miał być niesamowity a okazało się, że jest z miękkiego materiału i do du..py - wytrzymał tylko 3 odkręcenia i się skończył. Wymienić proponuję raz a dobrze i będzie z tym problemem z głowy. Jeśli cieknie spod tej śruby to i tak nastawnik jest do ruszenia. Uszczelka jest prosta, nastawnik też więc proponuję skupić się na wymianie uszczelki całego nastawnika + ta głupia śruba. Oczywiście z ruszeniem nastawnika związana jest korekcja dawki paliwa. Po wymianie uszczelki należy podpiąć się np. Vagiem lub VCDS'em i sprawdzenie na ciepłym silniku jaka jest aktualna jej wartość. Zbyt duży ruch nastawnika w prawo skutkować będzie nagłym wzrostem obrotów i możliwym uszkodzeniem silnika jeśli szybko się nie skoryguje położenia nastawnika. Zbyt duży ruch w lewo - niemożnością uruchomienia silnika i ciężkim jego odpaleniem więc pozostaje pyk na myk a potem na czuja aż do osiągnięcia prawidłowej jego temperatury i korekcji w najlepszym zakresie. Zanim odkręcisz nastawnik proponuję rysikiem zaznaczyć jego położenie względem korpusu pompy wtryskowej- to ułatwi jego ewentualną korektę i ryzyko przeholowania - oczywiście wszystko da się ustawić, trzeba się tylko odpowiednio zabezpieczyć i z pewnością sam temu podołasz.